Na pierwszym miejscu

Powodem pierwszego przykazania Dekalogu nie jest zazdrość Boga o człowieka. Posługując się współczesnym językiem, możemy to przykazanie sformułować w następujący sposób: nie stawiaj żadnych osób, zwierząt ani rzeczy w miejsce Największego Przyjaciela, który ciebie rozumie i nieodwołalnie kocha! Przewodnik Katolicki, 20 lipca 2008



Bóg obdarzył nas zdolnością myślenia i mówienia po to, byśmy poznawali prawdę i byśmy komunikowali sobie miłość. A tak właśnie dzieje się wtedy, gdy najpierw używamy języka po to, by chwalić Boga i by dziękować Mu za to, że tak cudownie nas stworzył i że nieodwołalnie nas kocha. Jeśli ktoś z ludzi nawet do Boga odnosi się bez szacunku, to tym bardziej bez szacunku będzie zwracał się do człowieka. Tę zasadę widać najlepiej w środowisku młodzieży. Im ktoś z nastolatków jest dalej od Boga, tym więcej ma na ustach wulgaryzmów i przekleństw, chociaż na lekcjach wychowawczych „z zachwytem” mówi o szacunku do człowieka i o kulturze słowa.



Język dobroci


Drugie przykazanie Dekalogu przypomina nam o tym, że używamy języka w sposób błogosławiony tylko wtedy, gdy nie manipulujemy znaczeniem słów. Zaburzone więzi zaczynają się od zaburzonego sposobu posługiwania się językiem. Wtedy język przestaje już być sposobem komunikowania prawdy i miłości, a zaczyna być używany po to, by kogoś poniżyć, wykpić, wyśmiać, by kimś wzgardzić, by komuś zadać cierpienie czy by kimś manipulować. W naszych czasach drugie przykazanie okazuje się szczególnie aktualne, gdyż im więcej ludzi wymawia imię Boga nadaremno i bez szacunku, tym więcej ludzi używa języka po to, by zaatakować i poniżyć człowieka.



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...