Spowiedź i życie

Pielgrzymi wspinający się na Górę Synaj w połowie drogi muszą przejść przez tzw. "bramę spowiedzi". Jest to wąski przesmyk skalny, który mnisi prawosławni zamurowali niegdyś zostawiając jedynie wąskie przejście – bramę. Każdy pielgrzym, który chciał wejść na górę Synaj, był zobowiązany w tym miejscu odbyć spowiedź. Obecni, 1/2008



Wiele osób przeżywa wielkie trudności w wyznaniu grzechów także z powodu traumatycznych sytuacji, jakich doświadczyli przy spowiedzi, szczególnie w okresie dzieciństwa i dojrzewania. Brak delikatności, ostre uwagi spowiednika, niestosowne pytania sugerujące popełnienie grzechów, koncentracja na sferze seksualnej – te i im podobne sytuacje powodują, że wielu nabiera pewnego urazu do sakramentu pojednania na całe lata. Gdy spowiadają się penitenci z takimi doświadczeniami, konieczna jest szczególna ostrożność i delikatność spowiednika, by niedyskretnymi uwagami czy pytaniami nie zranić penitenta jeszcze głębiej.

Trudność wyznania grzechów w spowiedzi związana jest także nierzadko z charakterem penitenta. I tak na przykład introwertycy, skłonni do zamykania się w sobie, nie lubią na ogół opowiadać o swoich wewnętrznych przeżyciach, tym bardziej negatywnych. Na zadawane im pytania odpowiadają zwykle krótko i sucho, jakby nie mieli nic do powiedzenia. Spowiednik wyczuwając w penitencie introwertyka winien uszanować tę cechę jego charakteru i z wyjątkową uważnością stawiać pytania, o ile w ogóle są one potrzebne. Przy wyznaniu grzechów nie jest rzeczą konieczną opisywanie drugorzędnych okoliczności, których odsłonięcie bywa nieraz bardziej upokarzające niż same grzeszne zachowania. Dbając o integralność spowiedzi, czyli wyznania grzechów ciężkich co do rodzaju i ilości, spowiednik nie może ranić penitenta kłopotliwymi a zbędnymi pytaniami.



Szczerość i zawstydzenie przed Bogiem


Czego wymaga dobra spowiedź? Po pierwsze – całkowitej szczerości, prostoty i dziecięcej otwartości. W sakramencie pojednania stajemy przed Bogiem bezbronni, bez masek, jak małe dziecko, które samo oskarża się przed matką czy ojcem. Nie możemy przed Ojcem Niebieskim niczego ukrywać. Ważne jest otwarcie przed Nim wszystkich zakamarków naszego serca. Znakiem tej szczerości jest właśnie pełna szczerość przed spowiednikiem. Otwartość ta dotyczy jednak przede wszystkim istotnych motywów oraz okoliczności grzechu, a nie mało ważnych szczegółów. Spowiedź winna być szczera, ale jednocześnie dyskretna. Ekshibicjonistyczne tendencje współczesnej kultury mogą niesłusznie sugerować, że istotą szczerości w czasie spowiedzi jest przytaczanie zawstydzających szczegółów. Jan Paweł II stwierdza, że spowiednik nie ma nigdy prawa interesować się tym, co nie jest konieczne do poprawnej oceny grzechu penitenta.

Po drugie – w przygotowaniu do spowiedzi musimy dotknąć zła – nieprawości naszego serca. Winno nas ono zawstydzać. Stąd też św. Ignacy zachęca, aby prosić o łaskę zawstydzenia i łzy z powodu naszych grzechów. Autentyczna spowiedź jest i pozostanie bolesnym doświadczeniem. Musimy sobie uświadomić, że istotą grzechu jest samowolne przywłaszczanie tego, co należy do Boga i czego On sam pragnie nam udzielać w swojej nieskończonej hojności. Grzech wypływa bowiem z dążenia do posiadania inspirowanego namiętnością. Takie zaś posiadanie – jak mówi Abraham J. Heschel – rodzi samotność: „Kto obstaje przy posiadaniu (przy grzechu), ostatecznie ginie w wykluczeniu i samotności”. Wykluczenie i samotność to zasadnicze źródła cierpienia. Aby wyznać i wyrzec się grzechu, trzeba dotknąć tego cierpienia. Nie wolno nam dążyć do tego, aby spowiedź była przeżyciem łatwym, traktowanym lekko, bez należytego skupienia i przygotowania z naszej strony. Dobieranie sobie spowiedników, którzy nie zwrócą nam uwagi na zło grzechu, nie upomną nas, by nie sprawić przykrości, jest nieuczciwe.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...