Wokół zagadnień terroryzmu medialnego

Cywilizacja 39/2012 Cywilizacja 39/2012

O mediach wciąż mówi się jako o tzw. „czwartej władzy”. Anglicy uzupełniając monteskiuszowską triadę (władza ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza) o kolejny element, podkreślili autonomiczną rolę mediów, wspierających kontrolę władzy gwarantowaną konstytucyjnym organom państwa. Chodziło przede wszystkim o zaznaczenie faktu, iż media mogą wywierać realny bieg na życie państwa i jego organa, oraz podejmowane przez nie decyzje.

 

Samozakłamanie

Według H. Arendt kłamstwo współczesne cechują dwie zasadnicze funkcje: wprowadza w błąd drugich i jednocześnie staje się działaniem ukierunkowującym w sferę życia samozakłamania, „autokłamstwa”. Cały proces ma szczególnie ważne znaczenie, gdy spojrzymy na niego przez pryzmat świata polityki. Rozważania Arendt o naturze kłamstwa zawarte w artykule pt. Czym jest kłamstwo w polityce. Rozważania o Pentagon Papers, w którym kłamstwo polityczne będące oszukiwaniem innych jak i oszukiwaniem samego siebie, porównane jest do ruchomych piasków, które mogą pochłonąć „każdego, kto zadałby sobie trud, by poddać próbie tę materię”[17]. Uwagi te dotyczą także kłamstwa obecnego we współczesnych mediach. Dzisiaj – zauważa Arendt – opinia publiczna nie jest w stanie obronić się przed faktami jawnie fałszywymi, cały proceder okłamywania odbywa się na oczach świadków: „propaganda na poziomie rządowym nauczyła się niejednej sztuczki z obyczajów świata biznesu i metod pracy Madison Avenue”[18].

Samozakłamanie („autokłamstwo”) H. Arendt uważa za signum kłamstwa współczesnego, a nawet całej współczesnej kultury. „W warunkach pełnej demokracji oszukiwanie bez oszukiwania siebie jest niemal niemożliwe” – pisze Arendt w innej pracy Vérité et politique[19].

Kłamstwo i ściśle związana z nim dezinformacja może nie tylko manipulować czy wprowadzać w błąd, ale stwarzać nieistniejącą rzeczywistość, niejako ją symulować, zaś „symulacja podwaja wszystko”[20]. Symulacja to także szczególny rodzaj samozakłamania. Ten rodzaj wyrafinowanego kłamstwa francuski socjolog kultury i komunikacji J. Baudrillard opatrywał pojęciem „symulakrum”. „Jest to kopia bez oryginału, znak bez odniesienia, mapa bez terytorium”, gdzie mamy do czynienia z „zastąpieniem samej rzeczywistości znakami rzeczywistości”[21] – powiada filozof. Owa nieistniejąca, symulowana rzeczywistość (hiperrzeczywistość) istnieje realnie w umysłach odbiorców medialnych przekazów, powodując, iż żyją oni zgodnie z jej determinantami, mając jednocześnie poczucie życia w świecie, w którym jest „coraz więcej informacji a coraz mniej sensu”[22].

Wedle J. Baudrillarda rzeczywistość symulakrum, np. Disneyland, to nie jest po prostu park rozrywki, lecz wielka inscenizacja, która ma zakryć to, że „rzeczywistość nie jest już rzeczywista”, podobnie polityczne skandale w demokracji „nazywane są aferami nie ze względu na ich aferalny charakter, lecz po to, by zakryć fakt, że właśnie skandal i afera są normalnymi wytworami demokracji, zaś przyzwoitość, uczciwość i honor, wywieszane na sztandarach podczas procesów wytaczanych aferzystom, to właśnie demokratyczny Disneyland – inscenizacja na pokaz, która ma zakryć fundamentalne kłamstwo, jakoby w demokracji rządził demos”[23].

