Kapłan na nowe czasy

Niedziela 28/2013 Niedziela 28/2013

W czasie odbywającego się w Rzymie od 4 do 7 lipca 2013 r. Dnia seminarzystów, nowicjuszy i nowicjuszek zakonnych z całego świata – z bp. Pawłem Sochą CM rozmawia ks. Adrian Put

 

– Wielu księży, szczególnie młodych, idzie posługiwać w świecie, który – przynajmniej z medialnego opisu – jest im całkowicie wrogi. Jak pomimo tych przeszkód zachować w sobie apostolską gorliwość i duszpasterską miłość w posłudze?

– Każdy kapłan dąży do świętości, ale wie także, że jest słabym i grzesznym człowiekiem. W życiu duchowym księdza może też dochodzić do zdrady Boga, jak w przypadku Judasza. Wierni świeccy dobrze o tym wiedzą i nie gorszą się przywarami charakteru i słabościami duchownych. Modlą się za nich o potrzebne łaski do pokonania tych słabości. Bowiem uznają oni za prawdę, że Kościół jest święty tylko dlatego, że w nim jest i dokonuje zbawienia Syn Boży, Jezus Chrystus. Dzięki Jego świętości my możemy widzieć ideał i za nim podążać, mocą Ducha Świętego dążyć do świętości i ciągle się nawracać. Natomiast obojętni, niewierzący, a szczególnie wojujący ateiści wyolbrzymiają, a nawet konfabulują słabości duchownych, by zniszczyć ich autorytet. Szatan wie doskonale, że uderzając w kapłana, niszczy tym samym duchowego przewodnika wiernych świeckich, w myśl zasady: „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce”. Kapłan opuszczający mury seminarium winien pamiętać o słowach Chrystusa: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20). Winien też pamiętać, że święcenia kapłańskie są wyzwaniem i zobowiązaniem do kroczenia drogą Chrystusowej świętości przez krzyż, czyli przez miłość pasterską.

– Odwiedzając różne kraje świata, zauważył zapewne Ksiądz Biskup różnice w pełnieniu posługi kapłańskiej. Jacy są polscy kapłani w tej światowej perspektywie?

– Kapłani tubylcy w Afryce czy w obu Amerykach uformowani zostali po Soborze Watykańskim II w nieco inny sposób niż w Polsce. Akcent położony był tam na praktykę duszpasterską i tylko trzy lub cztery dni kleryk przebywał w seminarium. W Polsce pozostała praktyka pobytu w seminarium przez okres sześciu lat, a na praktykę duszpasterską udają się klerycy w określonym czasie. Do tego celu wykorzystuje się także duszpasterstwo wakacyjne. Konsekwentnie duchowni polscy są lepiej przygotowani intelektualnie i duchowo na zderzenie się ze współczesnymi problemami i łatwiej radzą sobie także w trudnych warunkach w krajach misyjnych. Stąd wielu biskupów z różnych krajów świata zwraca się do biskupów polskich o skierowanie do pracy w ich diecezjach kapłanów uformowanych w Polsce. Wiem, że w niektórych diecezjach w Stanach Zjednoczonych biskupi posyłają diakonów na praktykę przeważnie do parafii prowadzonych przez kapłanów formowanych w Polsce, a obecnie pracujących w ich diecezjach.

– Tematem, który w ostatnim czasie szczególnie często się podejmuje, jest sprawa stałej formacji kapłańskiej. Jak powinna wyglądać taka formacja?

– Studia seminaryjne nie kończą formacji duchowej i intelektualnej. Klerycy w seminarium uczą się osobistej odpowiedzialności za formację intelektualną i duchową. Określenie „stała formacja kapłanów” oznacza przede wszystkim osobiste zatroskanie kapłana o formację duchową i intelektualną w ciągu całego życia. Natomiast organizowana przez biskupa diecezjalnego formacja kapłanów przez specjalne kursy, sympozja, konferencje rejonowe i systematyczne spotkania szczególnie młodych kapłanów, stanowią bardzo istotny element formacji, szczególnie intelektualnej i pastoralnej, ale nigdy nie zastąpi ona formacji, za którą odpowiada sam kapłan.

