Księża w aktach IPN: kompleks czy duma?

Zaczęło się bezpardonowo. Zainstalowany przez moskiewską władzę Bolesław Bierut prowadził Prymasa Augusta Hlonda w procesji Bożego Ciała. W tym samym czasie kazał już organizować zakulisowe przygotowania do wyeliminowania Kościoła z życia narodu. Idziemy, 16 grudnia 2007




Warto zaznaczyć, że tę sprawę nadzorowała kobieta – Inspektor Operacyjny SB w Otwocku!

Wśród innych działań znajdowały się także: próby wpływania na nominacje kościelne, skłócanie biskupa z najbliższymi współpracownikami oraz kompromitowanie kierownictwa kurii biskupiej i samych biskupów w oczach duchowieństwa, wspieranie narastających intryg, konfliktów, walk o władzę, a przez to inspirowanie i pogłębianie podziałów wśród duchowieństwa.

W publikowanych przez aparat bezpieczeństwa opiniach duchowieństwo bardzo często było określane jako „jedyny oficjalny i zorganizowany ośrodek opozycji ideologicznej w kraju”.


Uwaga: nadjeżdża Prymas


Opinia o duchownych budowana była systemowo: oto wroga ofensywa kleru, wiodącej siły przeciwstawiającej się państwu. To co w referatach z teologii pastoralnej nosiłoby miano inicjatyw duszpasterskich, przez funkcjonariuszy było określane jako wroga działalność godząca w podstawy ustrojowe państwa i naruszanie porządku prawno-publicznego.

W języku SB inicjatywy kościelne nazywane były ofensywą: dewocyjną, społeczną i polityczną. Do pierwszej – określanej często mianem kierunku na tzw. hiszpanizację życia religijnego w Polsce – zaliczano publiczne manifestowanie przekonań religijnych w ramach różnego rodzaju uroczystości i obrzędów religijnych. „Wroga działalność społeczna” była odnajdywana we wszelkich próbach stworzenia aktywu katolickiego. Zaliczano do tego tworzenie różnorodnych grup przykościelnych, ale także wpływ na legalne organizacje, np. ZHP czy Związek Młodzieży Wiejskiej.

Do wrogich działań na gruncie politycznym zaliczano różnorodne formy dyskredytowania ideologii marksistowskiej, a także odwoływanie się do wydarzeń historycznych – 3 maja, 11 listopada - których treść mogła zakłócić spokojny odbiór propagandy socjalistycznej.

„Aktywność operacyjna na płaszczyźnie dewocyjnej” oznaczała próby możliwie największego ograniczania masowych uroczystości religijnych. Z tego powodu nie wydawano zezwoleń na procesje Bożego Ciała, albo skracano ich trasy. Przy każdej okazji szukano informacji na temat uczestników pielgrzymek z poszczególnych parafii, a później za pomocą różnych działań wpływano na nich i oczekiwano zaprzestania takich praktyk. Przy pomocy znacznej ilości funkcjonariuszy bądź informatorów gromadzono informacje na temat uroczystości parafialnych - przykładem może operacyjne rozpracowanie wizyty Prymasa Wyszyńskiego w Wołominie, który 06.10.1966 konsekrował kościół parafialny.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...