Wyznawać wiarę tańcem

Katecheta 3/2013 Katecheta 3/2013

Rola i znaczenie w indywidualnym i wspólnotowym wyznawaniu chrześcijańskiej wiary

 

Taniec sposobem wyznania wiary

Wiarę wyznaje człowiek – człowiek, który ma strukturę duchowo-cielesną, wyraża siebie, a zatem i swoją wiarę na sposób duchowy i cielesny: mowa ciała, gesty, które wyrażają człowieka czy właśnie taniec, to specyficzna mowa ciała, wyrażając ducha ludzkiego. Na co dzień nie zawsze uświadamiamy sobie, jak bardzo swoimi ruchami, nie tylko wyrażamy ciało, ale także ukazujemy nasze myśli, emocje i to, co kryje się w ludzkiej duszy. Ruchy taneczne mogą więc wyrażać w całej swej głębi, pięknie i dynamice, nasze wnętrze. Człowiek przecież jest istotą żyjącą, poruszająca się nieustannie, o ile pozwala mu na to zdrowie, a jego ciało jest zwierciadłem duszy[20]. Jakże więc nie odwoływać się w kształtowaniu duchowości, w pogłębianiu wiary człowieka do tak dynamicznego wyrażania ludzkich doświadczeń.

Musimy jednak zapytać się czy taniec jest odpowiednią formą wyrazu chrześcijańskiej wiary, złączonej przecież tak ściśle z tajemnicą cierpienia i krzyża? Jak wspomniano już wcześniej cielesno-duchowa struktura ludzkiej egzystencji stanowi o cielesno-duchowym sposobie wyrażania różnych ludzkich przeżyć i doświadczeń, a zatem także doświadczenia wiary. Tak jak życie codzienne wyraża się w tej jedności ciała i ducha, tak również i życie religijne nie dotyczy tylko sfery duchowej, ale obejmuje całego człowieka. Romano Guardini w latach dwudziestych XX wieku wskazywał jak bardzo ucieleśniona dusza i uduchowione ciało przynależą do tego, co ludzkie. Z tego powodu krytykował on religijność jedynie wewnętrzną, która prowadziła do swoistego „odcieleśnienia” modlitwy. Postulował, by modlić się nie tylko duchem, lecz ciałem, by to, co wewnętrzne uzewnętrznić w sposób symboliczny w ciele[21]. Potrzebę duchowo-cielesnej manifestacji wiary zauważa też Katechizm Kościoła Katolickiego. Czytamy w nim: „Potrzeba połączenia zmysłów z modlitwą wewnętrzną jest zgodna z wymaganiem naszej ludzkiej natury. Jesteśmy ciałem i duchem, dlatego odczuwamy potrzebę wyrażenia na zewnątrz naszych uczuć. Musimy modlić się całą naszą istotą, by nadać naszemu błaganiu jak największą moc” (KKK 2702).

Jakkolwiek modlitwa tańcem, jako owo połączenie zmysłów z modlitwą wewnętrzną jest zgodne z wymaganiem natury ludzkiej, to jednak nauczanie Kościoła odnosi się z dużą rezerwą do łączenia liturgii i tańca. Joseph Ratzingera w książce pt. Duch liturgii wyraźnie zaznacza, iż „taniec nie jest formą wyrażania liturgii chrześcijańskiej”[22]. Wprawdzie Kongregacja ds. Sakramentów i Kultu Bożego wskazała na możliwość modlitwy tańcem, to jednak sceptycznie postrzega taniec w liturgii, przynajmniej w liturgii Kościoła Zachodniego. W jednej z wypowiedzi tej kongregacji czytamy: „Taniec może przerodzić się w modlitwę, która wyraża się przez ruch, angażujący całą istotę człowieka: duszę i ciało. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy duch wznosi się do Boga w modlitwie, zaangażowane zostaje również ciało. Można mówić o modlitwie ciała. Może ona za pomocą ruchu wyrażać prośbę czy uwielbienie, tak jak jest to napisane o gwiazdach, których bieg wielbi Stworzyciela (Ba 3,34)”[23]. Niemniej „taniec nigdy nie został zatwierdzony jako integralna część publicznego kultu w Kościele Łacińskim. Jeśli Kościoły lokalne zaakceptowały taniec, czasem nawet wewnątrz budynku kościoła, stało się to z okazji świąt, aby okazać uczucia radości i pobożności. Ale zawsze miało to miejsce poza nabożeństwami liturgicznymi”[24].

Taniec religijny kojarzy się raczej z innymi niż zachodnioeuropejska kulturami, jak np. afrykańskimi, północno-amerykańskimi, czy też kulturami półwyspu indyjskiego, jak również wyznawców innych religii[25]. „Istnieją kultury, w których jest to możliwe w takim zakresie, w jakim taniec ciągle odzwierciedla wartości religijne i staje się ich jasną ich manifestacją. Tak, jak choćby w przypadku Etiopczyków. W ich kulturze, nawet dziś, istnieje zrytualizowany taniec, wyraźnie różniący się od tańca wojennego, czy godowego. Wykonują go kapłani i lewici na otwartej przestrzeni przed wejściem do kościoła zanim rozpocznie się ceremonia. Taniec towarzyszy recytacji psalmów w czasie procesji. Kiedy procesja wchodzi do kościoła, kończy się śpiewanie psalmów, któremu towarzyszą ruchy ciała”[26]. Procesja ta odpowiada godności wydarzenia, dyscyplinuje i porządkuje różnorodne formy liturgiczne, nadaje im piękno i sprawia, że stają się one godne Boga[27]. Ten sam zwyczaj znajdziemy w liturgii syryjskiej w czasie recytacji psalmów. Dlatego też charakteryzując taniec jako formę modlitwy, jako formę wyznawania i przeżywania wiary, chodziłoby raczej o wykorzystanie pozytywnych walorów form tanecznych w pozaliturgicznej modlitwie, np. osobistej, ale też we wspólnocie, np. w czasie dni skupienia, rekolekcji, w ramach różnorodnych działań katechetycznych i duszpasterskich. Taniec, by stał się adoracją Boga, Jego uwielbieniem, dziękczynieniem Bogu, powinien we wszystkich swoich przejawach wyrażać uczucia i myśli związane z wiarą, być przekazem wartości religijnych i dzięki temu służyć człowiekowi lub wspólnocie w przeżywaniu prawd wiary, treści biblijnych czy też dzieleniu się doświadczeniem wiary z innymi.

