Kościół na blogu //Am bon@online

Skoro Kościół powinien być wszędzie tam, gdzie są ludzie, jest także w Internecie. Polscy kapłani coraz częściej wykorzystują sieć do wirtualnej działalności duszpasterskiej. I nic dziwnego: już dawno odkryli, że sieć i tzw. blogi to narzędzie, którego można użyć w zbożnym celu. Niedziela, 27 grudnia 2009



Ks. Rafał Sorkowicz, chrystusowiec napisał na swoim blogu: „10 lat temu spotkałem Chrystusa. Pojawił się nagle – żywy, namacalny, z ogniem w oczach, który nie palił. Wtedy jeszcze nic nie pojmowałem, nie rozumiałem. Czułem tylko, że muszę za Nim pójść”.

Ks. Rafał, skądinąd duszpasterz młodzieży i studentów, nauczyciel w szkole w Szczecinie, prowadzi dwa blogi, w tym jeden na portalu fronda.pl . Jak podkreśla Piotr Pałka, szef portalu, ks. Sorkowicz to samorodna gwiazda ich stron. – Stawia mocne tezy, których z pasją broni – podkreśla red. Pałka. – Jego wpisy należą do najczęściej komentowanych.

31-letni ks. Rafał uważa, że chrześcijaństwo ma światu dużo do powiedzenia, ale niekiedy nie potrafi tego zrobić. – Blogowanie traktuję jako formę ewangelizacji. Papież Benedykt XVI zwracał uwagę, że katolicy zbyt mało ją wykorzystują. Tymczasem dla duchownych to świetna możliwość dotarcia do ludzi – przyznaje ksiądz.

Możliwość nie zawsze – dodajmy – do końca wykorzystywana. – Nie jestem specjalistą od Internetu i niezbyt wiele czasu spędzam na rozmaitych stronach i forach – zastrzega dominikanin o. Paweł Kozacki, redaktor miesięcznika „W drodze”. – Jednak patrząc na potrzeby wiem, że popyt wielokrotnie przerasta obecność w sieci: i duszpasterzy, i wiernych.

W kulturze komputerów

Jest styczeń 1990 r. Rok przed wynalazkiem WWW i rok przed pierwszą transmisją internetową w Polsce. „Wraz z pojawieniem się komputerowych technik telekomunikacji oraz tzw. skomputeryzowanych systemów uczestnictwa Kościół otrzymał nowe środki realizacji swojej misji – pisze w orędziu Jan Paweł II.

– W nowej kulturze komputerów Kościół może szybciej informować świat o swoim credo i wyjaśniać swe stanowisko wobec każdego problemu czy wydarzenia”. Papież nie pomylił się w prognozie.

Dziś obecność Kościoła w sieci jest żywa, niemal żywiołowa. Oczywiście, nietrudno wskazać też na niebezpieczeństwo. Ale problemów z odróżnieniem przekazów wiarygodnych od fałszywych można uniknąć. Poszukiwania w Internecie – także czytanie blogów – warto zacząć od sprawdzonego adresu. Do znalezienia poszukiwanego bloga wystarczy uruchomienie przeglądarki internetowej. Można też zajrzeć na stronę www.kaplani.com.pl, prowadzoną przez trzech młodych księży z Wybrzeża, gdzie lista kapłańskich blogów jest coraz dłuższa.

Blogi te zawierają na ogół rozważania na temat Ewangelii, etyki, moralności katolickiej, spraw niezmiennych, ponadczasowych. Są też katolickie blogi tematyczne. Jedni zajmują się obroną życia, inni piszą o liturgii, jeszcze inni o społecznej nauce Kościoła. Ale nie brakuje też wpisów na tematy aktualne, na temat tego, co niesie dzień czy tydzień. W parafii, wspólnocie czy w diecezji.

Autorzy blogów dzielą się sukcesami, ale także kłopotami i obawami. Recenzują filmy, książki, zamieszczają zdjęcia, wiersze, często własne. Wszak blog to zwykły-niezwykły internetowy pamiętnik. Tradycyjny pamiętnik bywał bardzo osobisty, prywatny, tymczasem blog jest dostępny dla wszystkich.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...