Pamiętaj o tych, którzy się modlą

21 listopada Kościół obchodzi dzień „Pro Orantibus”. Jego celem jest wsparcie duchowe i materialne klasztorów kontemplacyjnych, szczególnie tych, które zmagają się z różnymi problemami i trudnościami. Niedziela, 18 listopada 2007




Cela siostry wizytki jest malutka. W środku tylko najpotrzebniejsze sprzęty. Łóżko, stolik, krzesło, półka na książki. Na ścianie obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Na stoliku drewniany krzyż. I jeszcze nad łóżkiem tabliczka z napisem: „Nie troszczcie się o żywot wasz. Patrzcie na ptaki niebieskie, które nie sieją ani żną, a wżdy Ojciec Niebieski żywi je”. Codziennie wczesnym rankiem o 5.20 mieszkanka tej celi budzi się na dźwięk klasztornego dzwonu. Rozpoczyna się dla niej, podobnie jak dla pozostałych ponad trzydziestu sióstr, pracowity dzień, wypełniony modlitwą i pracą.


Okienko w kracie


Najpierw siostra schodzi na poranne modlitwy do chóru zakonnego. To obszerne pomieszczenie przylegające do kościoła. Tam siostry siadają w specjalnych stallach. Honorowe miejsce, specjalnie wyodrębnione, należy do przełożonej. Liturgię Godzin odmawiają niespiesznie, następnie uczestniczą w Eucharystii. Kapłan celebruje przy głównym ołtarzu w kościele, siostry natomiast cały czas pozostają w chórze, oddzielonym od prezbiterium grubą i gęstą kratą. Tuż przed obrzędami Komunii św. w kracie otwiera się małe okienko. Siostry po kolei podchodzą i przyjmują Pana Jezusa. Potem wracają na swoje miejsca, a okienko się zamyka.

Śniadanie jedzą w refektarzu, którego charakterystycznym elementem jest podwyższenie z mikrofonem. Siada tam siostra lektorka, która podczas posiłków czyta jakąś lekturę duchową. W trakcie posiłków nie rozmawia się, z wyjątkiem szczególnych uroczystości. Warszawski klasztor wizytek jest duży, więc i pracy nie brakuje. Mniszki muszą utrzymać cały dom i piękny, zabytkowy kościół. Same więc piorą, gotują, sprzątają i szyją. Nie zapominają jednak, że to modlitwa jest najważniejsza – bo ostatecznie za klauzurą zamknęły się dla Boga, aby się modlić za cały świat. I świat o tym wie. Siostry co chwila dostają różne intencje modlitewne. Dlatego też, chociaż nie korzystają z mediów ani nie wychodzą z klasztoru, dobrze wiedzą, co się na świecie dzieje.

Bardzo podobnie wygląda dzień w każdym polskim klasztorze kontemplacyjnym, chociaż, oczywiście, szczegóły regulują zakonne reguły. A te w każdym zgromadzeniu są nieco inne. Inny jest także charyzmat. I tak np. życie benedyktynek – sakramentek szczególnie ukierunkowane jest na kult Eucharystii w duchu wynagradzania. Mniszki adorują Najświętszy Sakrament przez całą dobę, kolejno na tej adoracji zmieniając się co godzinę. Z kolei karmelitanki bose modlą się i pokutują przede wszystkim za kapłanów. A specyficzne apostolstwo dominikańskich mniszek dokonuje się przez świadectwo ich ukrytego i oddzielonego od świata życia, którego sercem jest udział w uroczyście odprawianej liturgii.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...