Światło przychodzi ze Wschodu

Wspierając Kościół na Wschodzie, pomagamy Polakom tam mieszkającym i pracującym. – Do pomocy Kościołowi na Wschodzie wyjechało z Polski już ok. 1300 osób – mówi ks. dr Józef Kubicki, dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie. Niedziela, 6 grudnia 2009



Jedną czwartą zbiórki wydano na budujące się kościoły, kaplice i wszelkiego rodzaju remonty plebanii czy domów katechetycznych i zakonnych oraz na ogrzewanie salek katechetycznych, a także na wymianę pokrycia dachowego zniszczonych świątyń, kaplic i pomieszczeń mieszkalnych duszpasterzy i sióstr zakonnych.

Zespół wspiera finansowo organizowane przez kapłanów i siostry zakonne rekolekcje młodzieżowe i wakacyjne spotkania z Bogiem dla dzieci oraz spotkania formacyjne o charakterze powołaniowym dla młodzieży i starszych ministrantów.

Dzięki wsparciu finansowemu Biura Zespołu wydano modlitewnik „Rozmyślania na każdy dzień” (tom II, Wielki Post, w wersji rosyjskiej), który może być również pomocny w pogłębieniu życia duchowego i kontemplacyjnego, oraz wspierano pisma młodzieżowe i literaturę religijną w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim.

Wspierane są także stołówki i kuchnie prowadzone przez siostry i braci zakonnych zajmujących się dożywianiem najbiedniejszych oraz prowadzone dla dzieci przedszkola. Konferencje Episkopatów Kościoła na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie drugą niedzielę Adwentu w swoich parafiach uczyniły dniem modlitwy wdzięczności za ofiarodawców i darczyńców, w tym zwłaszcza za Kościół w Polsce. Jest to szczególna więź solidarności modlitewnej Kościoła katolickiego.

Jeśli chodzi o plany na przyszłość, to Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie otwarty jest na nowe sugestie związane z niesieniem pomocy biskupom, prezbiterom, zakonnikom, braciom i siostrom zakonnym oraz świeckim posługującym obecnie w Kościele katolickim na Wschodzie.
(Na podst. KAI)

Świadectwa:

bp Antoni Dziemianko –
sekretarz Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi


Podobnie jak w całej Europie, na Białorusi przemiany rozpoczęły się już w latach 1988-89. Dotyczyły one także Kościoła w tym kraju. Po dziesiątkach lat, kiedy nie było żadnego biskupa, Jan Paweł II mianował w 1989 r. administratora apostolskiego dla katolików na Białorusi, którym został bp Tadeusz Kondrusiewicz.

Po 1989 r. widzimy odnowę Kościoła na Białorusi, odbudowują się struktury na szczeblu parafialnym, a po dwóch latach – także na szczeblu diecezjalnym. Obecnie mamy w nich 450 parafii, budują się kościoły, w seminariach kształcą się klerycy, pracują zgromadzenia zakonne, katolickie środki przekazu. Jest to posiew tego wielkiego pontyfikatu, który teraz przynosi owoce.

Dynamizm Kościoła na Białorusi zawdzięczamy m.in. temu, że Papież Słowianin w szczególny sposób patrzył na Wschód, gdzie katolicy cierpieli: na wschodzie Białorusi 80 lat, a na zachodzie kraju – 40 lat, a Kościół był niszczony. Możemy mówić o dziesiątkach tysięcy represjonowanych.

Odpowiedzieliśmy na wezwanie Ojca Świętego, aby zbierać wspomnienia o męczennikach, by ich świadectwo nie zostało zapomniane. Opracowaliśmy już krótki zbiór osób duchownych, zakonnych i świeckich, które doświadczyły represji, zawierający 600 nazwisk. A ile jest ich jeszcze nieznanych?

bp Anton Coşa –
ordynariusz diecezji Kiszyniów


Mieliśmy podobną sytuację jak w innych dawnych krajach komunistycznych. Ale jest jedna cecha nas wyróżniająca: to Jan Paweł II chciał, by powstał Kościół lokalny w Mołdawii. Ojciec Święty utworzył w 1993 r. administrację apostolską, którą następnie w 2001 r. podniósł do rangi diecezji. On też osobiście wyświęcił mnie na biskupa. Bardzo chciał odwiedzić Mołdawię, kilkakrotnie o tym rozmawialiśmy, jednak z powodu sytuacji politycznej pod koniec lat 90. ta wizyta nie doszła do skutku. W 1999 r. do władzy wrócili komuniści i nie mogliśmy już doprowadzić przygotowań do końca.

W Mołdawii żyją liczni katolicy pochodzenia polskiego. Tym bardziej więc uważali Jana Pawła II za swojego pasterza. Był dla nas symbolem wolności, i to nie tylko dla katolików. Niektóre środowiska, szczególnie kulturalne i intelektualne, były mu bardzo wdzięczne za to, że był głównym krzewicielem wolności i upadku komunizmu.

Gdy po śmierci Papieża odprawiałem Mszę św. w jego intencji, przyszli na nią: prezydent komunista, metropolita prawosławny i wielu innych ludzi uważających się za dłużników Ojca Świętego.



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...