Iluzja

Iluzja a więc szczególny rodzaj wpływu na odbiorcę z dziedziny manipulacji i dziedziny sztuki iluzji scenicznej – wytworzona zręcznością dłoni i odpowiednią mimiką twarzy – powoduje u widza poczucie istnienia nierealnych i nierzeczywistych zjawisk. Warunkiem wywołania iluzji manipulacyjnej jest prezentacja jej wyłącznie na specjalnie przygotowanej scenie i w spreparowanym otoczeniu. Współczesną sceną warunkującą kreowanie medialnej iluzji rzeczywistości jest przede wszystkim telewizja. J. Baudrillard powiadał, że telewizja ogarnia czy niejako wypełnia wnętrze człowieka i tworzy jego świat poznania i psyche. Francuski socjolog, powołując się na formułę McLuhana medium is message, szedł jeszcze dalej, wieszcząc kres nie tylko przekazów, ale i samych przekaźników: „Nie istnieją już środki przekazu w ścisłym znaczeniu tego słowa – czyli nie istnieje instancja pośrednicząca między jedną rzeczywistością a inną, jednym stanem rzeczywistości a innym”[24].

Świat symuklarów, symulacji, iluzji oraz wypracowaną przez J. Baudrillarda tezę „rzeczywistość nie istnieje” wykorzystuje bezwzględnie  świat współczesnej polityki. Z tego arsenału korzystano podczas transformacji ustrojowej i tzw. „telerewolucji” w krajach dawnego ost-bloku, gdy rozpadał się ZSRR i cały system komunistyczny, m.in. w Polsce (zwłaszcza podczas telewizyjnych relacji o obradach okrągłego stołu), Rumunii, Czechach, na Słowacji. W Rumunii podczas symulowanej rewolty nigdy nie skazano żadnego terrorysty strzelającego do ludzi; na potrzeby propagandy odegrano przedstawienie socjotechniczne, z magnetofonów umieszczonych na dachach domów puszczając taśmy z nagranymi seriami karabinów maszynowych, gdyż „rewolucja musiała być autentyczna, by gorbaczowskie kierownictwo mogło legalnie objąć władzę i cieszyć się poparciem ludu”[25]. Cała historia zmian ustrojowych została bardzo sprawnie i wiarygodnie opowiedziana przez media, tak że mało kto mógł pomyśleć, iż to telewizyjne widowisko zorganizowane zostało przez służby[26]. W okresie rumuńskiej transformacji ustrojowej dyrektor Rumuńskiej Telewizji Publicznej, A. Mungiu, zauważyła, że media czy nawet cały system medialny, spełniły w Rumunii bardzo istotną funkcję semiotyczną, działając wręcz jako substytut struktur nieobecnych w rumuńskim społeczeństwie, gdy telewizja: „zastępowała władzę i opozycję, elity polityczne oraz czasem nieefektywnie pracujący parlament”[27]. D. Roventa-Frumusani, profesor na Wydziale Dziennikarstwa i Studiów nad Komunikowaniem na uniwersytecie w Bukareszcie, uważa, że „rewolucja rumuńska była nie tylko w najwyższym stopniu telerewolucją, ale także początkiem rewolucji w komunikowaniu”[28]. Opisując rumuńskie załamanie komunizmu, z jego bezwzględnymi służbami Securitate, Roventa-Frumusani pisze wprost o nowej tożsamości, definiowanej jako demontaż starego świata z wykorzystaniem koniunkcji z uwiedzeniem i upozorowaniem opisywanym przez J. Baudrillarda[29]. Opisując rumuńską „telerewolucję” podkreśla, że w pierwszym okresie transformacji media, a przede wszystkim telewizja, zyskały magiczne konotacje. „Był to okres sakralizacji mediów masowych (coś jest prawdą, ponieważ było w TV)”[30], zaś głównym symbolem stała się „przedziurawiona flaga, oznaczająca zarówno zniknięcie ideologii marksistowskiej, jak też zobrazowanie pustki i próżni”[31]. W tym świetle łatwiej przychodzi zrozumieć informacje o tym, iż członkowie powołanej latem 2006 r. komisji do zbadania okresu władzy komunistycznej w Rumunii, w rozmowach prywatnych z ówczesnym prezydentem Rumunii informowali, że nie mają dostępu do akt członków Biura Politycznego Rumuńskiej Partii Komunistycznej. Historycy rumuńscy informują, iż obecnie materiałami RPK opiekują się archiwa państwowe, jednak nikt nie wie, czy w ogóle znajdują się w ich zasobie akta osobowe; nie wiadomo gdzie one się znajdują i kto nimi dysponuje[32].

