Rewolucja w L’Osservatore Romano

Postawiłem na prostą i czytelną szatę graficzną, powściągliwe tytuły i ograniczone stosowanie zdjęć. Na pierwszej stronie publikowane są najważniejsze teksty, m.in. te, których dalszy ciąg znajduje się na ostatniej stronie. Następne dwie strony poświęcone są polityce międzynarodowej. Niedziela, 24-31 grudnia 2007




– „L’Osservatore Romano” ukazuje się po południu i ma bardzo duży format. Czy przewidywane są jakieś zmiany?

– Analizujemy projekt zmniejszenia formatu gazety, jednak taka zmiana związana jest z wymianą maszyn drukarskich w naszej drukarni, a to niełatwa sprawa.

– Kard. Tarcisio Bertone podczas konferencji prasowej w Fatimie powiedział, że całe „L’Osservatore Romano” powinno jak najszybciej być w sieci, aby „wszyscy mogli korzystać z nowego dziennika, gazety Kościoła powszechnego”. Czy to znaczy, że w najbliższym czasie będziemy mogli czytać „L’Osservatore Romano” na ekranie komputera?

– Powtarzam – analizujemy wiele nowych projektów, a wśród nich również nową, przejrzystą stronę internetową, na której można by czytać nasz dziennik.

– Jaki będzie los tzw. wydań językowych – tygodników w języku francuskim, angielskim, hiszpańskim, portugalskim i niemieckim oraz miesięcznika w języku polskim?

– Wydania językowe są bardzo ważne. Powinny jeszcze bardziej współpracować z dziennikiem. Jest rzeczą oczywistą, że również one powinny być dostępne w sieci.

– Na końcu chciałbym zapytać, czy będziesz kontynuował badania naukowe?

– Staram się to robić, ale w pierwszych miesiącach pracy w gazecie jest to niemożliwe. Ostatnio dostałem do sprawdzenia artykuł, który napisałem na temat Darowizny Konstantyna. Pracuję również nad komentarzami do psalmów Cyryla Aleksandryjskiego, świętego doktora Kościoła.

– Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w pełnieniu nowej misji dla Kościoła.



***

Prof. Giovanni Maria Vian

„Rozległa wiedza Pana Profesora jako historyka chrześcijaństwa, a zwłaszcza znajomość współczesnej historii papiestwa, doświadczenie dziennikarskie jako autora artykułów wstępnych w różnych gazetach codziennych i czasopismach, dziesięcioletnia współpraca z «L’Osservatore Romano», a także fakt, że pochodzi Pan z szacownej rodziny chrześcijańskiej o wielkiej tradycji wiernej służby Stolicy Apostolskiej, , stanowią w perspektywie delikatnej misji, która została Panu powierzona, solidną gwarancję” - z listu Ojca Świętego Benedykta XVI do prof. Giovanniego Marii Viana.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...