Z ziemi włoskiej do Polski

Focolari, Comunione e Liberazione i Wspólnota św. Idziego to przykłady ruchów religijnych, które przywędrowały do nas z Włoch. W nasz katolicyzm wnoszą spontaniczność, entuzjazm, wrażliwość na piękno, na Boga i na człowieka. Ale czy uda się im zachęcić nas do udziału w życiu publicznym? Idziemy, 3 sierpnia 2008



– Miasteczka Mariapoli stanowią centrum i wzór, jak wyglądałby świat, gdyby wszyscy żyli Ewangelią – podkreśla Lidia Obojska. Największe, bo liczące aż 900 osób istnieje w Loppiano we Włoszech. Przybywają do niego na pewien okres ludzie z całego świata, aby żyć duchowością ruchu. Osoby konsekrowane, bez względu na to do jakich zgromadzeń zakonnych należą lub z jakich krajów pochodzą, starają się zachować jedność. Podstawowym doświadczeniem w Mariapoli jest życie w jedności. To jest najlepszy model dla wszystkich wspólnot i ludzi na świecie – mówi redaktor naczelna „Nowego Miasta”.

Dążenie do jedności było celem życia założycielki ruchu Chiary Lubich (1920–2008). Ta nauczycielka z Trydentu, w 1943 r. razem z kilkoma koleżankami, chroniąc się przed alianckimi bombardowaniami w piwnicach, czytała Biblię. Jeden fragment wywarł na nich największe wrażenie – modlitwa testament Jezusa przekazany przez św. Jana (J17,21) „Aby wszyscy byli jedno". Chiara wspominała później „odczułyśmy wtedy pewność, że urodziłyśmy się dla tej właśnie stronicy Ewangelii”. Dziewczyny zawiązały wspólnotę, pomagając biednym, wykluczonym, zagubionym moralnie. Jeszcze przed wojną Chiara, podczas długich modlitw w Loreto przy Domku Rodziny z Nazaretu, utwierdziła się w przekonaniu, że jej powołanie będzie nietypowe – nie będzie małżonką, zakonnicą ani osobą konsekrowaną w świecie, ale wybierze nową drogę: budowania małych wspólnot naśladujących Świętą Rodzinę, a jej drogą pójdą osoby konsekrowane.

Nazwa Ruchu pochodzi od paleniska („focolare"), na którym w wiejskich jednoizbowych chatach z okolic Trydentu gotowano jedzenie i wokół którego wieczorami gromadziła się cała rodzina, żeby się ogrzać. „Focolari" nazywane też Dziełem Maryi w krótkim czasie rozprzestrzeniło się we Włoszech, a później w Europie i na świecie. Dziś jest obecne w ponad 180 krajach, prowadząc ponad tysiąc dzieł społecznych. Papież Paweł VI zatwierdził Dzieło Maryi w 1964 r., a Chiara Lubich stała na jego czele jako prezydent, aż do swojej śmierci 14 marca br. W ciągu tych lat wyrosły aż 23 gałęzie ruchu. Obejmują one nie tylko różne stany w Kościele, ale też środowiska zajmujące się konkretnymi wyzwaniami i problemami w ramach Kościoła katolickiego, wyznań chrześcijańskich, światowych religii, a nawet grup niewierzących.

– Nasz ruch prowadzi dialog z osobami o przekonaniach niereligijnych, ale szanującymi takie wartości jak pokój, solidarność, braterstwo. Prowadzimy też dialog ze współczesną kulturą, rozumianą bardzo szeroko od ekonomii po politykę – tłumaczy Lidia Obojska. Przykładem są inicjatywy „Ruch jedności” w polityce czy realizująca w praktyce zasadę solidarności „ekonomia komunii”, w której ramach właściciele firm dzielą wypracowane zyski na trzy części: na rozwój firmy, pomoc dla ubogich, wspieranie struktur ruchu.

W Polsce ekonomię komunii realizuje m.in. przedsiębiorstwo Complex Projekt ze Śląska. Gorzej jest z jednością w polskiej polityce. U nas nie udało się zawiązać „Ruchu Jedności”, który we Włoszech od 1996 r. skupia polityków z różnych ugrupowań. Ponad partyjnymi podziałami wspierają oni wartości chrześcijańskie: pokój, życie, wolność, prawa człowieka. Lidia Obojska tak przybliża tę inicjatywę: – Chodzi po prostu o to, co najdobitniej wyraził pewien włoski polityk: idąc na obrady parlamentu, nie zostawia się chrześcijaństwa w szatni, tak jak wiesza się tam płaszcz.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...