Ekumenizm męczenników

Świadectwo dawane Chrystusowi aż do przelania krwi stało się wspólnym dziedzictwem zarówno katolików, jak i prawosławnych, anglikanów i protestantów – pisał Jan Paweł II w Tertio millennio adveniente. To świadectwo było również dawane przez świadków wiary na naszej polskiej ziemi. Idziemy, 27 stycznia 2008




Wspaniałą postacią Kościoła prawosławnego jest św. Grzegorz Peradze, duchowny gruziński pracujący w Studium Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie okupacji współpracował z polskim podziemiem, udzielał też pomocy Żydom. W 1942 r. został aresztowany przez gestapo i wywieziony do KL Auschwitz, gdzie 6 grudnia 1942 r. dobrowolnie zgłosił się na śmierć za innego więźnia. Zginął oblany benzyną i podpalony. W 1995 r. został kanonizowany przez Gruzińską Cerkiew Prawosławną.

W Katyniu zginął naczelny kapelan prawosławny ks. ppłk Szymon Fedorońko.

Po wojnie kilku duchownych prawosławnych było więzionych w funkcjonującym w latach 1947–1949 obozie w Jaworznie. Było tam także 22 duchownych greckokatolickich (do prześladowań unitów wrócimy w osobnym tekście). Jako młodzieniec wśród więźniów Jaworza był także obecny arcybiskup Abel, zwierzchnik diecezji przemysko-nowosądeckiej. Natomiast więźniem Rakowieckiej był przez kilka miesięcy późniejszy metropolita Bazyli. Władze „rozliczały” go z czasów, gdy był proboszczem w Michałowie. Zamiast wyremontować starą, wybudował nową świątynię. Podobno znaleziono jego zdjęcie z żandarmami niemieckimi. O zwolnienie zabiegało wielu wiernych, a ostatecznie pomogła interwencja Niny Andrycz, ówczesnej żony Józefa Cyrankiewicza.

W okresie PRL władze systematycznie utrudniały rozwój budownictwa cerkiewnego. Ksiądz Aleksander Tomkowid, długoletni proboszcz w Dojlidach, początkowo odprawiał nabożeństwa w maleńkiej drewnianej kaplicy na cmentarzu, zamkniętej potem pod pozorem zagrożenia bezpieczeństwa. Na nową władze dawały zezwolenie, ale nie mogła być większa od starej. Ksiądz Tomkowid nie posłuchał i wybudował piękną cerkiew proroka Eliasza, narażając się na wiele kłopotów. Wiele lat musieli czekać na pozwolenie na budowę cerkwi wierni Hajnówki.

U schyłku PRL, w czerwcu 1985 r. prawosławnymi w Polsce wstrząsnęła śmierć ks. Piotra Popławskiego, którego zwłoki znaleziono w lesie. Władze szybko zakończyły śledztwo, twierdząc, że kapłan popełnił samobójstwo. Tymczasem w 1989 r. nazwisko ks. Popławskiego zostało wpisane na listę 108 niewyjaśnionych zgonów, które badała Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW (zwana Komisją Rokity). Sprawą jeszcze zajmuje się IPN. – To było z pewnością morderstwo – przekonani są zarówno duchowni jak i świeccy.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...