Mężni w wierze

Anneliese Michel umiera zjednoczona z Chrystusem w Jego cierpieniach. Miała szczególną misję do spełnienia w naszych czasach i pod tym względem jest to przypadek wyjątkowy. Przewodnik Katolicki, 11 stycznia 2009



Egzorcyzmy pokazują także ogromną siłę Matki Przenajświętszej. Dlaczego demony tak bardzo boją się Maryi?

- Podczas egzorcyzmów radykalnie ukazana jest prawda, w którą Kościół wierzy od samego początku, że Maryja jest postrachem dla złych duchów kilku teologicznych względów. Odwróciła grzech Ewy, jest Niewiastą, która nie dała się zwieść złemu duchowi, lecz przez całkowite posłuszeństwo i zawierzenie Bogu zwyciężyła złego ducha.

W szczególności poprzez swoją całkowitą pokorę i oddanie się Bogu, poprzez całkowitą czystość w znaczeniu umiłowania Boga aż do końca jest osobą, która w dziele zbawienia odgrywa wyjątkową rolę. Jest Arką Przymierza, dzięki Niej Zbawiciel przychodzi na świat, i Maryja poprzez swoją świętość jest szczególnie znienawidzona przez złego ducha i ilekroć jest to możliwe, tylekroć ta nienawiść upadłych aniołów gwałtownie wybucha przeciwko Niej.

Doświadcza tego wielu duszpasterzy i może to poświadczyć wielu egzorcystów, gdy modlimy się nad osobami zniewolonymi przez zło i trwa modlitwa do Matki Bożej, Jej obecność w czasie tej modlitwy wywołuje pełne wrogości i nienawiści reakcje szatana. Dla nas wszystkich uczestniczących w tej modlitwie i świadków reakcji złego w osobach opętanych jest to niezwykła katecheza o świętości Matki Bożej i Jej mocy nad szatanem. Katecheza, że warto chronić się pod Jej opiekę przez różne modlitwy, szczególnie odmawiając Różaniec.

Chciałabym jednak powrócić do pytania, jak my, ludzie wierzący, powinniśmy wspierać ludzi nękanych, dręczonych przez złego?

- Chciałbym jasno i zdecydowanie powiedzieć, zarówno w oparciu o swoje doświadczenia, jak i innych egzorcystów, że kiedy mamy do czynienia z osobami nękanymi w różnoraki sposób przez złego ducha, to mamy do czynienia z osobami pragnącymi powrotu do Boga i nawrócenia! Mamy zatem do czynienia z dziećmi Bożymi, które pragną powrócić do swego Ojca i na tej drodze właśnie z tego powodu napotykają napaści ze strony złego.

Te osoby wielokrotnie są dla nas wszystkich wierzących przykładem wiary, męstwa w wierze, ponieważ pokonują wiele udręk i toczą bardzo często trudną walkę duchową ze złem. Właśnie przez swoją wiarę, wyrażoną przez niezłomność, przez cierpienia, cierpliwość i wytrwałość w modlitwie stają się dla nas przykładem żywej wiary. Możemy się przy nich niejednokrotnie zawstydzić, że nasza wiara jest letnia.

Warto się zatem zastanowić i dziękować Bogu, że oszczędził nam wielu trudności i walk duchowych, na które pewnie niejednokrotnie zasługujemy ze względu na sposób przeżywania własnego życia. Chciałbym też podkreślić, że dla wielu z nas osoby nękane czy dręczone nie są godne politowania, wręcz przeciwnie: ich nadzieja i walka duchowa są dla nas przykładem.

Widziałem niejednokrotnie, jak dzięki osobom nękanym ich bliscy czy też osoby z ich otoczenia stawały się bardziej gorliwe w swojej wierze. Zmaganie duchowe osób dręczonych stawało się dla innych pewnym otrzeźwieniem w wierze, a nawet przestrogą przed zaniedbywaniem swojego życia duchowego.

Podkreślmy z mocą: osoby nękane nie potrzebują naszego poczucia, że jesteśmy lepsi, ale jak mówi Pismo Święte: „ten co stoi niech baczy, żeby nie upadł”. Najbardziej właściwą pomocą wobec osób dręczonych będzie zatem własna przemiana duchowa, trwanie w modlitwie, wytrwałość, niezłomność oraz wspólne dźwiganie ciężaru walki duchowej.
Rozmawiała Jadwiga Knie-Górna



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...