Pierwsza Solidarność a tradycja polskich konfederacji

Czym ta Solidarność była? Solidarność zawiązała się pod laską związku zawodowego – padło już taki stwierdzenie, ale ono jest mylące. „Pod laską” może się zawiązać konfederacja. Związek zawiązany pod laską konfederacji? Jeśli spojrzy się na to pod tym kątem, odsłania się nam całkiem nowy obraz Solidarności. Przegląd Powszechny, 2/2007




Drugie pojęcie: „partia polityczna”. Zarzucono Solidarności, że chce się przekształcić w partię polityczną. Jednak to nie jest prawda, bowiem partia polityczna musi mieć program będący odzwierciedleniem jej stanowiska wobec wszystkich istotnych problemów państwa, także społeczności międzynarodowej. Musi zatem mieć jakiś program polityki zagranicznej, program reformy sądownictwa, władz terytorialnych. A Solidarność takiego programu nie miała. Każdy dokument z I Zjazdu Solidarności to zbiór pewnych, często nawet pobocznych oczekiwań, ale nie jest to w żadnym wypadku program partii politycznej.
Solidarność jako powstanie – to kolejna teza. Powstanie najczęściej zmierza do tego, by zbrojnie wyrzucić obcą władzę. Z takiego punktu widzenia Solidarność nie była ruchem powstańczym, nikomu nie udało się włożyć robotnikom broni w ręce. Był jeden przypadek, w kieleckiej „Iskrze”, właśnie 17 września 1980 r., kiedy to załoga była prowokowana do rozbrojenia straży, ale broń ta została przekazana milicji, tak że nawet na sekundę nie dostała się do rąk robotników, gdyż dobrze zdawano sobie sprawę, że tego zrobić nie można. Natomiast później, nie wiem, czy państwo pamiętają, trzy miesiące później była wielka historia związana z tym, gdy podano, że robotnicy w kieleckiej „Iskrze” rozbroili straż przemysłową. Dzisiaj wiemy, że to było 5 grudnia 1980 r., kiedy wojska radzieckie stały na granicy polsko-czeskiej. Tego samego dnia Polska Telewizja pokazała kielecką „Iskrę”, że tam nic wielkiego się nie dzieje, a zatem teza z powstaniem jest niedorzeczna.

Może zatem rewolucja? Tutaj był kapitalny moment, gdy przyjechali jacyś lewicowi działacze komunistyczni czy socjalistyczni z Hiszpanii. Chcieli się dostać na teren stoczni, bo chcieli zobaczyć, jak przebiega nasza rewolucja (odnotowuje to Kapuściński). Na to stoczniowcy mówią im, że nie mogą ich wpuścić, gdyż o żadnej rewolucji nic nie wiedzą. Nota bene proszę zauważyć, że socjologowie, którzy próbują opisywać Solidarność w kategoriach rewolucji, sami dostrzegają, że brakuje im odpowiedniego warsztatu, instrumentarium pojęciowego, by ten fenomen opisać, mówią o samoograniczającej się rewolucji, ale to już nie jest rewolucja, to całkiem coś innego. I znowu cały ten aparat pojęciowy związany z rewolucją nie pasuje nam do Solidarności.

W takim razie czym ta Solidarność była? Solidarność zawiązała się pod laską związku zawodowego – padło już taki stwierdzenie, ale ono jest mylące. „Pod laską” może się zawiązać konfederacja. Związek zawiązany pod laską konfederacji? Jeśli spojrzy się na to pod tym kątem, odsłania się nam całkiem nowy obraz Solidarności.

Tradycje i charakter polskich konfederacji

Różne były w Polsce konfederacje, ja chciałbym się zająć tylko tym fenomenem, z którym mamy do czynienia od konfederacji warszawskiej, czyli od momentu, gdy umiera ostatni polski król. Teraz wyobraźmy sobie to społeczeństwo, społeczeństwo obywatelskie, ludzi, którzy stanęli w obliczu tego faktu. Dzisiaj trudno nam to zrozumieć, gdyż mamy zakodowane, to wynika z naszego doświadczenia, że władza i instytucje mają charakter ciągły. Umiera król, ale to nic wielkiego, bo sądy, parlament, władze działają, ale wtedy tak nie było. Śmierć króla oznaczała zaprzestanie funkcjonowania państwa, coś z tym trzeba było zrobić. I w takim właśnie momencie pojawia się konfederacja warszawska, która musi ustalić, jak będziemy się zachowywali w okresie bezkrólewia.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...