Społecznicy w depresji

Polacy coraz mniej chętnie odrywają się od życia prywatnego i coraz mniej ufają organizacjom pozarządowym. Czy polskie społeczeństwo obywatelskie przeżywa kryzys? Tygodnik Powszechny, 27 lipca 2008



Nie tylko spuścizna po PRL


Niezależnie od tego, czy podobne przykłady są odosobnione, czy rozpowszechnione, jedno jest pewne: Polacy coraz mniej angażują się w działalność społeczną. Przynajmniej tę zinstytucjonalizowaną.

Ów spadek potwierdza raport, który Stowarzyszenie Klon/Jawor (wspierające organizacje pozarządowe), jako krajowy przedstawiciel, ogłosiło w ramach międzynarodowego projektu „Indeks Społeczeństwa Obywatelskiego” (autorem projektu jest CIVICUS, ponadnarodowa sieć organizacji pozarządowych).

Z polskiej wersji „ISO 2007” wynika, że organizacje pozarządowe utraciły w ubiegłym roku ponad 2 miliony członków: w 2007 r. należało do nich 14 proc. Polaków, podczas gdy rok wcześniej – 22 proc. Zmalały też: liczba darczyńców na cele charytatywne oraz liczba organizacji, które korzystają z darowizn od osób prywatnych. W 2006 r. z darowizn skorzystało 35 proc. organizacji, czyli o 5 punktów procentowych mniej niż rok wcześniej (warto przy tej okazji wspomnieć, że znacznie wzrosła liczba osób przekazujących 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego).

Raport wskazuje też na zmiany jakościowe. Na przykład mniej czasu poświęcamy na wolontariat – w 2007 r. wolontariusze przepracowali średnio cztery godziny miesięcznie, podczas gdy trzy lata wcześniej – sześć.

Słabe zaangażowanie w sprawy społeczne to częściowo spuścizna po okresie PRL-u, kiedy Polacy nabrali niechęci do jakichkolwiek publicznych działań. Są też przyczyny pozahistoryczne. – Wymieniłbym trzy czynniki – mówi Jan Herbst ze Stowarzyszenia Klon/Jawor, współautor projektu „ISO 2007”. – Pierwszy to emigracja, drugi to coraz lepsza sytuacja ekonomiczna, w tym spadek bezrobocia, a trzeci, i chyba najważniejszy, to ogólny kryzys zaufania do sfery publicznej, który nasilił się w ostatnich latach.

Raport wskazuje też na słabości wewnątrz organizacji. Jedną z nich jest problem z respektowaniem zasad demokratycznych: w podejmowanie decyzji nie włącza się szeregowych członków.

Inny problem to brak reprezentatywności: bywa, że organizacje działające w imieniu grupy społecznej nie mają w swoich szeregach jej przedstawicieli (na przykład w organizacji na rzecz osób niepełnosprawnych nie ma niepełnosprawnych).

Kolejny to brak dialogu, zarówno w łonie samych organizacji, jak i pomiędzy nimi (częste lub bardzo częste kontakty z innymi organizacjami deklarują przedstawiciele ledwie 17,5 proc. fundacji i stowarzyszeń).

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...