Ludzie w drodze

Prawdziwym centrum apostolatu emigracyjnego jest i powinna być parafia. Na emigracji jest to oczywistością. Mało mówi się natomiast o misyjnym powołaniu parafii krajowej. To ona, pod kierownictwem proboszcza, powinna na różne sposoby towarzyszyć opuszczającym ją parafianom. Niedziela, 26 lipca 2009



Od 20 lat pomagamy Kościołowi katolickiemu na Ukrainie, Białorusi i w Kazachstanie. Na stałe w tych krajach pracuje 230 kapłanów naszego zgromadzenia. Ale wielu księży w kraju – również ja – dość często wspiera duszpastersko polonijne parafie. Ułatwieniem są tanie linie lotnicze do tych miast w Europie, gdzie przebywają tysiące naszych rodaków. Kościoły są oblegane zwłaszcza w niedziele i święta, i to przez młodych emigrantów, którzy szukają umocnienia i bliskości Boga.

To cieszy kapłanów polonijnych, ale mamy świadomość, że to tylko kilkuprocentowy udział we Mszy św. niedzielnej naszych rodaków na obczyźnie. Ogromna liczba emigrantów pracuje w niedzielę, nieraz z konieczności, ale cieszy również fakt, że znający dobrze język miejscowy uczestniczą też w liturgii Kościoła parafialnego. Miejscowi księża, czy to w Wielkiej Brytanii, Italii czy w Szwajcarii, zadowoleni są z obecności młodzieży polskiej na Mszy św. To jest proces integracyjny, ale w dużej mierze też piękne świadectwo życia i obecności Polaków w Kościele powszechnym.

Rodacy za granicą powinni pamiętać o tym, że wiarę należy pielęgnować, aby być mocnym i przezwyciężyć taki czy inny kryzys. Dobrze, że biskupi w różnych krajach – odpowiedzialni za wszystkich wierzących i mieszkających na terenie swoich diecezji – przysyłają prośby o kapłanów polskich, ponieważ wielu Polaków przyjechało do pracy i trzeba ich otoczyć troską duchową.

– Jak Polacy przebywający za granicą powinni szukać informacji na temat duszpasterstw polonijnych? Na jaką pomoc mogą liczyć?

– Duszpasterstwo polonijne rozwija się dzięki pracy ponad 1000 księży diecezjalnych i zakonnych. W ostatnich miesiącach oprócz chrystusowców odwiedziłem gorliwie służących kapłanów polonijnych w Szwecji, Austrii, Szwajcarii, w Niemczech, we Francji, w Hiszpanii, Anglii, Italii. Należy podkreślić otwartość księży względem zagubionych często rodaków, którzy mają dylemat, czy wracać do kraju, do rodziny, czy przeczekać ten kryzys w danym miejscu. A może zmienić środowisko, kraj. Zawsze barierą jest nieznajomość języka. Ci, którzy dobrze znają język obcy, poruszają się pewniej, mają większą pozycję i lepiej płatną pracę.

Duszpasterstwo polonijne ma już ponad 100-letnią tradycję. Stąd rozwinęły się tzw. Polskie Misje Katolickie, np. w Niemczech, Anglii, we Francji. Działają one w strukturach Kościoła danego kraju. Rektorzy Misji i koordynatorzy duszpasterstw polonijnych podejmują różne starania, aby obecną emigrację, która często jest sezonowa i nie wiąże się z Kościołem w danym kraju, w jakiś sposób zachęcić i przybliżyć do ośrodków polonijnych. Na stronach internetowych PMK podane są kontakty do polskojęzycznych duszpasterstw, adresy i godziny odprawianych Mszy św. w całej Europie. Kto szuka, ten znajdzie, posługując się wieloma informatorami. Ja zapraszam na witrynę Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego.




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...