Po co te kościoły?

Niejednokrotnie przypominamy sobie, że Kościół to nie tylko księża, ale także wszyscy wierni. Warto jednak czasem pomyśleć również o tym kościele, do którego co niedzielę chodzimy: o świątyni – miejscu modlitwy, gdzie spotyka się ten żywy Kościół. Przewodnik Katolicki, 4 listopada 2007




Sam budynek jest więc szczególną przestrzenią spotkania – ludzi między sobą i ludzi z Bogiem. Bez tej przestrzeni, wyłączonej z codziennego, niesakralnego użycia, trudno sobie wyobrazić rozwój wiary. Dziecko rozwija się poprzez różnorakie życiowe doświadczenia. Kościół, jako przestrzeń sacrum, wpisuje się w rozwój wiary każdego z nas właśnie poprzez to, że wprowadza nas w zupełnie nową rzeczywistość, świat ducha, który w świątyni niejako się materializuje i staje się dla dziecka bardziej dostępny.

Już starotestamentalne obrazy pokazują nam Naród Wybrany, który ma swój Namiot Spotkania – miejsce pozwalające człowiekowi w namacalny sposób pozwala człowiekowi zbliżyć się do Tego, który jest Najświętszy. I chociaż można się modlić w każdym miejscu i w każdym czasie, to jednak ta święta przestrzeń świątyni daje człowiekowi bardzo konkretny kontakt ze Świętością, dotyka jego zmysłów i serca, pozwala niejako doświadczyć Świętości. Można by nawet powiedzieć, że gwarantuje bliskość Boga i daje pewność spotkania Go.


Trzy wymiary świątyni


Papież Paweł VI w czasie audiencji generalnej 17 listopada 1965 r., w wigilię święta poświęcenia Bazyliki św. Piotra, zwracał uwagę na trzy aspekty świątyni, które określają jej szczególne miejsce w życiu Kościoła. Pierwszy dotyczy jej wymiaru materialnego: „oto dzieło całkowicie materialne a zbudowane dla ducha – mówił papież - Tu materia, bardziej niż gdzie indziej, staje się mową ducha, sakramentem, to znaczy znakiem świętym. Aby to jego znaczenie ukryte zrozumieć, należy myśleć o tej celowości, która wywiera na nim swoje piętno i nadaje mu najwyższą wartość”.

Dalej - mówił papież - „kościół-budowla zbudowany został dla Kościoła-wspólnoty. Po to on istnieje, aby gromadzić wiernych i czynić z nich, przynajmniej podczas modlitwy «serce jedno i duszę jedną». To dom miłości dla braci”. Trzeba wręcz powiedzieć, że świątynia, budowla, którą nazywamy kościołem, jest obrazem czy symbolem tego Kościoła, którego nazwę piszemy wielka literą, a więc wspólnoty wiernych. Bo przecież Kościół prawdziwy jest nade wszystko społecznością, ludem Bożym.

Ostatni aspekt refleksji nad miejscem świątyni w życiu Kościoła, na który zwracał uwagę Paweł VI, dotyczy obecności: „W kościele jest Obecność, kościół pełen jest Bożej obecności. To jest właśnie tajemnica starodawnej świątyni jerozolimskiej, ziemskie przemieszkiwanie Boga nieba i ziemi. Tajemnica, która została nam odsłonięta, a jeszcze głębsza się nam staje przez obecność sakramentalną Chrystusa w Eucharystii…”.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...