Ból nie jest snem

Jerzy Jarzębski, Natura i teatr. 16 tekstów o Gombrowiczu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007. Recenzja. Znak, 10/2007




Komentując słynne stronice Dziennika o Gombrowiczu ratującym żuczki i dręczącym za młodu żaby, Jarzębski pisze:

Kluczem do niej [natury animalnej] jest wspólnota bólu, to bowiem – jak mniema pisarz – jedyne odczucie, które łączy wszystkie istoty na dowolnym poziomie rozwoju. Ten ból jako doznanie elementarne i budujące wspólnotę całej natury wraz z ludzkością, która w tym punkcie przestaje się zasadniczo odróżniać od reszty bytów ożywionych, pełni więc znacznie ważniejszą funkcję, niżby się na pierwszy rzut oka zdawało: jest swoistym gwarantem jedności świata, a zarazem stygmatem wyciśniętym na każdej żywej istocie, wyznacznikiem jej losu – bo żadna przed bólem nie może uciec (s. 62).

To nagi fakt bólu zatem uzmysławia, że życie nie jest snem.

Z tą książką napisaną wspaniałą (imponująco bogatą leksykalnie, z lekka archaizowaną, lecz chirurgicznie precyzyjną) polszczyzną właściwie nie sposób polemizować. Niemal każda hipoteza poparta jest drobiazgowym wywodem, po którym na dodatek następuje próba jej falsyfikacji. Autor nie trzyma się kurczowo własnych racji, a gdy polemizuje ze swoimi krytykami, czyni to z pobudek czysto poznawczych, a nie ze względu na miłość własną. Jedyne, co budzi moją wątpliwość, to bodaj nieograniczona pobłażliwość dla samego Gombrowicza, miłość, która czasem zbyt wiele wybacza czy może raczej zbyt wiele rozumie. Przy czym nie chodzi mi o domniemane grzechy czy winy Gombrowicza człowieka, ale o jego wizję świata. Świata nieprzezwyciężalnie kalekiego i groteskowo pokracznego. Czy nie miał bowiem racji Miłosz, kiedy mówił, że wielkość Gombrowicza jest na miarę Ulro? Czy jednak nie dostrzegł czegoś zasadniczego Herbert, gdy z właściwą sobie bezceremonialnością zawyrokował, że Gombrowicz byłby genialny, gdyby nie zabrakło mu miłości, która porusza gwiazdy?



***

ŁUKASZ TISCHNER, ur. 1968, adiunkt na Wydziale Polonistyki UJ, redaktor „Znaku”. Wydał: Sekrety manichejskich trucizn. Miłosz wobec zła (2001).
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...