Chrześcijanie nad Nilem

W Egipcie krwawo rozpoczęło się ostatnie Boże Narodzenie, które wspólnota koptyjska obchodzi 7 stycznia. Wiernych wychodzących z kościoła w Nag Hammadi, niedaleko Luksoru, ostrzelano z karabinu maszynowego, zabijając ośmiu chrześcijan i strażnika, muzułmanina. Niedziela, 14 lutego 2010



– Proszę przedstawić sytuację religijną Egiptu?

– Teoretycznie w Egipcie istnieje wolność religijna, mimo że do konstytucji dodano zdanie: „Islam jest oficjalną religią państwa”. Zdecydowana większość ludności – nasz kraj ma 80 mln obywateli – wyznaje islam, chrześcijan jest 8-10 proc., prawie wszyscy to ortodoksyjni Koptowie (katolików jest ok. 250 tys., tyle co protestantów). Chrześcijanie są tolerowani, chociaż nie cieszą się pełną wolnością. Jednym słowem – czujemy się trochę dyskryminowani.

– Jakie formy przybiera dyskryminacja chrześcijan?

– W administracji państwowej zatrudnionych jest wielu ekstremistów islamskich, którzy stwarzają problemy chrześcijanom. Poza tym mass media są w rękach muzułmanów, a co za tym idzie – nie są obiektywne w stosunku do chrześcijan. Dużym problemem są także podręczniki szkolne, które ukazują mniejszości religijne w złym świetle.

– Ekscelencja mówi o dyskryminacji chrześcijan, lecz coraz częściej docierają do nas informacje o prawdziwych prześladowaniach wyznawców Chrystusa – ostatnio doszło do krwawego zamachu na chrześcijan wychodzących z kościoła koptyjskiego w Nag Hammadi, który poprzedziły groźby pod adresem miejscowego biskupa Kirollosa. A to tylko ostatni z całej serii ataków na chrześcijan w Egipcie. Co się kryje za tymi atakami?

– W tym konkretnym przypadku chodziły głosy o gwałcie dokonanym w zeszłym roku na dziewczynie muzułmańskiej, lecz nic konkretnego na tem temat nie wiadomo. Jeżeli są dowody przeciw komuś, należy postawić go przed sądem. Natomiast w Nag Hammadi strzelano do tłumu wiernych wychodzących z kościoła – ktoś chciał dokonać rzezi chrześcijan. W naszym parlamencie wielu polityków próbowało przedstawić tę zbrodnię na chrześcijanach jako odizolowany akt zwykłej przestępczości. Dopiero chrześcijańska parlamentarzystka – kobieta bardzo odważna – zdementowała tę interpretację wydarzeń, podkreślając ich religijny charakter.

– Czy to prawda, że zdarzają się przypadki porwania koptyjskich dziewcząt, by nawrócić je na islam?

– Zdarza się, że jakaś dziewczyna chrześcijańska porzuca rodzinę z miłości do muzułmanina – to można jakoś zrozumieć. Ale jest prawdą, że czasami nieletnie Koptyjki znikają w dziwnych okolicznościach. Oczywiście, jest to także wina rodzin, które nie zajmują się dostatecznie córkami, ale też Kościoła, który powinien lepiej wychowywać dziewczęta i uwrażliwiać je na fakt, że wychodząc za mąż za muzułmanina, będą musiały przejść na islam.

– Komentując coraz częstsze przypadki poranień i mordów chrześcijan, koptyjski biskup Kirollos stwierdził, że „toczy się walka o wyeliminowanie chrześcijan z Egiptu”. Czy to przesadzony alarm?

– Jest nas wiele milionów, dlatego byłoby trudno dokonać eksterminacji wszystkich chrześcijan. Poza tym społeczność chrześcijańska stanowi nierozłączną część Egiptu i dla dobra kraju daje swój wkład w wielu dziedzinach. Co wcale nie znaczy, że nie musimy zwalczać przyczyn przemocy religijnej, której ofiarami są Koptowie. Dlatego Narodowa Rada Praw Człowieka przygotowała całą serię propozycji i zaleceń. Należałoby zacząć przede wszystkim od szkoły – trzeba zreformować programy szkolne, które zostały zislamizowane. Należy wywierać presję na media, w których zbyt łatwo atakuje się inną religię, tzn. chrześcijaństwo. Powinny one podkreślać, że Egipt jest ojczyzną wszystkich, a nie tylko wyznawców jednej religii.

Konieczne jest także ujednolicenie przepisów dotyczących miejsc kultu – Koptowie zbyt często są sfrustrowani, gdyż nie mogą uzyskać pozwoleń na budowę i remonty kościołów czy innych budynków sakralnych.



«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...