Breloczek ratujący życie

Ratownictwo medyczne w naszym kraju niejedno ma oblicze. Jednym z nich jest mało znana Społeczna Krajowa Sieć Ratunkowa. Przewodnik Katolicki, 11 listopada 2007




- Technicznie wygląda to w ten sposób, że u osoby chorej, starszej czy niepełnosprawnej instaluje się centralkę alarmową, którą podłącza się do prądu i linii telefonicznej, a osoba mogąca potrzebować pomocy nosi przy sobie breloczek z urządzeniem uruchamiającym alarm. W sytuacjach kryzysowych wystarczy, że naciśnie na przycisk znajdujący się na breloczku i w tym momencie uruchamia cały system alarmowy – tłumaczy Jerzy Płókarz. W centrali SKSR wiadomo jest od kogo pochodzi sygnał, gdzie ta osoba mieszka i jakiej wymaga pomocy. Jeśli jest to nagły atak choroby, to oczywiście wzywa się pogotowie ratunkowe, informując na co osoba choruje i ewentualnie jakich wymaga specjalistycznych leków. Taki indywidualny system zgłaszania ma właściwie same plusy, bowiem lekarz w karetce wie, do jakiego przypadku jest skierowany, a chory otrzyma najlepszą w jego przypadku pomoc medyczną.

Jednak system alarmowy SKSR nie tylko uruchamia się wówczas, gdy zagrożone jest ludzkie życie w wyniku choroby, ale także wówczas, gdy zagrożone jest ono w przypadku napaści czy rozboju. Wówczas oczywiście wzywana jest policja.


Zestaw dla każdego potrzebującego


Jak zapewnia Jerzy Płókarz, każda osoba poważnie chora i znajdująca się w trudnej sytuacji materialnej może liczyć na bezpłatny zestaw ratujący życie. - Taka jest nasza idea, żeby w naszym społeczeństwie sprawnie działał obywatelski system bezpieczeństwa, dzięki któremu każdy z nas będzie mógł się czuć w miarę bezpiecznie. Szczególnie zaś zależy nam na grupie osób starszych, często schorowanych, która jest najbardziej narażona na dyskomfort życia – podkreśla prezes Płókarz. Dodaje również, że w momencie korzystania z sieci SKSR osoby starsze mają zupełnie inną jakość życia, gdyż posiadają pewność, że przez 24 godziny na dobę ktoś czuwa nad ich bezpieczeństwem. Mają świadomość, że wystarczy wdusić guzik, a pomoc nie tylko zostanie uruchomiona, ale przybędzie do nich na miejsce. Niewątpliwie zmienia się również komfort życia psychicznego ich bliskich, którzy nie zawsze, pomimo najlepszych chęci, mogą sobie pozwolić na osobistą, całodobową opiekę.


Nie tylko ratują, walczą też o prawa najsłabszych


Wśród wielu członków SKSR są osoby niepełnosprawne. W ich przypadku sieć alarmowa wydaje się niezbędna, ponieważ w sytuacjach kryzysowych nie tylko są, ale i czują się wyjątkowo bezsilne. Zdaniem Jerzego Płókarza, to druga grupa osób żyjących w ogromnym dyskomforcie psychicznym. SKSR czuje wyjątkową satysfakcję, ponieważ udaje im się choć w pewien sposób wpłynąć na poprawę jakości życia tych osób na co dzień. Ponieważ w ich przypadku nie tylko udziela się pomocy w wyjątkowych sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia, ale także pomaga w rozwiązywaniu problemów dnia codziennego. Warto tutaj nadmienić, że SKSR jest członkiem Sejmiku Osób Niepełnosprawnych.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...