Koncepcja winy przechodzącej z pokolenia na pokolenie jest bardzo mocno zakorzeniona w religijności ludowej. Powołuje się na prostą, by nie powiedzieć naiwną, interpretację grzechu pierworodnego – grzechu, z którym rodzimy się, gdyż dziedziczymy go po przodkach, sięgając aż do prarodziców Przegląd Powszechny, 4/2009
Ma to także umotywowanie religijne. To kobieta sprowadziła na świat grzech, a fizjologiczne oznaki kobiecości – menstruacja, ciąża, poród – są za to karą. Również poddanie kobiety mężczyźnie można interpretować w ten sposób. Ostatecznie jej decyzja o zerwaniu jabłka była tak katastrofalna w skutkach, że lepiej, by od tej pory wszelkie decyzje podejmowali mężczyźni. W polskiej religijności ludowej, a zarazem w polskim patriarchacie, wiele kobiet przyjmuje taką właśnie interpretację. To one przede wszystkim, nie zaś mężczyźni, przeciwstawiają się zmianie porządku społecznego.
Geny i paragrafy
Na koniec chcę zwrócić uwagę na różne znaczenia terminu „dziedziczenie”. Możemy rozumieć go biologicznie – mówimy wtedy o przekazie genów. Tym dziedziczeniem jesteśmy zdeterminowani, nie da się go w żaden sposób odrzucić, a możliwości zmiany trzeba by szukać w osiągnięciach genetyki. Możemy mówić o dziedzictwie społeczno-kulturowym, czyli o wpływie kultury na jednostkę, która się w niej wychowała.
Możemy odwołać się tu do pojęcia wzoru kultury czy do charakteru narodowego, mówić o podobieństwach i różnicach kulturowych. Jest to dziedzictwo często bardzo silnie uwewnętrznione, może na różnych poziomach świadomości kierować naszymi poczynaniami. Niemniej nie należy utożsamiać go z tym pierwszym – a nieraz tak właśnie się dzieje.
Kiedy słyszymy, że Cygan ma kradzież we krwi, a Żydzi w genach spryt i talent do pieniędzy, mamy do czynienia z wymieszaniem pojęć. I to bardzo groźnym, bo dającym pretekst do naukowych prób udowodnienia niższości pewnych społeczeństw (błędnie nazywanych rasami), gdy gdzieś w oddali dymią krematoryjne piece.
Inne rozumienie dziedziczenia dotyczy dziedzictwa narodowego. Nie chodzi tu o przekaz kulturowy, tylko o materialny i duchowy dorobek wielu pokoleń mieszkających w danym kraju. W tym pojęciu zawiera się też charakter narodowy, traktowany jednak raczej jako preferowany typ osobowości, wraz z tymi wadami, które dany naród u siebie dostrzega i wplata w oficjalny dyskurs samobiczowania: Ach, bo my zawsze....
Dziedzictwo narodowe wiąże się do pewnego stopnia z metafizycznym pojmowaniem dziedzictwa. W nim zawiera się odpowiedzialność za winy przodków, rozumiana zarówno na poziomie jednostek, jak i całych społeczności, tu też pojawiają się interpretacje i implikacje grzechu pierworodnego. Przepraszanie za zbrodnie narodu wynika po części z obu powyższych sensów dziedziczenia – przeprosiny takie dotyczą bolesnej i niechlubnej części dziedzictwa narodowego, a zarazem grzechów ojców.
Czym innym jest dziedziczenie jako akt prawny. Przepisy kodeksu cywilnego określają jasno warunki przekazania komuś czegoś w testamencie, a także prawa do dziedzictwa. Chcę tu zwrócić uwagę na jeden z przepisów. Otóż w polskim prawie nikt nie jest zobowiązany do przyjęcia spadku. Można się go zrzec. Ale tylko w całości – podobnie jak przyjąć go można tylko w całości.
Sądzę, że warto przyjąć tę zasadę również wtedy, gdy mówimy o dziedzictwie narodowym. Jeśli chcemy czuć się dziedzicami Kazimierza Odnowiciela, polskiego renesansu, odsieczy wiedeńskiej, Tadeusza Kościuszki, Piłsudskiego czy Dmowskiego, powstania warszawskiego bądź ruchu „Solidarność”, nie zapominajmy o nadużywaniu liberum veto, margrabim Wielopolskim, Feliksie Dzierżyńskim, Zaolziu, szmalcownikach czy obozie w Jaworznie.
*****
ZUZANNA GRĘBECKA, antropolog kultury, adiunkt w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książki: „Słowo magiczne poddane technologii. Magia ludowa w praktykach postsowieckiej kultury popularnej”; redaktor: „Pałac Kultury i Nauki. Między ideologią a masową wyobraźnią i „Miasta Nowych Ludzi. Architektoniczna i urbanistyczna spuścizna komunizmu”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Miejscem, w którym mieszka Bóg, dla Żydów była świątynia. Jezus przekracza granicę świątyni...