Boski eros

Więź 4/2010 Więź 4/2010

Benedykt ma inną umysłowość niż Jan Paweł, posługuje się innym językiem, ale w celu wyrażenia tych samych poglądów. Pojawiają się u niego również nowe wątki, rozwijające teologię ciała w ujęciu jego poprzednika.

Obecny papież przyznaje, że w dyskusji filozoficznej i teologicznej te dwa rozumienia miłości były zradykalizowane aż do przeciwstawienia ich sobie. Eros był miłością pożądliwą, egoistyczną, a agape była miłością czystą, ofiarną. Pierwszy rodzaj przedstawiano jako miłością pogańską, drugi – jako prawdziwie chrześcijańską. Papież krytykuje takie podejście, uznając, że takie przeciwstawienie oderwałoby chrześcijaństwo od podstawowych relacji życiowych, jakimi są miłość, małżeństwo, życie seksualne. Chrześcijaństwo bez erosa stanowiłoby samo dla siebie odrębny świat, który można by podziwiać, ale nie można by w nim żyć, bo byłby odcięty od całości ludzkiej egzystencji. Rozważania Benedykta przeradzają się w jawną obronę erosa.

Wiara biblijna nie buduje jakiegoś świata równoległego czy jakiegoś świata sprzecznego z  istniejącym pierwotnie ludzkim zjawiskiem miłości, lecz akceptuje całego człowieka, interweniując w jego dążenie do miłości, aby je oczyścić, ukazując mu zarazem jej nowe wymiary (DCE 8).

Dlatego erosa i agape –miłości wstępującej i miłości zstępującej – nie da się nigdy całkowicie oddzielić, a nawet trzeba je sobie przybliżyć.

Im bardziej obydwie, niewątpliwie w różnych wymiarach, znajdują właściwą jedność w jedynej rzeczywistości miłości, tym bardziej spełnia się prawdziwa natura miłości w ogóle (DCE 7).

Eros dojrzewa zatem do agape. Początkowo jest pożądający ze względu na fascynację drugą osobą i wielką obietnicę szczęścia, którą przed człowiekiem otwiera. Z czasem ulega jednak przemianie, skutkiem czego

będzie coraz bardziej szukał szczęścia drugiej osoby, będzie się o nią coraz bardziej troszczył, będzie się poświęcał i pragnął „być dla” niej. W ten sposób włącza się w niego moment agape(DCE 7).

Rozważania prowadzą Benedykta do zaskakującej interpretacji erosa. Benedykt idzie jeszcze dalej niż Jan Paweł II, opisując mianem eros miłość samego Boga:

Bóg miłuje, i ta Jego miłość może być określona bez wątpienia jako eros, która jednak jest równocześnie także agape(DCE 9).

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...