Dobrodziej oszust

Tym razem historia inspirowana postacią Emanuela Brunatto, najbardziej kontrowersyjną osobą z otoczenia Ojca Pio w latach 1921-1926, który był powodem jego wielu problemów i nałożonych kar kościelnych. Głos ojca Pio, 49/2008



Na sali sądowej wyraźnie odczuwano podniosłość chwili, zwłaszcza gdy przewodniczący składu sędziowskiego przywitał oficjeli, a duża część publiczności stojąc pozdrowiła ich rzymskim salutem, czyli uniesioną, wyciągniętą prawą ręką. Generał Caradonna był inwalidą wojennym, kombatantem, współpracownikiem Mussoliniego, uczestnikiem słynnego marszu na Rzym, który jesienią 1922 roku otworzył faszystom drogę do władzy. Komisarz Camilleri od dwóch lat zarządzał siłami policyjnymi w regionie, osiągając znaczne sukcesy w walce z szerzącym się bandytyzmem i zdobywając niezwykłą popularność wśród mieszkańców. Dla wszystkich było oczywiste, po której stronie sporu stanęli politycy, wiedzieli o tym również sędziowie i strony konfliktu. Prokurator Cucurollo zdał sobie sprawę, że od jego wystąpienia zależy nie wyrok, w tej sytuacji łatwy do przewidzenia, ale jego przyszła kariera w aparacie władzy. Wyszedł na środek sali i rozpoczął przemowę.

– Wysoki Sądzie! Szanowni, dostojni goście, przedstawiciele najwyższych władz naszego państwa i partii!
Stoimy oto w obliczu majestatu prawa Królestwa Włoch, oczekując wydania sprawiedliwego wyroku o winie Giovanniego Miscio, oskarżonego o przestępstwo szantażu. Jest to czyn szczególnie obrzydliwy, ponieważ dokonany został na osobie znanej, szanowanej i cenionej w całym naszym regionie i naszym kraju. Ojciec Pio cieszy się nieskazitelną opinią świętego zakonnika, poświęcającego swe życie modlitwie i dziełom miłosierdzia, nieubiegającego się o zaszczyty ani nietroszczącego się o swoje sprawy. Nie dziwi więc fakt, że w obronie jego imienia stanęła czcigodna rodzina oraz szlachetni ludzie.

Dowody przestępstwa są niepodważalne, potwierdzone dodatkowo przez zeznania świadków przesłuchanych podczas pierwszej rozprawy, a mianowicie pana burmistrza San Giovanni Rotondo, ekscelencję Francesca Morcaldiego, nauczycielkę szkoły elementarnej z San Giovanni Rotondo, panią Marię Pompilio oraz – występującego z upoważnienia rodziny – kawalera Emanuela Brunatto, kombatanta, walczącego na pierwszej linii frontu.

Wysoki Sąd pozwoli, że w swej mowie odniosę się do niektórych tylko argumentów przedstawionych przez obronę na poprzedniej rozprawie, gdyż w mojej ocenie nie wolno pozostawić ich bez odpowiedzi.

Otóż obrona, świadoma przytłaczających dowodów winy, w sposób nikczemny i niegodny próbowała uczynić z procesu księdza Miscio sąd nad Ojcem Pio. Starała się przekonać Wysoki Sąd i opinię publiczną, że kanonik Miscio działał w obronie Kościoła, który rzekomo ośmieszany jest przez szerzących zabobony i ciemnotę kapucynów. Obrona wezwała na świadków przedstawicieli kleru diecezjalnego, w tym proboszcza San Giovanni Rotondo, Giuseppe Prencipe i kanonika Domenica Palladino, znanych ze swej niechęci do Ojca Pio i jego dzieła, czemu niejednokrotnie dawali wyraz w swych wystąpieniach, a czego potwierdzeniem były ich zeznania złożone na tej sali. Obrona przedstawiła też list od arcybiskupa Pasquale Gagliardiego popierający oskarżonego. Pytam dziś: cui bono? W jakim celu to uczyniono? Przecież nie po to, by zaprzeczyć oczywistemu przestępstwu szantażu. Chodziło o to, by skalać dobre imię zakonnika, by znieważyć jego zakon, obrazić osoby kochające go i gromadzące się w klasztornym kościele. Aby rzucić cień na szlachetne dzieła, jakie zakon podejmuje w San Giovanni Rotondo, spośród których wymienię tylko otwarty niedawno szpital św. Franciszka z dwudziestoma miejscami dla chorych, szkołę krawiectwa dla biednych dziewcząt, opiekę nad sierotami wojny, pomoc najuboższym. Dla mieszkańców San Giovanni Rotondo osoba Ojca Pio jest nie tylko znakiem świętości i pobożności, ale również opatrznościowym darem, gwarantującym utrzymanie rodzin przez przyjmowanie pielgrzymów, prowadzenie kuchni, hoteli, instytucji charytatywnych, co przy biedzie i wysokim bezrobociu w naszym regionie jest dodatkowym powodem czci i szacunku dla zakonnika i jego współbraci.


 
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...