Po stronie dzieci

Z prezentowanych w ostatnich latach wyników badań społecznych wynika, że postawy Polaków - w tym także polskiej młodzieży - wobec zjawisk związanych z ludzką seksualnością odznaczają się dosyć dużą niekonsekwencją. Przewodnik Katolicki, 2 sierpnia 2009



Rodzice niezastąpieni

Nie wystarczy dziecka urodzić. Trzeba je doprowadzić do tego momentu, gdy będzie mogło przejąć pałeczkę samodoskonalenia. Zanim się to stanie jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za jego fizyczne, ale i duchowe bezpieczeństwo. Musimy starać się wyposażyć je w narzędzia służące do obrony przed demoralizacją.

Czasem także idącą ze strony nauczyciela. I przed zwodniczymi pokusami, które co i rusz stają na przeszkodzie procesowi integracji ducha i ciała. Jesteśmy współodpowiedzialni za kształtowanie sumienia naszego dziecka. Umiejętność jasnej oceny co jest złe, a co dobre, jest niezbędna, aby nie zagubić się na krętych drogach życia. Katecheta, ksiądz czy wychowawca mogą nam być w tym tylko pomocni, ale nigdy nas nie zastąpią.

Dlaczego zatem nie dbamy o przygotowanie naszych dzieci do szczęśliwego życia w takim samym stopniu, jak dbamy o ich przygotowanie do zawodu? Nie szczędzimy wszakże sił i środków na dodatkowe zajęcia, naukę języków, sport.

Sądzę, że wielu z nas osiadło na laurach. Zorganizowaliśmy sobie i swoim bliskim podstawy egzystencji i nie dbamy o dalszy rozwój. Nie pracujemy nad własną duchowością. Trwonimy talenty. Nie dojrzewamy w małżeństwach. Tkwimy w cudzołóstwie. Nie rozumiemy tego, co nasza wspólnota chrześcijańska mówi nam o antykoncepcji. Albo nie chcemy tego słuchać, bo tak jest nam wygodniej. Czy naprawdę jesteśmy tak słabi, że przerasta nas wychowanie naszych dzieci?

To oczywiście niełatwe, ale jako wolni ludzie ufający Bogu, powinniśmy w końcu dojrzeć i zacząć się rozwijać. Trzeba w tym celu w pokorze wyznać, że to nie my jesteśmy bogami. Bóg musi wrócić w naszym życiu na właściwe miejsce. Miejsce pierwsze. Wtedy wszystko, jak w układance, powoli zacznie wracać na swoje miejsce.

Wakacje to cudowny czas na przemyślenia i porządki. Zacznijmy od identyfikacji bożków, których poustawialiśmy na nienależnym im podium. Wyniki społecznych badań sugerują, że prawdopodobnie panoszy się tam antykoncepcja. Poszukajmy zatem na początek informacji, co Kościół naprawdę ma nam do przekazania na ten temat.

Powalczmy z naszą słabością do farmaceutyków ubezpładniających kobiety. Podejmijmy się próby obrony katolickiej etyki seksualnej. Jako adwokaci Kościoła przygotujmy odpowiedź na stawiane przez oponentów zarzuty nieżyciowości jego nauki na temat ludzkiej seksualności. A potem przekonajmy nasze dzieci do stanięcia po naszej stronie.



«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...