Wieś, produkt eksportowy?

Na zaproszenie Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi przybyła do Polski 15-osobowa grupa amerykańskich studentów i profesorów, którzy chcą zapoznać się z tradycyjnymi metodami gospodarowania. Potem będą wprowadzać je u siebie. Przewodnik Katolicki, 24 sierpnia 2008



Głodowa Wólka


Bieda w Polsce jest głównie biedą wsi. Jak się szacuje, na wsiach jest aż 20-30 procent więcej biednych niż w miastach. Dopłaty z UE nieco zmniejszyły rozmiary tego zjawiska, ale statystycznie rzecz ujmując na wsi nadal żyje się najgorzej. Podobnie jak w mieście, w najtrudniejszym położeniu są rodziny wielodzietne, z których prawie połowa żyje w ubóstwie. Na utrzymanie rodziny pracują także dzieci. Z badań przeprowadzonych przez prof. Wielisławę Warzywodę-Kruszyńską z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że najwięcej biednych dzieci jest w województwach: świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim (w ubóstwie żyje 40 proc. wszystkich dzieci), podkarpackim, kujawsko-pomorskim, podlaskim i lubuskim (30-40 proc.).

Produkcja na potrzeby własne często nie wystarcza. By przeżyć, trzeba dorabiać na czarno, zbierać grzyby i jagody, kupować w sklepie „na kreskę”. Brak perspektyw, wyuczona bezradność sprawia, że kwitnie alkoholizm. Problem ten widać szczególnie na terenach dawnych PGR–ów. Wiele tu osób, które skończyły 50 lat, od kilkunastu lat nie mają pracy, ani też prawa do żadnych świadczeń. Nikt nie wie, co z nimi będzie za 10 lat, gdy opadną z sił i będą chorować. Jeśli w rodzinie jest ktoś na emeryturze lub rencie, to jego świadczenia są często jedynym źródłem stałego dochodu.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...