Córki Kościoła

Kościół bez kobiet? To absurd! – usłyszałam kiedyś takie stwierdzenie i w pełni się z nim zgadzam. Warto więc przyjrzeć się, jak kobiety odnajdują się w Kościele. Przewodnik Katolicki, 1 listopada 2009



Na szczęście są kapłani, którzy pozwalają kobietom być aktywnymi i ich postawa pozwala mieć nadzieję, że w tej kwestii nastąpią w Kościele zmiany. − Jestem kreatywna, przebojowa i energiczna i nigdy nie stanowiło to przeszkody dla mojego zaangażowania w parafii. Wręcz przeciwnie, jestem zachęcana do podejmowania kolejnych inicjatyw – mówi pani Romana. − Jeśli kiedykolwiek w życiu spotkałam się z zachowawczą i zamkniętą postawą księży, to była ona raczej skierowana do świeckich w ogóle, niż wyłącznie względem kobiet i interpretowałam ją jako słabość danego księdza, a nie jako problem całego Kościoła − dodaje.

Geniusz kobiety

W Kościele nadszedł więc czas na docenienie talentów kobiety, z których, jak sądzę, najważniejszym jest wyjątkowa zdolność obdarzania miłością. – Także Jan Paweł II intuicyjnie wyczuł, że Kościół nie może dalej milczeć w kwestii kobiet i wprowadził pojęcie nowego feminizmu – zauważa publicysta Jarosław Makowski. Istota nowego feminizmu polega na tym, żeby dowartościować kobiety w Kościele i wsłuchać się w ich głos. − Nowy feminizm sprowadza się do tego, że Kościół to mężczyzna i kobieta, że razem jesteśmy odpowiedzialni za Boże orędzie – dodaje Makowski. Jednak, jak zauważa ks. Paweł Pacholak, zaangażowany w duszpasterstwo rodzin, „praktyka nowego feminizmu to między innymi podejmowanie takich działań, również na płaszczyźnie społeczno-politycznej i ekonomicznej, aby kobieta mogła pozostać sobą i nie była zmuszona wbrew swej woli do zastępowania mężczyzny czy przejmowania jego zadań”.

– Papież Polak stworzył teoretyczne podstawy do tego, żeby potencjał, który jak pięknie mówił, zawarty jest w geniuszu kobiety, teraz wykorzystać. Czy starczy nam jednak wyobraźni i odwagi, aby to, co napisał on chociażby w Liście Apostolskim „Mulieris Dignitatem” (O godności i powołaniu kobiety) przekuć w konkretny program duszpasterski? – zadaje sobie pytanie Makowski. Wątek kobiecy jest zresztą stałym elementem nauczania Jana Pawła II. Głosił on zawsze aktualne orędzie, płynące z postawy samego Chrystusa, dotyczące wyzwolenia kobiet spod wszelkich form ucisku i dominacji. To również kobiety, jak zauważa Papież, wnosiły i wnoszą ogromny wkład w rozwój społeczeństw i ludzkości.

Domowy Kościół

Jan Paweł II zwracał też uwagę na dwa szczególne wymiary spełniania się kobiecej osobowości: dziewictwo, a przede wszystkimi macierzyństwo. Trzeba tu podkreślić, że dla kobiet wypełnianie zadań związanych z byciem żoną i matką jest angażowaniem się w życie Kościoła, a najistotniejszym miejscem jego realizacji jest domowy Kościół. − Dlatego właśnie mówiąc o małżeństwie jak również o macierzyństwie mówimy o powołaniu – wyjaśnia ks. Paweł Pacholak.

− Przyjęcie konkretnego powołania pociąga jednak za sobą określone obowiązki. W konsekwencji złym działaniem będzie jakiekolwiek zaangażowanie kobiety, które godziłoby w stan małżeński lub w zadania związane z macierzyństwem. Nawet jeżeli byłyby to zajęcia najbardziej pobożne, ale sprzeczne z powołaniem kobiety jako żony i matki, są po prostu niewłaściwe – tłumaczy ks. Pacholak. W tym wypadku, podobnie jak w każdej tego typu sytuacji, rozwiązaniem jest znalezienie tzw. złotego środka.





«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...