Zakończenie

Na ołtarzu medialnego terroryzmu, zawsze spoczywa prawda w okowach kłamstwa. Jeśli ołtarz ten jest globalną sceną, na której upływa ludzkie życie, oznacza to skazanie ludzkiego żywota na zanurzenie w kłamstwie, samozakłamaniu i iluzji. Wtedy w każdej z dziedzin: politycznej, społecznej i duchowej, tylko nieliczni dążący do prawdy desperaci – pod groźbą utraty życia, tak jak A. Politkowska w Rosji, będą wołać: „Wolność wypowiedzi goni resztkami sił. Informacjom ufam w stu procentach tylko wtedy, gdy uzyskałam je sama”[33].

Hanna Karp - doktor teologii UKSW w Warszawie, prowadzi zajęcia w WSKS i M w Toruniu, dziennikarka, religiolog, publicystka. Zajmuje się problematyką cywilizacyjną, szczególnie z zakresu New Age, sekt, nowych ruchów religijnych, a także problemami funkcjonowania współczesnych mediów. Autorka książek: Quo vadis Nowa Ero? New Age w Polsce (1999), Cuda na sprzedaż. Oblicza polskiej transformacji (2008).

 


[1] Zob. M. Jabłonowski, Od redaktora, „Studia Medioznawcze” (2011) nr 1, s. 14.
[2] D. McQuail, Teoria komunikowania masowego, tłum. M. Bucholc, A. Sulżycka, Warszawa 2007, s. 455.
[3] Zob. tamże.
[4] Zob. tamże, s. 456.
[5] Zob. H. Karp, Terroryzm medialny, w: Terroryzm – dawniej i dziś, red. P. Jaroszyński [iin.], Lublin 2010, s. 273–290.
[6] K. Taylor, Pranie mózgu, tłum. M. Poniedziałek, W. Falkowski, Warszawa 2006, s. 34.
[7] Zob. A. Zwoliński, Słowo w relacjach społecznych, Kraków 2003, s. 212.
[8] Zob. tamże.
[9] Tamże, s. 212–213.
[10] J. Derrida, Prolegomena do historii kłamstwa, „Euresis” (1996) nr 1–2, s. 10.
[11] Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa. Kłamstwo jako fenomen zła w świecie osób i społeczeństw, Warszawa 2003, s. 279–280
[12] Zob. J. Derrida, Prolegomena do historii kłamstwa, s. 287.
[13] Zob. tamże, s. 288.
[14] Tamże, s. 289.
[15] Zob. tamże, s. 291.
[16] Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 291.
[17] H. Arendt, Lying in Politics: Reflexions on the Pentagon Papers, w: Crisis of the Republic, New York 1972 (cyt. za: W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 279).
[18] W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 288.
[19] H. Arendt, Vérité et politique, w: La crise de la culture, Paris 1972, s. 126.
[20] J. Baudrillard, Ameryka, tłum. R. Lis, Warszawa 2011, s. 42.
[21] Tenże, Symulakry i symulacja, tłum. S. Królak, Warszawa 2005, s. 7.
[22] Tamże.
[23] J. Czapliński, Symulakry i symulacja, Baudrillard Jean, „Gazeta Wyborcza” 10 II 2006, s. 16.
[24] J. Baudrillard, Symulakry i symulacja, s. 105.
[25] J. Darski, Rok 1989. Jesień narodów czy KGB?, „Fronda” (2001) nr 23–24, s. 117.
[26] Zob. M. Warecki, W. Warecki, Woda z mózgu. Manipulacja w mediach, Warszawa 2011, s. 56.
[27] D. Roventa-Frumusani, System medialny w postkomunistycznej Rumunii, w: Transformacja systemów medialnych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej po roku 1989, red. B. Dobek-Ostrowska, Wrocław 2002, s. 174.
[28] Tamże, s. 169.
[29] Zob. tamże.
[30] Tamże.
[31] Tamże, s.171.
[32] Zob. D. Deletant, Rumunia, w: Czekiści. Organy bezpieczeństwa w europejskich krajach bloku sowieckiego 1944-1989, red. K. Persak, Ł. Kamiński, Warszawa 2010, s. 508–507.
[33] A. Politkowska, Tylko prawda. Artykuły i reportaże, tłum. S. Szymański, Warszawa 2011, s. 18.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| MEDIA, WŁADZA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...