Być Kościołem we współczesnym świecie

W swojej młodości nie myśleli o kapłaństwie. Jeden chciał być aktorem, a drugi marzył o karierze politycznej. Różnego rodzaju przeżycia okresu młodości pokolenia Kolumbów, które było formowane i zdawało egzamin dojrzałości w czasie drugiej wojny światowej, wytyczyły im drogę kapłańską. Niedziela, 25 października 2009



Obaj mieli odwagę podejmować nowe wyzwania. Ciekawy jest również fakt, że po Soborze Watykańskim II niemal w tym samym czasie opublikowali ważne pozycje naukowe na temat soborowej odnowy Kościoła. Chodzi o książkę kard. Wojtyły „U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II” (1972 r.) i książkę ks. Blachnickiego: „Eklezjologiczna dedukcja teologii pastoralnej” (1971 r.) na temat obrazu Kościoła jako wspólnoty, ukazanego przez Sobór Watykański II. Te dwie pozycje są w polskiej literaturze teologicznej głęboką syntezą eklezjologii soborowej i prezentują pewną wizję Kościoła, którą obydwaj realizowali.

Na pewno abp Wojtyła, a następnie Jan Paweł II, wywarł ogromny wpływ na Ruch Światło-Życie. Ks. Blachnicki widział w nim człowieka, który go doskonale rozumie i zna dobrze specyfikę Ruchu. Ze swej strony starał się wprowadzać nauczanie Papieża w działalność Ruchu Światło-Życie.

Kiedy Jan Paweł II wydał encyklikę „Redemptor hominis” (1979 r.), ks. Blachnicki przygotował plan ewangelizacji „Ad Christum Redemptorem”, oparty na wezwaniu Papieża z inauguracji pontyfikatu: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. Wiele innych dokumentów papieskich i wskazań ks. Blachnicki włączał do programu oaz, przekładając je na język praktycznego działania. To właśnie pokazuje, jak bardzo schodziły się ich drogi.

Postawię jeszcze taką tezę, że u źródeł Światowych Dni Młodzieży – jednego z najwspanialszych pomysłów pastoralnych Jana Pawła II – były dni wspólnoty, w których kard. Karol Wojtyła uczestniczył w latach 70. Jan Paweł II zaczął realizować ten pomysł w wymiarze globalnym, zapraszając na dni wspólnoty młodzież z całego świata.

– Przez oazy przechodzą kolejne pokolenia młodzieży. Czy wszyscy pozostają nadal „młodymi w Chrystusie” mimo przybywających im lat?

– Ja sam wszedłem do oazy w 1982 r. i mogę powiedzieć, że nadal czuję ten powiew młodości, choćby przez pracę z następnymi pokoleniami. W wielu osobach pozostał ten najgłębszy rys, nadany Ruchowi przez ks. Blachnickiego: chrześcijaństwo przeżywane jako żywa i głęboka relacja z Chrystusem, która prowadzi do zaangażowania we wspólnotę Kościoła. Jeśli ktoś ma tę autentyczną relację z Chrystusem, to przekazuje też innym świeży powiew życia chrześcijańskiego.

W czasie rekolekcji na pogodnych wieczorach razem bawili się ludzie młodzi, w średnim wieku, a także starsi. W grupach dzielili się swoim doświadczeniem. Starsi mogli posłuchać młodych – i odwrotnie. Z tego przenikania się pokoleń rodzi się świeżość, radość i dojrzałość w przeżywaniu chrześcijaństwa.

*****

Tajemnica Kościoła połączyła m.in. Jana Pawła II i ruch oazowy założony przez ks. Franciszka Blachnickiego. Młodzi ludzie i rodziny podejmują formację w parafiach, a latem wyruszają na rekolekcje. Niektórzy z nich przyjeżdżali nawet do Rzymu, aby doświadczyć, czym jest Kościół Chrystusa.
Tak było w 1979 r., kiedy przybyli na osobiste zaproszenie Jana Pawła II, tak było i w tym roku: poznając Rzym, uczyli się Kościoła. Przy tej okazji

ks. Adam Wodarczyk, moderator generalny Ruchu Światło-Życie, udzielił wywiadu dla Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...