Oby św. Rafał wybaczył nam to jakeśmy go na obrazach wymalowali - słowo o przyjaźni

Co oznacza branie życia takim, jakie jest? Rafał nie wymyśla sobie drogi życia, wszystko, co napotyka, staje się drogą. Przyjmuje innych takimi, jakimi są i podejmuje wysiłek, aby być dla nich dobrym. Głos Karmelu, 6/2007



Wierność


Piękną przyjaźń poznajemy po jej wierności. W tym kontekście niedojrzałość uczuciowa, dewaluacja słowa i brak oparcia na prawdzie, na rzeczywistości, niszczą ludzkie więzi. Istnieje zatem potrzeba odwoływania się do ludzi, którzy umieją być wierni swoim wybranym przyjaciołom i których więzi przetrwały próbę czasu. Do takich należą relacje Rafała utrzymywane z rodziną i z kilkoma wybranymi przyjaciółmi, które trwały aż do śmierci. O jego zażyłości i bliskości świadczy szeroko rozwinięta korespondencja. Rafał pisze tysiące listów. Najwięcej z tych listów, ok. 300, kieruje do przyjaciela Wacława. W listach porusza nie tylko sprawy ducha, ale także te drobne, codzienne, na które wielu nie zwraca dziś uwagi. Jednego razu dowiedziawszy się o chorobie Wacława, pisze z wielkim zatroskaniem: Najdroższy Wacławie, zmiłuj się, nie zaniedbuj zasięgnąć rady lekarskiej w twej słabości; zdałaby się taka wanienka do gorącej wody, jaką u mnie bodaj widziałeś. Ciepło ogromnie pomaga i ulgę przynosi; i bądź bacznym w wyborze pokarmów. Tak wiele czułości, porad i zatroskania wskazuje, jak ta relacja była bliska i pełna wzajemnego oddania w zdrowiu i chorobie. Rafał zdolny do dawania i brania nie obawia się „miłości partykularnej”. On czuje się kochany i kocha w każdej sytuacji. Całe serce ma na dłoni i dla każdego. Na tym też polega dojrzałe zainteresowanie człowiekiem, który wchodzi w relacje całym sobą, całym sercem i umysłem, oddając się do końca.


Rozmodlenie


Możemy pytać, co ma wspólnego rozmodlenie z przyjaźnią? Otóż i jedno, i drugie możemy umieścić w horyzoncie „bycia”. Modlitwa to relacja osoby do Osoby i przyjaźń również jest relacją osoby z osobą, gdzie jedno i drugie wyraża się poprzez „bycie razem” w drodze. Prawdziwa więź rozwija się i pogłębia poprzez modlitwę każdego z przyjaciół, poznających się przed Bogiem i na samotności. Będąc przyjaciółmi Jezusa, pozwalamy, aby On nas obdarował; uczymy się od Niego miłości czułej i wiernej, aby z kolei obdarowywać nią naszych bliskich.

Myśląc o relacjach, Rafał napisał do swojej rodziny takie słowa: Staram się więc natchnąć i rozdmuchać w sobie (miłość bliźniego), żeby ona była dla mnie ogniwem łączącym z życiem, a resztę zachowuję opatrzności. Miłość bliźniego, przyjaźnie – jak pisał Rafał – są ogniwem łączącym z życiem. Zatem modlitwa i przebywanie z Bogiem na samotności nabierają pełni w byciu z innymi w przyjaźniach. Rafał chce wszystkich obdarzyć skarbem własnej wiary. Nie jest jednak natrętny, bo wie, że …perswazje, rady i rozprawy nieraz jeszcze pogarszają stan rzeczy. Jedyna taktyka w tym wypadku to iść za przykładem św. Moniki, a sam Bóg reszty dokona. Pamięta, że sam kiedyś również przeżywał poważne konflikty religijne. To pomaga mu zrozumieć innych. Pocieszam siebie tym, że sam byłem nie lepszym, bodaj nawet gorszym. Nie tylko więc mnie tym – tj. obojętnością religijną – nie odstręczają, ale nawet pociągają. Jeżeliby mnie odepchnięto, czym byłbym obecnie? W modlitwach Waszych polecajcie Bogu – prosi rodziców – niewierzących chrześcijan. Tą postawą, pełną otwartości dla przekonań drugiego człowieka można wytłumaczyć fakt, że wśród jego przyjaciół znajdują się ludzie o zupełnie odmiennych przekonaniach religijnych i światopoglądowych. Miłość i świadomość bycia kochanym przez Boga sprawiają, że Rafał chce, aby wszyscy mieli udział w tej miłości.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...