Mała wielka Chiara

Kiedy we włoskiej telewizji 31 lat temu podano wiadomość, że „religijnego Nobla”, nagrodę Templetona, „za postęp w dziedzinie religii”, otrzymała Chiara Lubich, wielu zgromadzonych przed telewizorami zadawało sobie pytanie: „Chiara Lubich, kto to jest?”. Przewodnik Katolicki, 30 marca 2008



7 grudnia 1943 r. Chiara, w sposób prywatny, poświęciła swoje życie Bogu. Dzień ten uważany jest za początek Ruchu. W różnych okolicznościach poznawała młodych, którzy chcieli iść jej drogą duchowości wspólnotowej, w której Jezus jest zawsze obecny.



J 17, 21


Środek II wojny światowej. Rodzinne miasto Chiary – Trydent – jest bombardowane, wszędzie ruiny, zgliszcza, zabici i ranni. Mimo wszystko postanowiła tu zostać z kilkoma koleżankami –„zalążkiem Ruchu”. Dziewczęta na nowo próbowały wśród zniszczeń wojny odnaleźć sens życia. Znalazły go w Bogu, który jest Miłością. Aby kochać Boga, należało wypełniać Jego wolę. Postanowiły więc nie tylko kontemplować słowo Boże, ale przekładać je na czyn. Z powodu wojny często przebywały w schronach. Jedną z nielicznych rzeczy, które mogły mieć ze sobą, była Ewangelia. „I oto niezwykła rzecz: te słowa, które słyszałyśmy tyle razy, rozjaśniały się, jakby zapalało się pod nimi jakieś światło. (...) Pojmowałyśmy te słowa w nowy sposób, a jakaś siła – myślimy, że pochodząca od Ducha Świętego – pobudzała nas do wprowadzania ich w czyn”. Będąc pewnego dnia w ciemnej piwnicy, otworzyły Ewangelię i natrafiły na słowa: „Ojcze... aby wszyscy byli jedno” (J 17,21). To magna charta Ruchu, który po 9 latach działalności rozprzestrzenił się poza granice Włoch, a od lat 60. znany jest już na wszystkich kontynentach.

Odczuły powołanie, że mają realizować testament Jezusa. Miłość braterska wymagała, by zaspokoić wiele potrzeb, dzielić z innymi radość, cierpienie, skromne dobra, swoje doświadczenia duchowe. Bliźnim był każdy napotkany człowiek: biedny, głodny, spragniony, we wszystkich widziały Jezusa.

„Dawajcie, a będzie wam dane”... Obietnice Ewangelii rzeczywiście się spełniały. „Pewnego dnia ktoś prosił mnie o parę butów nr 42. W kościele kieruję do Jezusa modlitwę: «Daj mi parę butów nr 42, dla Ciebie w tym ubogim». Po moim wyjściu z kościoła podchodzi kobieta, podaje mi paczkę. Otwieram ją, a tam - para butów numer 42” – wspominała po latach Chiara. Dawały biednemu jedno jabłko, które miały w domu, a jeszcze tego samego dnia otrzymywały torbę owoców.

Myśli przewodnie Ruchu to: jedność, wiara w Boga-Miłość, miłość bliźniego, Jezus obecny pośród zjednoczonych braci, tajemnica Jezusa Opuszczonego, Słowo Boże, jedność z Kościołem. Już w 1962 r. Ruch uzyskał wsparcie papieża Jana XXIII.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...