Autostrada do nieba (80 lat sekcji kobiet)

Niedziela 21/2010 Niedziela 21/2010

14 lutego 1930 r. św. Josemaría Escrivá „zobaczył”, że w Opus Dei będą także kobiety. Jak mówił sam Założyciel: „Dzieło istnieje «pomimo» jego woli, a kobiety są w nim «wbrew» jego woli”. W Polsce są osoby, które pamiętają św. Josemaríę, ponieważ miały okazję poznać go osobiście. Jedną z nich jest Maria Herminia Rocha, z pochodzenia Portugalka, od lat mieszkająca w Warszawie, która z okazji 80. rocznicy założenia sekcji kobiet Opus Dei dzieli się z nami wspomnieniami

 

„Wytrwajcie w miłości Mojej”

Drugim tematem, który głęboko mnie poruszył, ponieważ był u niego bardzo widoczny, była miłość do Kościoła i do Ojca Świętego. Miłość wyrażona nie tylko w słowach, ale w postępowaniu i rzucającej się w oczy serdeczności. Za każdym razem, kiedy miał się spotkać z papieżem – wtedy był to Paweł VI – prosił nas o modlitwę. Były to ostatnie lata Soboru i pamiętam, że w Rzymie przebywało wielu kardynałów i biskupów. Prosił, abyśmy modliły się za Kościół. Było widać, że cierpiał z powodu błędnej interpretacji Soboru i nieposłuszeństwa niektórych osób, choć nie tracił pokoju ani radości. Mówił nam o bezwarunkowej miłości do papieża, ktokolwiek by nim był, o potrzebie synowskiego posłuszeństwa w szerzeniu królestwa Bożego w jedności z papieżem. Uświadamiał nam konieczność wierności i lojalności oraz żebyśmy były bardzo pobożne. Troszczył się o naszą formację doktrynalną i duchową, o jakość naszych lektur.

Lubił sprawiać radość Ojcu Świętemu. Pamiętam wizytę Pawła VI w Centrum Elis – ośrodku technicznego przygotowania zawodowego dla chłopców. Jest to dzieło korporacyjne Opus Dei na Tyburtynie, czyli w biednej komunistycznej dzielnicy Rzymu. Obok znajduje się kościół parafialny powierzony księżom z Opus Dei. To tam Ojciec Święty odprawił Mszę św. w intencji całej parafii, w której uczestniczyło bardzo wiele osób. W tej samej dzielnicy, obok ośrodka ELIS znajduje się szkoła hotelarska SAFI – prowadzona przez kobiety z Dzieła – którą Ojciec Święty także wtedy odwiedził. Są to inicjatywy społeczne o dużym znaczeniu. Św. Josemaría był bardzo wzruszony i skierował do Ojca Świętego serdeczne słowa wdzięczności. Z kolei Ojciec Święty wyraził swoje zadowolenie z powodu zaistnienia obu szkół. Wspomniał lata powojenne, kiedy będąc sekretarzem papieża Piusa XII, przechodził przez tę dzielnicę i mijani chłopcy prosili go o pracę. Na pytanie, co umieli robić, odpowiadali, że wszystko! Znaczyło to, że nie umieli nic. Teraz pojawiła się właściwa odpowiedź na potrzeby tych chłopców: możliwość nauki i poważne przygotowanie do wykonywania pracy.

Ojciec dużo nam mówił o potrzebie dowartościowania pracy kobiety i zapewnienia możliwości kompletnego wykształcenia tym kobietom, które zawodowo zajmują się pracą w domu. Wiele razy mówił nam, że marzył, aby były szkoły, które dawałyby tego rodzaju kwalifikacje i świadectwo. W różnych krajach powstały tego rodzaju szkoły. Kiedy wróciłam do Portugalii, pracowałam wraz z innymi osobami przy powstawaniu tego typu ośrodka formacji zawodowej. Dziś stało się to rzeczywistością na całym świecie i wiele z tych szkół ma poziom studiów wyższych.

Bez lęku...

Później, już w moim kraju, widziałam św. Josemaríę w latach 1967 i 1972. Oczywiście, przychodzą mi do głowy różne niezapomniane sytuacje. Na przykład podczas pierwszej podróży z dużą serdecznością zwrócił się do dwóch muzułmańskich studentek, które mieszkały w naszym akademiku w Porto. Innym razem z ogromną przyjaźnią zwrócił się do pewnej osoby, która też nie była katoliczką. Potwierdzało to jego szczerą otwartość na wszystkich, niezależnie od opinii, religii itd.

W 1972 r. miała miejsce tzw. Katecheza Ojca na Półwyspie Iberyjskim. Był to autentyczny siew doktryny na temat małżeństwa, rodziny, wychowania dzieci, spowiedzi i Eucharystii... Użył wtedy porównania, że Opus Dei jest jak autostrada, która pozwala szybko dotrzeć do nieba. Do nas, osób z Dzieła, mówił, że powinniśmy żyć „relictis omnibus” – zostawiwszy wszystko, to znaczy z oderwaniem, jakie praktykowali Apostołowie, aby iść blisko za Chrystusem. Pamiętam, że podczas tej podróży mówił czasem: „Dla mnie dzień się już nachylił...” albo: „Vultum tuum Domine requiram” – Panie, pragnę jedynie oglądać Twe oblicze. Mówił nam o ostatecznym spotkaniu z Bogiem, ale bez lęku, bo jak mówił – także w odniesieniu do innych rzeczy: – Kto się boi, ten nie ma doskonałej Miłości. 6 listopada 1972 r. widziałam go po raz ostatni.

Bliskość Ojca niekoniecznie oznaczała obecność fizyczną. W 1975 r., rok po portugalskiej „rewolucji goździków”, nasz kraj znalazł się w rękach zagorzałych komunistów. Nie zapomnę nigdy, jak Ojciec śledził rozwój sytuacji i wysyłał nam konkretne wskazówki dotyczące np. środków ostrożności (przez telefon rozmawialiśmy, używając szyfru) czy zapasów żywności. Dzięki tym pouczeniom wiedziałyśmy, jak postąpić np. w przypadku spisu mieszkań z Najświętszym Sakramentem, z kaplicą. Dał także konkretne wskazówki księżom co do sposobu ubierania się bez sutanny, itd. Osobiście nigdy nie doświadczyłam takiego strachu i napięcia jak wtedy. Poprosił też dwie dyrektorki z Rzymu, aby pojechały do Portugalii. Były z nami przez prawie miesiąc. Od pewnego momentu nie mieliśmy komunikacji z Rzymem. Wiadomość o odejściu św. Josemaríi do nieba w dniu 26 czerwca 1975 r. dotarła do Portugalii najpierw przez radio.

Nie wiem, co św. Josemaría powiedziałby teraz do Polaków. Zawsze mówił, że ma dla wszystkich tę samą receptę. Wiemy, że bardzo kochał Polskę. Chociaż nigdy nie był tutaj osobiście, będąc dzieckiem, poznał kulturę polską i dużo modlił się za ten kraj. Prosił, abyśmy miały w pamięci sytuację katolików w krajach, w których nie ma wolności, w których system komunistyczny zabraniał praktyk religijnych. Dostarczał nam informacji na te tematy, gdyż nie chciał, abyśmy byli obojętni wobec cierpienia naszych braci w tych krajach. Wśród tych krajów była też Polska.

Powiedziałby zapewne, aby Polacy byli świadomi skarbu wiary i – jak mówił w innych krajach – aby byli siewcami wiary w Polsce i z Polski w innych miejscach świata.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...