Nieodzowny ciężar winy

Przebaczenie jest zwykle aktem jednorazowym. Mogę przebaczyć w moim sercu temu, kto wyrządził krzywdę mnie samemu lub tym, którzy stanowią część mojego własnego życia. Pojednanie jest natomiast procesem obustronnym. Wymaga, aby winowajca wyznał swoją winę i wyraził skruchę. Teologia Polityczna, 1/2003-2004




Przede wszystkim jednak nie można mylić przebaczenia z bagatelizowaniem winy. Lekceważenie winy jest niebezpieczne szczególnie w przypadku krajów postkomunistycznych, gdzie doszło do swoistej tabuizacji problemu moralnej i prawnej odpowiedzialności zbrodniarzy komunistycznych i ich współpracowników, również niestety w obrębie Kościoła. Jako psychoterapeuta z wieloletnim doświadczeniem zawodowym muszę przyznać, że współczesna psychoanaliza, dążąc do uwolnienia ludzkiej świadomości od nerwic wynikających z poczucia winy, niestety przyczyniła się trochę do tego, że problem winy przestaliśmy w naszych czasach traktować poważnie. Wielu ludzi zakłada, iż wina jest czymś, czego stosunkowo Łatwo można się pozbyć.

Wina jest jednak realną kategorią nierozerwalnie związaną z ludzkim życiem. W Procesie Kafki Josef K. stawia pytanie: „Jak człowiek w ogóle może być winny?”. Jeśli jednak nie potraktujemy poważnie problemu winy, nie będziemy poważnie traktować również ludzkiej odpowiedzialności i wolności. Ten, kto potrafi powiedzieć mea culpa, przestaje być jedynie trybikiem w wielkiej maszynie, przedmiotem cudzych działań, które całkowicie go determinują. Poprzez wyznanie winy i pokutę odzyskuje wolność.
W czasach stalinizmu niektórzy chrześcijanie zamknięci w komunistycznych więzieniach przyjmowali swoje cierpienie jako pokutę za to, że w przeszłości Kościół odszedł w pewnych sprawach od swego Pana. Jak prorocy Starego Testamentu widzieli w prześladowaniach drogę do oczyszczenia, pokuty, wyraz szczególnej Bożej pedagogiki. Porzucenie roli kogoś, kto doświadczył niesprawiedliwości, odrzucenie „ducha zemsty i krzywdy”, uwolnienie się od resentymentu i poczucia bezsensowności cierpienia okazywało się wielką pomocą w ich trudnym położeniu. Ta postawa nie oznaczała jednak bagatelizowania winy i usprawiedliwiania przemocy! Sprawiedliwości nie można obejść.

Psychologia głębi uczy nas, że nie ma takiego zła, które nie miałoby swej analogii w naszym sercu. Nasi wrogowie i prześladowcy są często dla nas czymś w rodzaju lustra, w którym widzimy odwrócony kształt naszego życia. Czeski poeta, Jan Zahradniček, wieloletni więzień reżimu komunistycznego, napisał kiedyś: „Mój przyjaciel, mój brat, ktokolwiek bądź przechodzi i zamalowuje Świat obrzydliwą farbą nienawiści, zrasza go także w twoim i jego sercu… na Ławie oskarżonych jest także miejsce dla nas…” Uważam więc, że chrześcijańska droga ku uzdrowieniu społeczeństwa dotkniętego przez nienawiść i winę prowadzi między dwoma skrajnościami – zemstą i przemilczeniem prawdy. Jest to droga głębokiej, duchowej przemiany.

Tłumaczył Marek A. Cichocki

***


Ks. Tomáš Halík - filozof i teolog, profesor na Uniwersytecie Karola w Pradze, w latach 80. bliski współpracownik kard. Tomáška, autor wielu prac z zakresu teologii, historii kościoła i chrześcijaństwa, filozofii i psychologii.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...