Kim są Świadkowie Jehowy?

Młoda Angielka zmarła niedawno w szpitalu w wyniku niegroźnego krwotoku po urodzeniu zdrowych bliźniaków. Odmówiła poddania się transfuzji krwi. Była świadkiem Jehowy. Idziemy, 18 listopada 2007




Guenter Pape w książce „Byłem świadkiem Jehowy” pisze wprost: „Nauka Towarzystwa Strażnica to nie teoria, lecz metoda”. A Dariusz Pietrek ze Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych "Kana" kilka miesięcy temu na naszych łamach mówił: „W sekcie, na przykład u świadków Jehowy, jeśli wyznawca nie przyjdzie przez jeden tydzień na „studium Strażnicy” czy na spotkanie zboru, będzie się musiał solidnie tłumaczyć. W sekcie człowiek jest tak zaplątany w przeróżne nitki, związki, motki, że właściwie nie ma możliwości wyplątania się i samodzielnego życia. Tymczasem Sobór Watykański II, wypowiadając się o zbawieniu osób niebędących katolikami, a nawet chrześcijanami, mówi, iż wierząc, że posiada pełnię prawdy, nie zamyka drogi zbawienia dla muzułmanów, hindusów, buddystów, a nawet ateistów pod warunkiem, że żyją zgodnie z tzw. prawem serca. A co proponuje sekta? „My mamy prawdę jedyną, słuszną i zbawienną, jeżeli nie będziesz z nam, zostaniesz potępiony”.

Świadkowie Jehowy są doskonale przygotowani do pracy misyjnej. Wiedzą, kiedy najlepiej „zaatakować” i co mówić, żeby ludzi zainteresować. Niedawno mój znajomy blisko związany z Kościołem złapał się na tym, że z zainteresowaniem spojrzał na dwójkę Świadków, którzy zaproponowali rozmowę o walce z rakiem. Temat był trafiony w dziesiątkę: właśnie w nienajlepszym nastroju wychodził z przychodni. Inna znajoma opowiada o szczególnym przypadku w swojej rodzinie, kiedy to nagabywanemu kuzynowi, wciąż mającemu opory przed wiarą w Jehowę, świadkowie zaproponowali pomoc finansową w otwarciu warsztatu stolarskiego. Opory zostały pokonane.

Ojciec Tomasz Franc, dyrektor Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach we Wrocławiu, mówi, że ostatnio zgłoszono mu przypadek werbowania do świadków Jehowy osoby niepełnoletniej, bez zgody jej rodziców. Jest to niezgodne z prawem.


Lekarstwo na świadków


Jak uchronić się przed negatywnym wpływem dziwnej i niebezpiecznej nauki świadków Jehowy? Najprościej unikać kontaktu, czyli nie rozmawiać. Wszyscy znamy te sytuacje, gdy otwierając w dobrej wierze drzwi własnych domów, na widok charakterystycznej uśmiechniętej życzliwie „dwójki” czy „trójki”, natychmiast z irytacją je zamykaliśmy. Co jednak zrobić, gdy ktoś w rodzinie przeszedł do świadków albo w ogóle czujemy się w obowiązku sumienia pomóc tym ludziom wyrwać się z błędnego koła? Kościół od dawna zalecał różne sposoby postępowania. Słynna była „instrukcja” śp. bp. Herberta Bednorza z Katowic, wzywająca do unikania jakichkolwiek rozmów ze świadkami.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...