Od kompetencji do odpowiedzialności

Wychowawca 10/2014 Wychowawca 10/2014

Każdy człowiek potrzebuje w życiu obecności kogoś, kto będzie jego mentorem, mistrzem, idolem i ekspertem. Chodzi o obecność osoby, która umie zaszczepić w drugim człowieku „pasję” własnych poszukiwań i niezwykłą ochotę do stawania się coraz lepszym

 

Kompetencje

Działalność nauczycieli była rozpatrywana przez wielu polskich psychologów i pedagogów. Już J.W. Dawid pisał o „duszy nauczycielstwa” (2002), M. Grzegorzewska poszukiwała idealnego modelu nauczyciela (1957), W. Okoń (1959) i Z. Mysłakowski (1964) rozpatrywali funkcjonowanie pedagoga od strony typów osobowości, a J. Sawiński (1998), H. Hamer (1994) i I. Oksińska (1997/1998) badali problem kompetencji.

Przygotowanie zawodowe nauczycieli i wychowawców powinno charakteryzować się podejściem holistycznym, uwzględniającym przygotowanie ogólnopedagogiczne, kompetencyjne i praktyczne (Suświłło 1995: 391). Kompetencje będą więc oznaczać „strukturę poznawczą, złożoną z określonych zdolności, zasilaną wiedzą i doświadczeniami, zbudowaną na zespole przekonań, iż za pomocą tych zdolności warto i można w danym kontekście sytuacji zachodzących w środowisku pracy inicjować i realizować skutecznie zadania zawodowe zgodnie z przyjętymi standardami” (Parzęcki i in. 1995: 78).

Wiedza, specyficzne umiejętności i wartości to elementy struktury, jaką jest kompetencja. Ich zadaniem jest poszukiwanie sensu w ludzkiej aktywności oraz umiejętność formułowania sądów i ocen na podstawie przyjętego systemu wartości. Człowiek posługując się zdolnością interpretacji „wypowiada” niejako swoją wartość, a dzięki oddziaływaniom interakcyjnym może „poświadczyć” własne kompetencje. Wychowawca nabywa je dzięki wykorzystaniu własnych zdolności, popartych pozytywną motywacją i szerokim spektrum zainteresowań. Wkłada w to duży trud i wysiłek, a dzięki systematycznej pracy (nie tylko nad sobą) wzbogaca się poznawczo i duchowo (Krzywoń 2003: 33).

Praca pedagoga–wychowawcy to nie tylko kompetencje realizacyjne (wykonawcze), ale również kompetencje interpretacyjne (Kwaśnica 1990: 296-300). Równie ważna jest umiejętność autorefleksji i pogłębiona analiza własnych poczynań, „zdolność do zdawania sobie sprawy z istoty wykonywanej pracy w kategoriach pojęciowych dotyczących zasadniczych idei, założeń i eksplanacji stanowiących o sposobie uzasadniania własnych decyzji, działań i ich skutków” (Klaus-Stańska 1999: 8). Praca wychowawcy musi być twórcza, a nie skoncentrowana na powielaniu utartych schematów i cudzych doświadczeń. Nauczyciel powinien unikać rutyny i starać się przezwyciężać więzy skrępowania, „torować nowe drogi w trudzie i niepokoju, w podejmowaniu ryzyka, w wytrwałym weryfikowaniu planów i nadziei” (Suchodolski, Wojnar 1972: 36).

Odpowiedzialność

Według kard. Stefana Wyszyńskiego istoty odpowiedzialnego wychowania należy upatrywać w budzeniu w człowieku sił danych mu z natury, popierając jednocześnie ich rozwój i nie przekreślając ani nie zawężając zakresu działania ducha ludzkiego. Łaska  i wiara powinny te ludzkie poczynania podnosić i uszlachetniać (Rynio 2001: 120). Kompetentny wychowawca potrafi tak oddziaływać na wychowanka, że ma on możliwość i szansę odnajdywać nowe wartości i kształtować w sobie człowieczeństwo.

