Złapać diabła za rogi

Tygodnik Powszechny 44/2012 Tygodnik Powszechny 44/2012

O Szatanie zrobiło się wyjątkowo głośno. Trąbią o nim katolickie gazety i portale, a liczba egzorcystów w Polsce wzrosła w ostatnich latach z 4 do ponad 130. Co się z nami dzieje?

 

Religijność magiczna rozwija się także w chrześcijańskich środowiskach zainteresowanych zwalczaniem ezoterycznych zagrożeń duchowych. Widoczne jest tutaj, po pierwsze, magiczne traktowanie związku pomiędzy określonymi zachowaniami i skutkami w duchowym życiu człowieka. Wyraża się to np. w przekonaniu, że sam fakt noszenia biżuterii w określonym kształcie (np. symboli runicznych), bez jakiejkolwiek intencji noszącego, powoduje negatywne skutki duchowe (opętanie przez Szatana). Widoczna jest także koncentracja na tym, co namacalne, sensacyjne, spektakularne.

SZATAN ZAPCHAJDZIURA

Magiczna religijność cechuje się bowiem pomieszaniem tego, co fizyczne, i tego, co duchowe. Realności i mocy Szatana miałyby dowodzić takie zjawiska jak wyjątkowa reakcja potencjometrów elektronicznego sprzętu, nagrywającego dźwięki wydawane przez osobę uznaną za opętaną, lub psucie się telefonów komórkowych w trakcie rozmowy o opętaniu. Duża część relacji z egzorcyzmów koncentruje się na takich „efektach” jak chrapliwe odgłosy wydawane przez osoby poddawane egzorcyzmom, piana cieknąca z ich ust i przejawiana przez nie wyjątkowa siła fizyczna.

W religijności magicznej napotykamy też tendencję do zastąpienia wiary wiedzą. Opowieści o egzorcyzmach pełne są trudno wytłumaczalnych zjawisk, takich jak mówienie przez egzorcyzmowane osoby nieznanymi im ponoć językami, które to zjawiska mają dowodzić, że mieliśmy oto bez wątpienia do czynienia z diabłem. Odpowiednikiem „Boga zapchajdziury” staje się tu „Szatan zapchajdziura”, służący do wyjaśnienia tego, czego ani zdrowy rozsądek, ani nawet współczesna nauka wyjaśnić dotąd nie potrafią.

Najbardziej niepokojącą cechą chrześcijańskiej religijności magicznej jest jednak lękowe podejście do rzeczywistości, a zwłaszcza do tego, co nie nasze, obce i niezrozumiałe. Świat jawi się jako pełen zagrożeń duchowych. Zagrożeniem takim może właściwie być wszystko. Do jednego worka trafiają korzystanie z porad wróżek i bioenergoterapeutów, słuchanie zespołów rockowych, czytanie książek o Harrym Potterze, ćwiczenie jogi czy korzystanie z akupresury. Obraz Boga, jaki wyłania się z wielu tekstów, ociera się o bluźnierstwo: oto np. Stwórca pozwala, by przekleństwo rzucone przez matkę na dziecko noszone w łonie pozwoliło Szatanowi opętać niczemu niewinnego człowieka.

Właściwie wszystkie formy duchowości powstałe poza chrześcijaństwem (np. joga, zen, kabała) są traktowane jako flirt z demonami. Bóg, który jawi się w tej wizji, troszczy się tylko o nas – całą resztę świata oddał pod panowanie Złego.

ILUZJE ZŁEGO

Krytyczna ocena chrześcijańskiej religijności magicznej nie wiąże się bynajmniej z negacją istnienia i działania złego ducha. Przeciwnie: jestem skłonny przyznać, że pewne formy religijności magicznej – ale także taka chrześcijańska reakcja na nie, jaką propaguje np. miesięcznik „Egzorcysta” – pozostają pod wpływem Przeciwnika. Jako mistrz kłamstwa skutecznie zwodzi on wielu pobożnych ludzi. Wzbudzając podejrzliwość i lęk przed tym, co nie nasze, obce i inne, buduje bariery między ludźmi i utrudnia dostrzeżenie powszechnej obecności i działania Bożego Ducha.

Koncentrując na religijnych „efektach specjalnych”, niczym iluzjonista odwodzi uwagę od swej właściwej działalności. Kto chce ją dostrzec, powinien się skupić na takich zjawiskach jak przemoc w rodzinach czy zwykła egocentryczna obojętność powoli wypłukująca miłość, brutalna polityczna walka o władzę, płynący z chciwości wyzysk, zarówno w wielkich korporacjach, jak i w małych firmach, niszczące związki i zdrowie nałogi lub zwykłe lenistwo, sprawiające, iż wiele dobrych dzieł nigdy nie zostanie zrealizowanych.

Co więcej, ukazywanie „działania Szatana” w dość groteskowy sposób skutecznie ośmiesza ważny aspekt chrześcijańskiej teologii w oczach ludzi myślących i wątpiących. Z drugiej strony, przez niezwykle plastyczne opisy, może być przyczyną złudnej autosugestii osób z problemami psychicznymi.

W perspektywie chrześcijańskiej teologii nie da się wykluczyć przypadków szczególnego opętania człowieka przez złego ducha. Jest to jednak kwestia bardzo delikatna. Wydaje się, że najwłaściwszą wobec niej postawą jest ta prezentowana przez egzorcystów diecezji krakowskiej: konsekwentna odmowa ujawniania tych przypadków, czynienia z nich medialnej sensacji. Nie przyczyniajmy się do religijnej tabloidyzacji mediów i naszego życia.

Owszem, nie należy zapominać, że droga do Boga obejmuje także duchową walkę z Jego i naszym Przeciwnikiem. Jest to jednak walka dokonująca się w głębi naszych serc i w szarym trudzie codzienności. Ma ona niewiele wspólnego z religijną sensacją.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| SZATAN

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...