– Wielu młodych ludzi stawia sobie pytanie: jak odkryć w sobie głos powołania? Czy może Ksiądz Biskup powiedzieć, jak odkryć w sobie głos Boga, który powołuje do kapłaństwa?

– Powołanie jest darem, łaską i tajemnicą, odczytywaną w stałym dialogu modlitewnym z Bogiem. W miarę rozwoju młodego człowieka powinien on uświadamiać sobie sposób odczytywania drogi życiowej i podejmowania decyzji na stałe w tej dziedzinie. Można wyróżnić trzy etapy, jakie winno się przejść w odczytywaniu powołania. Pierwszy etap – to osobiste przemyślenia i próby odpowiedzi na pytanie: Kim chcę być w życiu ziemskim? Jaka jest moja „droga życia”, moje „powołanie chrześcijańskie”? – jak pisał Jan Paweł II w Liście do młodych z 1985 r. Drugi etap obejmuje szukanie rady i wskazówek u ludzi kochających mnie i życzliwych: rodziców, wychowawców, przyjaciół i innych. Młody człowiek winien ich pytać, jaką drogę powinien wybrać na podstawie obserwacji swojej relacji do Boga, ludzi i świata. Natomiast trzeci etap – to poddanie obydwu odpowiedzi, mojej i bliźnich, pod osąd Boga. Stawiam sobie wtedy pytanie: Kim Ty, Boże, mnie widzisz w swoich odwiecznych planach? Odpowiedź Boga przychodzi najczęściej w ramach modlitewnego rozważania słowa Bożego i prośby o światło Ducha Świętego, a także rady kierownika duchowego, zwłaszcza z okazji spowiedzi św.

Czasem Bóg będzie domagał się dokonania korekty, a nawet całkowitej zmiany projektu życiowego, jaki odczytałem lub jaki podsuwali mi moi bliscy. W tym wypadku głos Boga ma znaczenie zasadnicze w odczytaniu powołania.

– Czy może Ksiądz Biskup podzielić się własnymi wspomnieniami i powiedzieć, jacy kapłani byli wzorem kapłańskiego życia dla Księdza Biskupa?

– Dla mnie wzorem kapłana był proboszcz rodzinnej parafii ks. Adam Łukaszewicz. Wybudował on piękny kościół, głosił płomienne kazania, kochał Ojczyznę. Przez okres wojny ukrywał się, gdyż za postawę patriotyczną groziło mu wywiezienie do obozu koncentracyjnego. Był też częstym gościem w naszym rodzinnym domu, przyjaźnił się z moim ojcem. On też radził rodzicom, by mojego starszego brata i mnie wysłać do Krakowa, do Małego Seminarium Księży Misjonarzy. Jemu w dużym stopniu zawdzięczam ideał gorliwego i oddanego Bogu i ludziom kapłana.

– W tym roku Ksiądz Biskup świętuje szczególne jubileusze: 55 lat posługi kapłańskiej i 40 lat sakry biskupiej. Proszę przyjąć od całej Redakcji oraz Czytelników Tygodnika Katolickiego „Niedziela” najserdeczniejsze gratulacje oraz zapewnienie o modlitwie za Ekscelencję do Chrystusa Najwyższego Kapłana, upraszającej potrzebne łaski. Proszę jeszcze na koniec powiedzieć, z perspektywy lat kapłańskiej i biskupiej posługi – czym jest kapłaństwo dla Księdza Biskupa?

– Kapłaństwo jest dla mnie największym – po łasce chrztu św. – darem Boga. Jego istotą jest konsekracja, czyli uświęcenie mocami Ducha Świętego i posłanie do skutecznego sprawowania sakramentów świętych i głoszenia z mocą słowa Bożego. Za ten dar nieustannie wielbię Boga i Mu dziękuję.

Z perspektywy 55 lat posługi kapłańskiej zdaję sobie sprawę, jak niedoskonałe narzędzie wybrał Bóg do posługiwania się nim w dziele zbawiania ludzi. Chrystus Pan, Jedyny Kapłan, w swej ekonomii zbawczej posługuje się słabymi ludźmi, aby jaśniej widać było, że tylko Chrystus jest święty i tylko On Boską mocą zbawia każdego człowieka – także wybranego, uświęconego i posłanego do ewangelizacji kapłana.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...