Jan Paweł II i prawda o wolności

Jeśli pobudki mego działania nigdy nie mogą wykroczyć poza mój własny interes albo też zbiorowy interes mojej grupy – nigdy nie mogę być naprawdę wolny. Zawsze mogę zostać zmanipulowany i zmuszony do działania w określony sposób ze strachu przed karą lub w nadziei na nagrodę. First Things, 5/2008



Jak już powiedziałem, posiadamy taką wolność tylko wtedy, gdy wykraczamy poza indywidualny i grupowy egoizm i sięgamy ku temu, co rozum postrzega jako obiektywnie dobre i prawdziwe. Używanie naszej wolności do osiągnięcia prawdziwego dobra nie tylko jej nie pomniejsza, ale ją rozwija i wypełnia. Takie jest – znów – nauczanie Soboru Watykańskiego II:

„...godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swego celu drogą wolnego wyboru oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce” (GS, 17; VS, 42).

Ponieważ prawo moralne, jakie poznajemy rozumem, nas nie ogranicza, pozostawia nam ono fizyczną i psychiczną wolność podporządkowania się mu lub jego pogwałcenia. Jeśli jednak odrzucimy prawdziwe dobro, nieuchronnie ulegniemy namiętnościom i instynktom niższej części naszej natury i tym samym podważymy naszą autentyczną wolność. Działanie w sposób swobodny przeciw prawdzie to podkopywanie samej wolności.

Michael Polanyi, wielki filozof nauki, używa bardzo podobnych kategorii co Jan Paweł II. Pisze on:

Podczas gdy przymus wynikający z siły lub neurotycznej obsesji wyklucza odpowiedzialność, przymus wynikający z intencji o charakterze uniwersalnym odpowiedzialność ustanawia. [...] Wolność osoby subiektywnej czynienia tego, co jej się podoba, jest uchylana przez wolność osoby odpowiedzialnej czynienia tego, co czynić musi.

Lord Acton twierdził, że wolność to „nie moc czynienia tego, co chcemy, lecz prawo bycia zdolnym do czynienia naszej powinności”. Jak wskazuje to określenie, Actona interesuje nie tyle filozoficzna, ile polityczna definicja wolności. Ci, którzy mają konstytucyjne prawo czynienia tego, co powinni, mają wolność polityczną, a jeśli nie napotykają fizycznych lub psychicznych przeszkód w kierowaniu się imperatywem moralnym, są wolni także w filozoficznym sensie tego słowa.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...