Rozważania nad ewolucją kultury strategicznej NATO

Kultura strategiczna NATO powinna ułatwiać tę ewolucję, dalej „cywilizować” stosunki w dziedzinie wojskowości, obronności i bezpieczeństwa, równoważyć nadmierne tendencje pacyfistyczne w Unii Europejskiej, wnosić pozytywny wkład do unikalnej tożsamości europejskiej w omawianej tu dziedzinie. Przegląd Powszechny, 10/2009



PO TRZECIE, do praktyki składającej się na współczesną tożsamość obronną Europy wprowadzono liczne środki, określane w literaturze jako „miękkie”. Obejmują one całą gamę działań prewencyjnych w celu opanowywania konfliktów, integracji wysiłków wojskowych i cywilnych, zażegnywania sporów, stabilizowania sytuacji, niejednokrotnie z użyciem sił zbrojnych, ale bez konieczności prowadzenia działań zbrojnych. Szczególne znaczenie przyznano różnym misjom stabilizującym, monitorującym, środkom budowy zaufania i bezpieczeństwa (CSBMs), w postaci maksymalnej wzajemnej otwartości i przejrzystości, weryfikowanych przez rozwinięty system wzajemnych inspekcji, wymiany informacji o stanie sił zbrojnych, dialogowi nt. doktryn militarnych itd.

W większości przypadków te środki uzyskały sankcję prawną w postaci Traktatu o Konwencjonalnych Siłach Zbrojnych w Europie (CFE), zmodyfikowanego w 1992 r., wprowadzającego po raz pierwszy w historii rozwiązania ponadnarodowe w dziedzinie kontroli zbrojeń. Jeśli chodzi o Sojusz Północnoatlantycki, to oprócz statutowych funkcji obronnych pełnił on i pełni nadal rolę czynnika utrwalania na wyższym poziomie poczucia bezpieczeństwa, np. w stosunkach grecko-tureckich, oraz obniżania stopnia przywiązania państw członkowskich do restrykcyjnie pojmowanej zasady suwerenności narodowej w sferze obronności. Służ-ba pod wspólnym dowództwem, wspólne planowanie obronne, a zwłaszcza indywidualne plany wariantowe na wypadek zagrożenia utrwala nową świadomość żołnierzy i cywilów. Dzięki tym funkcjom NATO usunięto znane ze współczesnej historii obawy, że siły obronne, mogą w określonych warunkach same stanowić także zagrożenie.

PO CZWARTE, w kulturę strategiczną wbudowano zasadę nadrzędności i ścisłej kontroli sił zbrojnych przez czynnik cywilny. Ten istotny komponent europejskiej tożsamości obronnej był i jest twardo egzekwowany przez NATO w toku akcesji państw środkowoeuropejskich. Symbolem tej zasady jest praktyka posiedzeń Rady Północnoatlantyckiej (NAC), najwyższego organu NATO, na których nawet w czasie nieobecności stałego przedstawiciela (ambasadora) nie może zastępować go żołnierz, choćby generalskiej rangi. Jednocześnie wprowadzono liczne wspólne standardy organizowania i funkcjonowania sił zbrojnych, co zbliża do siebie państwa członkowskie. Nie zatraca się przy tym specyficznych cech tradycyjnych, np. instytucji kapelanów w przypadku polskiego woj¬ska, podobnie jak zresztą w przypadku wielu innych sojuszników (NATO jest płaszczyzną współpracy także w tej kwestii).

PO PIĄTE, rozwinięto teorię i praktykę partnerstwa strategiczne¬go z ONZ i organizacjami regionalnymi, państwami wyznającymi bliskie lub zbliżone wartości, promując nowoczesne rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności, a więc cywilnej kontroli nad wojskiem, pierwszeństwa prewencji w przypadku konfliktów, łączenia misji stabilizacyjnych z wysiłkami na rzecz odbudowy kraju (nation building) itd.

Koncepcja partnerstwa jest elementem wychodzenia NATO poza obszar euroatlantycki, pozyskiwania sojuszników do misji zewnętrznych oraz generalnie – rozszerzania strefy stabilności i wspólnych wartości (przez co można także rozumieć wpływy demokratycznego Zachodu). Partnerstwo zinstytucjonalizowano przez utworzenie Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego (EAPC). Sprawnym i cenionym instrumentem okazało się Partnerstwo dla Pokoju, działające przez kilkanaście wyspecjalizowanych programów. Do jego osiągnięć należy upowszechnianie cywilnej kontroli nad wojskiem, rozwijanie tzw. interoperacyjności wojsk sojuszniczych z partnerskimi i łagodzenie negatywnych stereotypów na temat NATO w wielu krajach.

W wyniku rozwoju tych elementów tożsamości europejskiej kultury strategicznej utrwaliło się przekonanie, że Europa jest kontynentem bez wojen i rozwinęły się znacząco nastroje pacyfistyczne. Jednakże, jak słusznie zwraca uwagę Bartłomiej Sienkiewicz[3], nie ma podstaw do przekonania o trwałości tego modelu, choćby w obliczu konfliktów zbrojnych o ograniczonym zasięgu na obrzeżach NATO i UE (np. sierpniowa wojna Rosji z Gruzją w 2008 r.). To zjawisko jest jednym z czynników obniżenia wiarygodności NATO, zwłaszcza w oczach państw Europy Środkowej.




[2] K. Deutsch, Political Community and the North Atlantic Area, New York 1969.
[3] B. Sienkiewicz, Wojna w Europie (czas przyszły), „Tygodnik Powszechny” z dn. 9 VIII 2009.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...