O „prehistorii” soboru i liturgicznej odnowie

Jan XXIII to nie tylko imię papieża, następcy wielkiego i hieratycznego Piusa XII, lecz hasło rzucone Kościołowi do samoodnowy. Nowy ten następca św. Piotra z dnia na dzień zmienił oblicze Kościoła – nie przez decyzje doktrynalne i dyscyplinarne, lecz przez swoje człowieczeństwo. Przegląd Powszechny, 1/2007




Z „przedproży” soboru koniecznie należy podnieść jeszcze jedną okoliczność o doniosłej randze. Peter Hebblethwait, biograf Jana XXIII, za najważniejszą osobistą decyzję podjętą przez tego męża uznał ustanowienie Sekretariatu do Spraw Jedności Chrześcijan, którego kierownikiem mianował jezuitę, Augustyna Beę, podnosząc go jednocześnie do rangi kardynała. Wśród kongregacji (kościelnych ministerstw) protokolarnie był to „tylko” sekretariat. Papież wyposażył go jednak w dodatkowe kompetencje, nie krępując wolności tej nowej instytucji jakimkolwiek powiązaniem jej z którąś z innych kurialnych dykasterii. Hebblethwaite nie przesadza, gdy stwierdza, że bez o. Bei Jan XXIII nie stworzyłby soboru, jaki pragnął mieć. Kard. Bea „wychował” papieża do ekumenizmu.
Przedkładane do soborowych debat materiały nazywa się z dawien dawna schematami; są to propozycje pod obrady i postanowienia. W trakcie dyskusji teksty te podlegały zmianom lub uzupełnieniom – nazywano je modi (wnioski o dokonanie zmian).

Rozesłana do biskupów i przełożonych zakonów na kilka lat przed soborem kwerenda o zgłaszanie tematów zaobfitowała istnym zalewem 2821 postulatów, w których powoływane Komisje literalnie zaczęły tonąć. Z pomocą przeróżnych zabiegów wypracowały ostatecznie 69 propozycji. W przypadku ich przyjęcia oznaczałoby to uchwalenie przez sobór 69 konstytucji, dekretów i deklaracji. Także i tutaj dokonano zdecydowanych cięć, nie tyle jednak treściowych, ile ilościowych. Ostatecznie sobór uchwalił 16 dokumentów w trzech formach prawnych: 4 konstytucje, 9 dekretów i 3 deklaracje. Ich kolejność stanowi jednocześnie o randze ważności. KONSTYTUCJA jest prawną formą kościelnych rozporządzeń; w średniowieczu prawo dyscyplinarne soboru powszechnego, papieża, kurii, od średniowiecza także dokument zawierający orzeczenie dogmatyczne. Sobór Trydencki i I Sobór Watykański uchwaliły konstytucje dogmatyczne. Na II Soborze Watykańskim konstytucja oznacza szczególnie wyczerpujące przedłożenie stanowiska Kościoła w określonym problemie doktryny, dyscypliny lub duszpasterstwa. Vaticanum II ogłosiło 4 konstytucje: O liturgii, O Kościele, O Objawieniu i O Kościele w świecie współczesnym. DEKRET orzeka o tym, jak określona rzeczywistość Kościoła ma być regulowana i kształtowana. Vaticanum II uchwaliło 9 dekretów: O środkach społecznego przekazu myśli, O Kościołach Wschodnich, O ekumenizmie, O biskupach, O formacji kapłanów, O życiu zakonnym, O apostolstwie świeckich, O posłudze i życiu kapłanów, O misyjnej działalności Kościoła. DEKLARACJA jest terminem wyrosłym na Vaticanum II na określenie soborowych tekstów, które nie mają swych odpowiedników w historii. Ostatni sobór ogłosił 3 deklaracje: O wychowaniu chrześcijańskim, O wolności religijnej i O stosunku do religii niechrześcijańskich.

Pierwsza uchwalona konstytucja

Ogólna charakterystyka dokumentu
Zatrzymać się tu pragniemy na Konstytucji o liturgii, pierwszym – jak przystało na sobór duszpasterski – uchwalonym przez to Zgromadzenie dokumencie. Jest to zresztą w ogóle pierwszy w historii tej rangi dokument soborowy o służbie Bożej. Zwięzłe naświetlenie powstawania i kształtowania się tego dokumentu na samym Vaticanum II zajęłoby wiele miejsca. W gorących dyskusjach ścierały się z sobą dwie „frakcje” soborowe: konserwatywna z kard. Alfredo Ottavianim i skrzydło „postępowe”, któremu przewodził Holender, kard. Bernard Alfrink. Oto migawka z jednego z liczniejszych spięć: kierujący dyskusją kard. Alfrink wyłączył po 17 minutach kard. Ottavianiemu mikrofon, gdy ten w debacie nad łaciną w liturgii, która jest „świętą glebą”, rzucił pytanie: Czy ojcowie planują „rewolucję”, usiłując wprowadzić do służby Bożej języki narodowe? Zwolennicy języków ojczystych sparowali kontrpytaniem: Czy Jezus mówił po łacinie? Słowo o „świętej glebie” charakteryzuje odczucia lękliwych. Albowiem od Piusa V w XVI w. liturgia stanowiła bastion, którego Kościół rzymskokatolicki bronił przeciwko inwazjom obcych wpływów, ponieważ ujęta w karby liturgia manifestowała tożsamość Kościoła a w wiernych podtrzymywała świadomość świętości Boga, Kościoła, jego wiary i norm chrześcijańskiego życia. Późniejsze stadia rozwoju reformy liturgii pokazują naocznie, że tego argumentu bagatelizować nie należy. Pozostaje tylko pytanie, czy sensowne było zachowanie świadomości o świętości Boga w TAKI sposób i w TYCH liturgicznych formach.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...