Idzie Zięba, będzie o życiu

Przewodnik Katolicki 28/2012 Przewodnik Katolicki 28/2012

Z dr. inż. Antonim Ziębą, współzałożycielem Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrony Życia Człowieka rozmawia Łukasz Kaźmierczak

 

Już Ronald Reagan powtarzał: „Zauważyłem, że wszyscy, którzy popierają aborcję, zdążyli się już urodzić”…

– I z tego rodzaju argumentem druga strona nie potrafi polemizować. Próbuje jedynie cały czas narzucać ten swój absurdalny pogląd o tym, że nie wiadomo, kiedy powstaje człowiek. A my musimy do znudzenia powtarzać, że się mylą. To się po prostu musi wdrukować w świadomość społeczną. Niektórzy już się nawet śmieją: idzie Zięba, znowu będzie mówił o życiu od poczęcia. Tak, będę mówił. Ja jestem z górniczej rodziny, ze mną nie ma tak łatwo. Pan Bóg wiedział, kogo sobie bierze do roboty.

Gdyby jeszcze nie ta cała medialna papka…

– To jest wręcz katastrofa medialna. W których mediach, innych niż katolickie, podaje się prawdziwe informacje na temat początków życia? Zamiast tego mamy 20 lat pseudodyskusji i rozmywania sprawy na podstawie jakichś wydumanych kryteriów socjologicznych i filozoficznych. A ja mówię: proszę Państwa, kiedy umrze babcia Kunegunda, to my nie idziemy do socjologa czy do filozofa, żeby stwierdził zgon, tylko do lekarza. Tak samo jest z początkiem życia ludzkiego. Od 1989 r. w mediach publicznych i komercyjnych trwa karykatura dyskusji; przez ponad 20 lat „nie zdążono” nawet podać definicji aborcji! Przypomnijmy: aborcja to przerwanie życia człowieka w okresie od poczęcia do urodzenia główki 9-miesięcznego dziecka...

Żyjemy w totalnym kłamstwie od 1989 r. Tamta strona ma wszystko: pieniądze,  telewizję i  wpływy. Za to my walczymy po stronie Chrystusa, Dawcy życia i Zwycięzcy śmierci.

A Bóg chroni obrońców życia…

– Obrońcy życia wychodzili cało nawet z piekła Auschwitz. Dr Irena Konieczna sprzeciwiła się stanowczo poleceniu wykonywania aborcji w obozie, podobnie Stanisława Leszczyńska, słynna „położna Auschwitz”. Obie ocalały. Tak samo dr Wanda Półtawska czy znakomity ginekolog Włodzimierz Fijałkowski.

Żona mi opowiadała, że któregoś wieczoru, kiedy wyjątkowo długo nie wracałem do domu, nasz syn, wówczas przedszkolak, powiedział do niej: „Mamo, czym ty się martwisz, tacie nie mogło stać się nic złego. Bo tata broni życia”.

Pan też zdaje się jest wyjątkowym optymistą.

– Wręcz niepoprawnym optymistą. Ale jedna rzecz nie daje mi wciąż spokoju. My jako naród nigdy nie rozliczyliśmy się z tych 25 mln dzieci zabitych w czasach, kiedy aborcja była legalna. Ta sprawa obciąża nasze narodowe sumienie, to jest wielki grzech społeczny. I trzeba w końcu powiedzieć głosem całego narodu: Panie, zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie.

Dlatego też od paru lat propagujemy Narodowy Dzień Pokuty za Grzechy przeciwko Życiu Człowieka, obchodzony 27 kwietnia, w rocznicę uchwalenia zbrodniczej ustawy aborcyjnej. Tego dnia w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach odprawiana jest Msza św. ekspiacyjna. Potrzebna jest ekspiacja wszystkich Polaków.

Tak jak obchodzimy Dzień Świętości Życia?

– Oczywiście! Przecież my składaliśmy Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, przysięgając, że będziemy bronić życia tak, jak ojcowe nasi bronili niepodległości. A tymczasem złamaliśmy te śluby 25 milionów razy. Trzeba prosić o przebaczenie, o Miłosierdzie Boże!

Zaraz pewnie usłyszymy, że katolicy znowu coś komuś narzucają.

– O tak, na pewno, zwłaszcza znając zakłamanie i obłudę polityków lewicy, aktywistów  feministycznych i „salonowych dziennikarzy”. Tysiące razy słyszałem, że obrońcy życia usiłują narzucić całemu społeczeństwu drogą ustaw państwowych swój katolicki światopogląd. Tylko że życie ludzkie naprawdę zaczyna się od poczęcia. To nie jest kwestia światopoglądu, tylko fakt naukowy. Pytanie więc, kto co komu narzuca? 

No właśnie, kto…

– Opowiem panu pewną historię. Otóż kilka lat temu brałem udział jako ekspert
w  posiedzeniu sejmowej komisji zajmującej się raportem z działania ustawy antyaborcyjnej. Zabrałem głos w jakiejś sprawie, po czym pani poseł Senyszyn oświadczyła, że takich osób jak ja nie można zapraszać na poważne posiedzenie komisji i tracić czasu na ideologiczne wypowiedzi.

I co Pan odpowiedział?

– Zapytałem: „Czy Pani wie, że pierwszym krajem w Europie, który zalegalizował aborcję, był Związek Radziecki w listopadzie 1920 r., a uczynił to ludobójca komunistyczny Lenin? A teraz bardzo Panią proszę o uwagę, cytuję słowa Lenina: «Domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienie». Koniec cytatu. Dzieła Lenina, Książka i Wiedza, Warszawa 1950. Tom XIX, s. 321”.

I mówię dalej: „W Polsce jako pierwsi wprowadzili aborcję hitlerowcy. Zaraz potem wasza formacja, 27 kwietnia 1956 r., w warunkach terroru komunistycznego, drogą ustawy państwowej, narzuciła realizację dyrektywy ludobójcy Lenina. I ja się dziwię, że wy dzisiaj chcecie w Polsce znowu narzucić tą samą drogą realizację dyrektywy ludobójcy Lenina, czyli «swobodę aborcji»”. Zamurowało ją.

Zamurowało? Senyszyn?!

– Niewiarygodne, prawda?  Potem mówiono mi, że to był pierwszy przypadek w parlamencie, kiedy pani Senyszyn odjęło mowę.

Wie pan, to wszystko jest w sumie dość proste. Historia uczy, że najpierw na śmierć idą dzieci nienarodzone, potem księża, a na końcu my, wierni katoliccy. Tak było podczas rewolucji francuskiej, tak było w czasie rewolucji bolszewickiej i tak było w Trzeciej Rzeszy. Wielka zbrodnia zaczyna się od legalizacji aborcji…         

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...