Radio Maryja trwa!

Niedziela 49/2011 Niedziela 49/2011

Największe i najbardziej popularne radio katolickie w Polsce. Ale i najbardziej znienawidzone przez lewicę, dysponującą większością polskich mediów. Inwigilowane przez służby specjalne. Również finansowe. Obrzucane wszelkimi inwektywami, od „rozgłośni infantylnej” po „ksenofobiczną”, „szowinistyczną” i „antysemicką”. W Internecie o Radiu Maryja negatywnymi, wręcz obelżywymi określeniami zapisanych jest 15 tys. stron

 

– Bez Radia Maryja nie byłoby wielu relacji z najważniejszych spotkań patriotycznych, gospodarczych i naukowych, odbywających się w naszym kraju – podkreśla profesor SGGW poseł Jan Szyszko. – Nie byłoby również obiektywnych relacji o tym, co dzieje się np. w Sejmie. To Radio Maryja pokazuje Polskę jako kraj niezwykle bogaty, zamieszkany przez ludzi mądrych, bez kompleksów, dumnych ze swojej Ojczyzny. Radio Maryja jest więc odtrutką na dezinformacje szerzone w wielu polskojęzycznych środkach społecznego przekazu. To z tego powodu jest tak mocno atakowane. Mam również swój osobisty stosunek do Radia Maryja. Gdyby nie ono, to Stowarzyszeniu na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski nie udałoby się zebrać ponad 1 mln 200 tys. podpisów w obronie Polskich Lasów Państwowych. To Radio Maryja, przy współudziale TV Trwam i Tygodnika „Niedziela”, nagłośniło próbę destabilizacji Polskich Lasów Państwowych. I to dzięki temu udało się zorganizować społeczeństwo i zmusić rząd do odstąpienia od próby rozpoczęcia procesu prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych. 7 mln hektarów polskich lasów nadal służy całemu Narodowi.

– Dla mnie RM jest radiem niezwykle ważnym, bowiem tworzy głęboką wspólnotę środowisk o charakterze modlitewno-religijnym. Zauważyłem też, że stanowi ono wielkie wsparcie dla rodziców, pokazując, jak porządnie i bezpiecznie wychowywać dzieci w tym zmieniającym się, bardzo dynamicznym świecie – mówi socjolog i poseł Ludwik Dorn. – I są to audycje z dużą dozą nowoczesności. Nie mówi się w nich np., żeby zakazywać gier komputerowych, ale by zwracać uwagę na to, w co dzieci grają. Podobnie jeśli chodzi o Internet. Audycje wychodzą od tradycyjnego systemu wartości religijno-narodowych. Pokazują, jak realizować te wartości w nowoczesnym świecie, który często wchodzi z nimi w pewien konflikt. I wreszcie uczy, jak być tradycyjnym, ale nie anachronicznym.

Radio Maryja jest też z innego punktu niezwykle ważne, ale i dla niektórych „niebezpieczne”. Mianowicie podaje informacje istotne, które przez media mainstreamowe (masowe) świeckie i opiniotwórcze są zupełnie przemilczane albo spychane na margines. Informuje społeczność katolicką o tym, co dzieje się z katolikami na świecie. Tu też mogę wysłuchać transmisji z pielgrzymek Papieża. Dla mnie Radio Maryja jest cennym elementem pluralistycznego ładu medialnego.

