Czy Kościół katolicki czerpie korzyści finansowe kosztem państwa? Tak! – odpowiedzą zagorzali antyklerykałowie spod znaku skrajnej lewicy. To bzdura! – wykrzykną inni, powołując się na argumenty historyczne i krzywdy Kościoła po II wojnie światowej. Przewodnik Katolicki, 8 czerwca 2008
Znacjonalizowany majątek kościelny nie miał być sprzedany, ale pozostać w ręku państwa, które deklarowało obłudnie, że chce „zastąpić dochody pochodzące z użytkowania własności ziemskiej własną subwencją”, która miała zasilać Fundusz Kościelny. Ustawa wyraźnie głosiła, że „dochody z przejętych nieruchomości przeznaczone są wyłącznie na cele kościelne i charytatywne”.
Rzeczywistość była zupełnie inna. Żadna złotówka pochodząca z uprawy ziemi należącej niegdyś do Kościoła nigdy nie trafiła do Funduszu Kościelnego. Nie było to nawet możliwe, gdyż nigdy nie dokonano ewidencji zabranych dóbr, nie wydzielono ich organizacyjnie i finansowo. Wszystko zostało włączone jednym rzutem do Państwowego Zasobu Ziemi, bez ustalenia wysokości dochodów z tych dóbr. Natomiast Fundusz Kościelny powstał w oderwaniu od tego majątku i od początku opierał się wyłącznie na dotacjach budżetowych. Nigdy nie przestrzegano także ustawowych celów, jakim miał służyć, przede wszystkim zabezpieczeniu socjalnemu duchowieństwa oraz remontom obiektów sakralnych.
W praktyce fundusz w PRL-u służył jedynie wspomaganiu działalności upaństwowionej „Caritas” oraz środowiska tzw. księży patriotów, stworzonego za czasów Bieruta i wykorzystywanego przez Służbę Bezpieczeństwa do swoistej dywersji wśród duchowieństwa. Paradoksem jest więc to, że dochody z majątku zagrabionego Kościołowi posłużyły aparatowi komunistycznej władzy do walki z tym Kościołem.
Ta sytuacja zmieniła się dopiero po 1989 r., gdy władze wspólnie z Kościołem ustaliły, że środki funduszu, a więc dotacje budżetowe, a nie środki wypracowane z „dóbr martwej ręki”, będą przeznaczone głównie na częściowe lub całkowite pokrycie składki ubezpieczeniowej dla 21 tys. duchownych ze wszystkich zarejestrowanych Kościołów i związków wyznaniowych. Także tych, które powstały po 1989 r. i nie mają żadnego tytułu, aby korzystać ze świadczeń funduszu. Aktualnie – na mocy konkordatu – Fundusz Kościelny jest finansowany z budżetu państwa. Przykładowo, w 2004 roku otrzymał on z budżetu państwa dotację w wysokości 78,3 mln zł, co stanowi 0,04 proc. wydatków budżetu państwa w owym roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Miejscem, w którym mieszka Bóg, dla Żydów była świątynia. Jezus przekracza granicę świątyni...