W poszukiwaniach form modlitwy człowiek wierzący w Boga chce znaleźć taką drogę ku Niemu, by móc wciąż głębiej i szczerze być blisko Tego, w którego wierzy. Indywidualna modlitwa tańcem medytacyjnym, który w ostatnim czasie wykonywany jest coraz częściej przy okazji różnych sesji formacyjnych, dni skupienia, rekolekcji, może stać się codzienną, osobistą modlitwą. Taka indywidualna chrześcijańska taneczna medytacja może stać się zarówno wyznaniem wiary, jak i dynamicznym, poruszającym całego człowieka przeżywaniem spotkania z Bogiem, który wprawia w ruch nie tylko zakamarki duszy, lecz również ciała. Taniec wykonywany we wspólnocie, w małych grupach, przy okazji świętowania różnych uroczystości może pełnić nie tylko rolę integracyjną. Wykonujący taniec trzymając się za dłonie, wyrażają w ten symboliczny sposób postawę dawania i przyjmowania. Poprzez ten gest wyrazić też można wspólnotę drogi w wierze[28]. Przez taniec możemy też wyrazić swoją miłość do Boga i do człowieka, bo przecież „miłość wprawia w ruch”[29]. Taniec jako wyraz naszej wiary może stać się po prostu niewerbalnym głoszeniem Ewangelii, być wyrazem naszej chrześcijańskiej radości. Nowy Testament – zdaniem Benedykta XVI – zaczyna się od słowa chaire, tzn. raduj się. „Od tego pozdrowienia anioła – można powiedzieć – zaczyna się we właściwym sensie Nowy Testament”[30]. Do istoty wiary chrześcijańskiej należy zatem radość. Apostołowie idąc na cały świat „bez jakiejkolwiek obawy głosili wszystkim radość zmartwychwstania, którego byli wiernymi świadkami”[31]. Gdy spotyka się Jezusa Zmartwychwstałego na przykład podczas medytacji Pisma Świętego. Słowo porusza człowieka tak bardzo, że już nie może nie mówić tego, co widział i słyszał (por. Dz 4, 20). Tylko że czasami przekaz werbalny nie wystarcza – radość ze spotkania Boga jest tak wielka, że chce się ją wyrazić całym sobą – wstając, klaszcząc, podskakując. Kiedy narzeczona czeka na ukochanego, też nie siedzi w miejscu – chodzi po mieszkaniu, poprawia coś na stole. Miłość wprawia w ruch także nasze ciało, bo tacy przecież jesteśmy – fizyczni i duchowi[32]. Taniec więc czy indywidualny czy wspólnotowy może stanowić adorację Boga, medytację treści Pisma św., może opowiadać historię wybranej postaci biblijnej czy też być wyrazem radości ze spotkaniem z Bogiem. Gdy poszczególne gesty, ruchy są starannie przygotowane, przemyślane i wykonane nie dla naszej chwały, lecz dla Boga, w którego wierzymy, kochamy Go i chcemy, być może w sposób niedoskonały, to jednak szczery z Nim rozmawiać, to mogą się stać one modlitwą i wyznaniem naszej wiary. Czy podejmowane inicjatywy duszpasterskie i katechetyczne mogą pozostać obojętne na tak twórczy i bogaty w symbole, sposób wyrażania wiary? Z pewnością nie.



[20] Por. V. Merz, Bewegung und meditativer Tanz, w:  L. Rendle (red.), Ganzheitliche Methoden in Religionsunterricht, München 2007, s. 63.
[21] Por. R. Guardini, Liturgische Bildung. Die Aufgabe, w: tenże, Angefochtene Zuversicht, Mainz 1985, s. 213 – 224, cyt. za: G. Hilger, H. Hilger, Tanz und Bewegung, w: N. Mette, F. Rickers (red.), Lexikon der Religionspädagogik, dz. cyt., kol. 2081.
[22] J. Ratzinger, Duch liturgii, Poznań 2002, s. 177.
[23] Kongregacja ds. Sakramentów i Kultu Bożego, Taniec w liturgii, „Notitiae” 11(1975), tłum. pl. www.sanctus.pl., s. 203.
[24] Tamże.
[25] Por. G. Vogler, Spiritualität und Tanz, art. cyt., s. 69.
[26] Kongregacja ds. Sakramentów i Kultu Bożego, Taniec w liturgii, dz. cyt., s. 204.
[27] Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 177.
[28] Por. I. Penner, T. Dauser, F. Kogler, Wenn Gebet Bewegung wird. Tanze zur Bibel für Gottesdienst, dz. cyt., s. 22–23.
[29] A. Sosnowska, Miłość wprawia w ruch, „Więź” 8–9 (2012), s. 108.
[30] Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo, tłum. W. Szymona, Kraków 2012, s. 42.
[31] Por. Benedykt XVI, Porta fidei, nr 13.
[32] Por. A. Sosnowska, Miłość wprawia w ruch, art. cyt., s. 108.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...