Odpowiedzialny wychowawca powinien wskazywać wychowankom optymalną drogę życia i być świadomy, że wyznaczone cele można osiągnąć za pomocą różnych metod (Dziewiecki 2006: 113). Wychowawca to animator, który posiada wiedzę i klarowny system wartości, a przez osobiste zaangażowanie potrafi te wartości przelać na wychowanków. Powinien wzbudzać w nich różne zainteresowania, twórczy zapał i konsekwencję w działaniu (Wall 1998: 116).

Nauczyciel powinien starać się nie tylko o dobro swoich uczniów, ale również o dobro społeczeństwa, które tych uczniów mu powierzyło (Brezinka 2007: 265). W ogromie pracy nie może jednak zapominać o własnej osobie. J. Korczak mawiał: „Nie pracujesz dla ojczyzny, społeczeństwa, przyszłości, jeśli nie pracujesz ku zbogaceniu własnej duszy. Tylko biorąc, można dawać, tylko rosnąc własnym duchem, można wzrostowi współdziałać” (Korczak 1985: 232).

Odpowiedzialność w kształtowaniu nowego człowieka jest ogromna. Św. Jan Chryzostom pisał: „Inni mogą otrzymać przebaczenie, choć upadają tysiące razy, gdy jednak upadnie nauczyciel, pozbawiony jest wszelkiej wymówki i poniesie najcięższą karę” (2004: 21). Odpowiedzialny wychowawca nieustannie czuwa nad swoim postępowaniem, aby osiągać coraz wyższy stopień wewnętrznej równowagi, wolności i dojrzałości (Dziewiecki 2002: 191), a w jego nauczaniu można dostrzec poszanowanie prawdy (duchowej i moralnej), godności człowieka oraz przymiotów serca (KKK 2526).

Odpowiedzialne wychowanie to trudna sprawa. Św. Paweł powtarzał: „Rozumiejcie chwilę obecną” (por. Rz 13, 11). Trzeba się w pełni zaangażować: „Jeśli chcesz coś osiągnąć w życiu, musisz się temu poświęcić na maksa” (Szymkowiak 2012: 103).

Dla chrześcijan najwyższą światłością jest Chrystus. Odpowiedzialny wychowawca w pewnym sensie ma być, na wzór Chrystusa, światłością wobec swych wychowanków, bo „[…] nie zapala się światła, by je schować pod korzec, lecz stawia się je na świeczniku, aby świeciło tym, którzy są w domu” (Mt 5, 15). Świat jest Bożym domem, w którym mamy okazję być jednocześnie latarniami i gwiazdami na niebie, prowadzącymi zbłąkanych w wędrówce do Pana (Popowski 1988: 18).

Autorytet

Każdy człowiek potrzebuje w życiu obecności kogoś, kto będzie jego mentorem, mistrzem, idolem i ekspertem. Chodzi o obecność osoby, która umie zaszczepić w drugim człowieku „pasję” własnych poszukiwań i niezwykłą ochotę do stawania się coraz lepszym (Staniek 2003: 98).

Szkoły i ośrodki wychowawcze coraz sprawniej współpracują z rodzicami, a badania psychologiczne pozwalają lepiej zrozumieć młodego człowieka i poznać jego potrzeby. Społeczeństwo deklaruje szczególną wrażliwość na los młodego pokolenia, powstają także różnego rodzaju instytucje pozarządowe deklarujące gotowość pracy z młodzieżą (Dziewiecki 2002: 40). Tymczasem sama deklaracja i „gotowość” do działania nie wystarczą. Wszyscy ludzie powinni ze sobą współpracować, by w odpowiedzialny sposób szukać rozwiązań, które będą mogły mieć zastosowanie w wychowywaniu młodego człowieka. Nie można zrażać się porażkami i ewentualnymi niepowodzeniami. Boga, który jest Najdoskonalszym Wychowawcą, bolą ludzkie błędy, ale się ich nie boi. Znacznie cenniejsi są dla niego samodzielni partnerzy niż marionetki (Wermter 1998: 15). Odpowiedzialność wykazywana na co dzień może stanowić rodzaj „zachęty” i być pierwszym krokiem na drodze prowadzącej do osobistej przemiany.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...