– Uważam, że czarna legenda kreowana przez inne rozgłośnie, a także przez tzw. znaczących polityków czy ludzi mediów, jest rezultatem wielkiej zazdrości. Gdyż to dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk pierwszy w Polsce zauważył i zrozumiał, co to znaczy, że ludzie mają telefony komórkowe... I zbudował audycję na tym, że ludzie do niego dzwonią. Stworzył sieć religijno-społeczną, którą nazwał Rodziną Radia Maryja – mówi wybitny poeta Ernest Bryll. – Radio Maryja jest niezwykle potrzebne szczególnie dzisiaj, kiedy jesteśmy zalewani jednostronnymi informacjami. I trzeba, choćby dla zdrowia psychicznego, posłuchać, co mówią inni. Słucham Radia Maryja od kilku lat i wiem, jak bardzo się poprawiło w sensie merytorycznym i intelektualnym. Dawniej działało przede wszystkim na emocje. W tej chwili natomiast spotykam się z niezwykle wnikliwymi analizami, prowadzonymi przez znakomitych uczonych czy publicystów. Analizami tego, co dzieje się zarówno w kraju, jak i na świecie. Jako polonistę urzekają mnie modlitwy. Są dla mnie zdumiewające, ponieważ słyszę ludzi, którzy w głębokim przeżyciu, w poczuciu tego, że słucha ich własna parafia albo przyjaciele, modlą się. I jak się modlą! W Radiu lubię najbardziej właśnie modlitwy, bo wierni modlą się z wielkim uczuciem. Ono może być różne. Z drżeniem emocji. Także i dlatego, by się nie pomylić. Jednocześnie przeżywają coś bardzo ważnego. Głęboko wzruszają mnie także sytuacje, kiedy mężczyźni, a zdarza się to często, mówią do Matki Bożej tak, jak ich nauczono w wojsku – głośno i wyraźnie. Jak hukną „Zdrowaś Maryjo”, to czasem boję się, że mogą wystraszyć Matkę Boską... Jest w tym coś głęboko polskiego. Lubię bardzo słuchać polskiej mowy. Tych różnorodnych akcentów, sposobów wyrażania. Widać w tych modlitwach, jak różnorodna językowo jest cała Polska. Te modlitwy dla mnie, jako poety, bywają też inspiracją – dodaje Bryll.

Nowy totalitaryzm?

O wspomnianych wyżej pożytkach i dziełach Radia Maryja mówił w lipcu br., podczas XIX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski i wieloletni osobisty sekretarz bł. Jana Pawła II. Podkreślał: „Otóż wielką zasługą Radia było upodmiotowienie tej grupy społeczeństwa, która żyła na marginesie uznanym za nieistotny dla życia. Myślę tu o ludziach, dla których zasadniczym celem jest życie według słowa Bożego przepełnionego modlitwą. (...) To upodmiotowienie ludzi żyjących na marginesie odczytuję jako wielkie demokratyczne osiągnięcie Radia Maryja. Tu chciałbym Wam powiedzieć, że to jest działanie polityczne. Co więcej, wszystko, co robimy, albo czego nie robimy, ma również wymiar polityczny. Muszę o tym powiedzieć, żeby wyjaśnić nieporozumienia. Otóż słowo «polityk» oznaczało w demokracji ateńskiej człowieka, który uczestniczył w życiu „polis”, czyli swojego państwa. A jeśli ktoś nie uczestniczył w życiu państwa, tylko ograniczał się do tego, aby zajmować się wyłącznie swoimi prywatnymi sprawami, Grecy określali go mianem «idioty». Jeśli zatem radio, telewizja albo jakieś inne medium umożliwia obywatelowi włączenie się do życia społecznego, to pełni ono funkcję demokratyczną i polityczną zarazem. Nie brać zaś udziału w polityce, to znaczy nie żyć. Bo każda wypowiedź publiczna ma wymiar polityczny. Jeśli zaś system albo grupa ludzi chce uniemożliwić innym swobodne wypowiadanie tego, co uznają za ważne dla swojego życia i pożyteczne dla życia publicznego, to taką postawę nazywamy totalitaryzmem. (...) Kto podejmuje dziś istotne problemy dla człowieka, dla państwa, jeśli nie Radio Maryja? Tu właśnie słychać najistotniejsze pytania o człowieka, o przyszłość narodu. Niezwykłej wagi zasługą tego Radia jest poruszanie ważnych problemów społecznych i wskazywanie na zagrożenia dla życia wspólnoty narodowej. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział kiedyś, że demokracja pozbawiona wartości prędzej czy później przerodzi się w nowy totalitaryzm. My, zdaje się, zaczynamy doświadczać prawdy tych słów. Próby zakneblowania ust tym, którzy mówią o koniecznych w życiu społecznym wartościach, są tego przejawem. Podejmuje się także takie próby w imię rzekomego pluralizmu i tolerancji”.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RADIO MARYJA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...