Żywność czy biopaliwa?

Nagły kryzys żywnościowy dotknął świat. Wkrótce w biedzie znaleźć może się 100 mln osób. Ceny ryżu i zbóż wciąż idą w górę. W jakim stopniu ta sytuacja dotyczy Polski? Czy na pewno nie zagraża nam głód? Idziemy, 25 maja 2008



Gospodarka światowa przypomina system naczyń połączonych. Wpisuje się w nią także polityka Unii Europejskiej. – Światowe ceny zbóż w ostatnich miesiącach ogromnie wzrosły, a publiczne i prywatne zapasy zbóż spadły do poziomu najniższego od 40 lat – nie omieszkali zaznaczyć w rezolucji z października ubiegłego roku eurodeputowani. Wśród nich ze strony polskiej posłowie Adam Bielan, Janusz Wojciechowski, Andrzej Zapałowski, Zdzisław Podkański, Ewa Tomaszewska, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Czarnecki i Mieczysław Janowski. W 2006 r. plony zbóż w Unii Europejskiej wyniosły zaledwie 265,5 mln ton, co dawało tylko milion ton na interwencje w 2007 r. Zmniejszenie zapasów żywności na świecie szczególnie odczuły kraje o niskich dochodach i deficycie żywności, należące do grupy krajów rozwijających się. Koszty importowanego zboża osiągnęły wśród nich w latach 2007–2008 niespotykany dotychczas poziom –28 mld $, czyli o około 14% więcej w stosunku do i tak już wysokiego poziomu z roku 2006.

– Dotychczas prowadzona była walka z nadprodukcją żywności w Europie. Obecnie sytuacja zmieniła się i zapanował odwrotny kierunek. Jednak brakuje danych o potrzebach żywnościowych Europy. Konieczna jest nowa polityka w zakresie produkcji rolnej – nie ukrywa poseł Janusz Wojciechowski, wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w UE.



Rzepak zamiast ziemniaka


Jako jedną z przyczyn kryzysu żywnościowego podaje się produkcję biopaliw. To prawda, że na największą skalę odbywa się ona na kontynencie amerykańskim. Tam 20% kukurydzy przeznacza się na uzyskanie alkoholu dodawanego jako biopaliwo do silników. Toteż rolnicy chętnie przestawiają się na uprawy roślin energetycznych, bo te przyniosą im pewny zbyt i wysokie zyski. Niestety, skutkuje to zmniejszeniem areału pod zasiew zbóż i soi, co winduje ceny obu tych produktów. W opinii Międzynarodowego Funduszu Walutowego subsydiowanie amerykańskich farmerów uprawiających kukurydzę przeznaczoną do produkcji biopaliwa jest jednym z bardzo istotnych czynników kryzysu żywności.

W krajach Unii Europejskiej produkcja biopaliw nie jest jeszcze prowadzona na tak dużą skalę jak w USA, wykazuje jednak tendencje do szybkiego wzrostu. Od 2004 r. powierzchnia upraw roślin energetycznych podniosła się dziesięciokrotnie – do 2,84 milionów ha. Także w Polsce rolnicy będą zainteresowani produkcją roślin energetycznych i nie można im się dziwić. W unijnej kasie zarezerwowano 90 mln euro rocznie na dopłaty do takich upraw. Obok ceny za produkt rolnik do każdego ha może otrzymać 45 euro. W Polsce na liście roślin, które otrzymają takie dopłaty w roku 2008 znalazły się m.in.: rzepak, rzepik, żyto, kukurydza, len włóknisty, a także buraki cukrowe i soja, wierzba energetyczna i topola. Już obserwować można zmianę areałów upraw.: w 2004 r. uprawy rzepaku i rzepiku zajęły 538 tys. ha, w 2005 – 550 tys. ha, a w 2006 – 624 tys. ha. Na przestrzeni tych lat spadła zaś uprawa ziemniaków. Poza roślinami energetycznymi rolnicy mogą otrzymać też płatności bezpośrednie do takich upraw jak pomidory czy truskawki i maliny.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...