Stańmy po stronie Zwycięzcy

Jestem jak chasyd, który mówi, że do cadyka nie jeździ po to, żeby słuchać, czego ten naucza. On jedzie zobaczyć, jak cadyk ma zawiązane sznurówki. Mnie wystarczyło patrzeć, jak Papież ma zawiązane sznurówki.


A antychrysta też doświadczasz w ludziach?

Konkretny człowiek to tylko ofiara, ofiara demona. Człowiek jest biedny i rozrywany na strzępy przez namiętności i ułudę tego świata. Ale są całe cywilizacje demoniczne: komunizm, faszyzm. Dzisiaj kult pieniądza – człowiek jest nikim, niczym. A ja jestem idealistą i wyobrażam sobie szczęście inaczej.

Jaki chciałbyś mieć pogrzeb?

W Poznaniu jest okropna kaplica pogrzebowa: na ścianach namalowane czarne chmury, jesienny zmierzch, opadają liście. Rodzina tak siedzi przy trumnie, gapi się, wszystko jest w „nieutulonym żalu” i jeszcze ten paskudny malunek – no nic, tylko wszyscy się zabijmy! Kompletna załamka – a ja się pytam, gdzie w tym jest ten Chrystus zmartwychwstały, który mówi, że śmierci nie ma? Więc tak żegnany być nie chcę. I nie chodzi mi o to, żeby się nie smucić, bo to ludzkie – chcę tylko, żeby wszyscy zrozumieli, że chrześcijańska śmierć to przejście do nieba. Nie potrzebuję już niczyjego nieutulonego żalu ani marmurowego grobu.

Mój grób zresztą ma być z ziemi, jak kiedyś grób babci Anieli, piękny, z zielonymi skalniakami – dopóki nie zrobili jej obrzydliwego lastriko; zabiję, jak mi ktoś zrobi grób z lastriko. Pamiętam palone u babci świeczki, ten ogień, który pokazuje, że miłość trwa, że jest poza śmiercią. Poza tym śniegiem i mrozem, które teraz są – ludzie przychodzą zapalić znicz, bo są nadal razem.

I wiesz, chciałbym leżeć z dala od miasta, na zapadłej wsi, pod lasem...

Masz taką wioskę?

Nie mam, ale jak Bóg da, to się jeszcze stąd kiedyś wyprowadzę.

Zdezerterujesz?

To nie dezercja. Po prostu jak masz swoje lata, to dostajesz zwolnienie z wojska, człowiek może wtedy jako ten stary wiarus umościć się gdzieś na emeryturze, mieć swoją ścieżkę w tajemniczym ogrodzie i rozmawiać ze zwierzętami i drzewami. Teraz niech już młodzież wymachuje mieczem.

Rozmawiał Tomasz Ponikło



TOMASZ BUDZYŃSKI (ur. 1962) jest wokalistą, poetą, malarzem. Ukończył liceum plastyczne w Nałęczowie i studiował historię sztuki na KUL – do 1984 r., kiedy zespół Siekiera odniósł sukces na festiwalu w Jarocinie. Rok później założył zespół Armia, a w 1996 r. współtworzył grupę 2 Tm 2, 3 – z obiema formacjami gra do dziś. Nagrał także dwie płyty solowe, a od 2004 r. prowadzi zespół Trupia Czaszka. W czerwcu ukaże się jego książka „Soul Side Story”. Prowadzi stronę, na której można zapoznać się z jego twórczością malarską, poetycką i muzyczną: www.budzy.art.pl.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...