Mały naród u stóp góry Garizim

Samarytanie, choć sami nie są Żydami, tak jak oni obchodzą Paschę. Ich świętym miejscem nie jest jednak Jerozolima, ale położona w Palestynie góra Garizim. Żyją dokładnie tam, gdzie w czasach Jezusa żyli ich przodkowie. Magazyn Familia, 4/2009



Czuć intensywny zapach drewna oliwnego i krwi zwierząt ofiarnych. Mężczyźni gotowi do złożenia swojej ofiary wchodzą na górę. Zaczyna się czterdziesty dzień roku samarytańskiego. Elazar i jego asystenci rozpoczynają śpiew według starego rytu biblijnej Księgi Wyjścia. Wspominają pesach, czyli cudowne uwolnienie narodu wybranego z niewoli egipskiej (opisane w Księdze Rodzaju, w rozdziałach od 12 do 13).

Kobiety siedzą w pewnej odległości i stamtąd oglądają święte rytuały. Czasem coś komentują. Mężczyźni na modlitwie ubrani są niczym kalifowie tureccy przed wiekami. Długie białe tuniki, a na głowach torboosh, okrągłe nakrycia z czerwonym zwieńczeniem. Niektórzy mają doczepiony kawałek złotego sukna. To znak, że pełnią również funkcję głowy rodziny. „Nasza kultura pozostała pod silnym wpływem tureckim, ponieważ Turcy panowali na tym terenie od XVI wieku do początków wieku XX. Głowę zaś okrywamy w ten sposób, żeby podkreślić cześć dla miejsca świętego” – wyjaśnia Izhar, jeden z uczestników ceremonii.

Religijny radykalizm

Współczesna społeczność samarytańska składa się z sześciu dużych rodów: Sassowi, Tsedaka, Altif, Yehoshua, Marchiw i Kohen. Ci ostatni wywodzą się z kapłańskiego pokolenia Lewiego, dlatego mężczyźni należący do tego rodu są wśród Samarytan kapłanami.

„Od kiedy ponad 3600 lat temu Izraelici weszli do ziemi Kanaan, jesteśmy wierni czterem zasadom naszej wiary: jest jeden Bóg, który jest Bogiem Izraela. Jego prorokiem jest Mojżesz. Istnieje jedyna księga, która jest święta, a jest nią Pięcioksiąg (wzbogacony o komentarz Memar Markah jednego z teologów samarytańskich z przełomu III i IV wieku po Chrystusie). Istnieje też jedyne miejsce święte, a jest nim góra Garizim” – wyjaśnia zasady swojej religii najwyższy kapłan Elazar ben Tsedaka. I dodaje: „Bycie Samarytaninem oznacza także życie w historycznej ziemi Izrael, a jeśli nie jest to możliwie, to przynajmniej świętowanie Paschy na górze Garizim”.

To bardzo skrupulatne przestrzeganie przepisów religijnych wśród Samarytan sprawia, że sąsiadujące z nimi grupy etniczne nazywają ich shomerim, czyli ‘radykalni’. Kobiety pochodzące z innych narodów, jeśli chcą włączyć się w tę społeczność na przykład poprzez małżeństwo, muszą – zdaniem najwyższego kapłana – najpierw przyjąć religię samarytańską. „W przeciwnym razie zarówno on, jak i ona będą wykluczeni ze społeczności” – podkreśla kapłan z całą stanowczością.

Mijają trzy godziny. Noc staje się coraz chłodniejsza, w powietrzu czuć wilgoć. Ceremonia na górze Garizim powoli dobiega końca. Ofiara jest spełniona. Baranki upieczone. Uczestnicy ceremonii obejmują się przyjaźnie, poklepują po ramionach, coś sobie życzą. Wciąż słychać jednak, choć coraz bardziej dyskretny, modlitewny śpiew mężczyzn.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...