Imperium kłamstw publicznych

Przewodnik Katolicki 29/2010 Przewodnik Katolicki 29/2010

Czy można uwierzyć w prawdomówność dzisiejszych elit rosyjskich i czy ich mentalność po 20 latach od upadku Związku Radzieckiego uwolniła się od balastu kłamstw, które przez niemal 75 lat stanowiły fundament Kraju Rad?

 

Zboże w zimie i stonka

Kolejną „rewelacją” Łysenki była „jarowizacja zbóż”, mająca podnieść plony i zwiększyć mrozoodporność przez „przemianę odmian jarych w ozime pod wpływem warunków środowiska”. Sęk w tym, że metoda ta została wcześniej opracowana w Ohio i w latach tych często opisywano ją w literaturze fachowej – oczywiście poza Związkiem Radzieckim. Najtragiczniejsza w skutkach okazała się jednak pseudonaukowa kampania, określana dziś jako „łysenkizm”, która od lat 30. począwszy odrzucała zdobycze i ustalenia genetyki. Teorie genetyczne Łysenki odrzucały prawa dziedziczności, przypisując nieograniczone możliwości przekształcania organizmów jedynie metodą zmian środowiskowych.

Ustalenie Łysenki znalazły wyznawców wśród władz ZSRR i zostały narzucone nauce radzieckiej metodami przymusu administracyjnego, któremu towarzyszyła scentralizowana kampania propagandowa. Sam Stalin zaaprobował ustalenia Łysenki, zaś naukowcom reprezentującym genetykę Mendla i Morgana zabroniono dalszych prac. Większość ówczesnych specjalistów broniących naukowego punktu widzenia bezceremonialnie prześladowano. Ten sowiecki „postęp” szedł coraz dalej. W 1948 roku radziecka partia komunistyczna specjalnym dekretem odrzuciła zasady genetyki Mendla, uznając „łysenkizm” za oficjalną naukę państwa radzieckiego. Decyzja ta, jak i państwowo aprobowana działalność Łysenki, miała negatywny i długotrwały wpływ na rozwój biologii i rolnictwa w ZSRR i przyczyniła się do głodu milionów ludzi oraz do katastrofalnego stanu radzieckiej produkcji rolnej. Szacuje się, że ocenia się iż w 1953 r., w chwili gdy umarł Józef Stalin, ilość produkowanego mięsa i warzyw w całym ZSRR była niższa niż za cara Mikołaja II.

Głód i niedomogi w rolnictwie, a także dramatyczne efekty naukowych eksperymentów w tych dziedzinach chętnie natomiast usprawiedliwiano podstępami świata zachodniego, między innymi słynną stonką. Jak twierdzono, Leptinotarsa decemlineata zrzucana była podstępnie na terytoria państw zaprzyjaźnionych, skąd szkodnik ten miał się przedostawać na żyzne, obsiane Łysenkowym zbożem pola ZSRR. W ramach masowych czynów społecznych organizowano zbieranie stonki z upraw i zasiewów. Wokół stonki natomiast powstała ogromna akcja propagandowa, która do dziś pozostaje nieco humorystycznym symbolem tamtych czasów.

My prawdy nie powiemy

Sowieckie kłamstwa bynajmniej nie były jednak śmieszne. Gdy 26 kwietnia 1986 roku doszło do wybuchu wodoru z reaktora jądrowego bloku nr 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu i doszło do największej w dziejach katastrofy w cywilnej energetyce jądrowej, świat żył swym spokojnym codziennym rytmem. Władze sowieckie wprowadziły bowiem całkowitą blokadę informacji o bezprzykładnej w dziejach świata tragedii, której przyczyną były między innymi nieodpowiedzialne eksperymenty przy reaktorze oraz przestarzała, sowiecka technologia elektrowni. Związek Radziecki przez długi czas nie informował światowej opinii publicznej o katastrofie, do jakiej doszło w Czarnobylu, a gdy stacje pomiarowe w państwach europejskich stwierdzały wzrost promieniowania, Moskwa przyjęła taktykę zaprzeczania, stwierdzając, że na terytorium ZSRR do niczego takiego nie doszło. W tym samym czasie podczas akcji ratowniczych, śmiertelne dawki promieniowania przyjęły organizmy setek strażaków, którzy niedoinformowani o zagrożeniu zostali wysłani na miejsce katastrofy. Milczenie władz ZSRR przyczyniło się do paniki w zachodniej Europie, gdzie stwierdzono promieniowanie, nie mogąc początkowo uchwycić jego przyczyny.

Kłamstwo, które towarzyszyło całej historii ZSRR, nigdy nie zostało oficjalne potępione. Mało tego – jak się wydaje – we współczesnej Rosji, w wielu dziedzinach jej życia ta metoda jest nadal podtrzymywana. Nie jest to wyłącznie kwestia pozostawienia pomników Stalina, a nawet stawiania mu nowych, w wielu rosyjscy miastach, choć sztafaż ten jest symboliczny. A większej wymowy nabiera, gdy uświadomimy sobie, że w 2000 roku zlikwidowany hymn Rosji, wprowadzony 10 lat wcześniej, a na jego miejsce wprowadzono adaptację słynnego hymnu radzieckiego z 1944 roku. Czy dzisiejsza Rosja rzeczywiście wolna jest od tamtych kłamstw?

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...