Klucze do twierdzy

Tygodnik Powszechny 2/2011 Tygodnik Powszechny 2/2011

"Za zło w Kościele powinni się uderzać w piersi przede wszystkim kapłani i biskupi. Natomiast słyszę, że to jest wina Unii i liberalizmu"...



Ks. Tomasz Jaklewicz: Kręcimy się wokół Radia Maryja, a przecież to nie jest najważniejszy problem Kościoła.

O. Ludwik Wiśniewski: Coś na rzeczy jednak jest. Jakiś czas temu dzwoni do toruńskiej rozgłośni słuchaczka i mówi: „Wiem, czemu ten Mazowiecki przystępuje do Komunii św. – bo on nas chce wszystkich zmylić”. Prowadzący: „Dziękujemy za ten głos”.

Ks. Tomasz Jaklewicz: Właśnie to zamieszanie powoduje, że ciągle nie rozmawiamy w Kościele o tym, o czym powinniśmy rozmawiać: jak robić dzisiaj duszpasterstwo, jak być dziś proboszczem czy biskupem? Jak czynić bardziej skuteczną kościelną „pracę u podstaw”? Jakiego języka używać, żeby całą naukę Kościoła przedstawiać w sposób niezafałszowany, bo uważam, że jest stała pokusa, aby tę naukę rozwodnić?

Ks. Adam Boniecki: ...i w drugą stronę: jest pokusa, aby nauczanie usztywniać.

Ks. Tomasz Jaklewicz: Dlatego powinniśmy, jak ks. Adam już zauważył, odwoływać się do argumentów jasnych i zrozumiałych. Po prostu tworzyć w Kościele przestrzeń do spotkania. Przy czym, jak przypomina Benedykt XVI, Bóg musi być zawsze pierwszy.

O. Ludwik Wiśniewski: A co jest po Bogu?

Ks. Tomasz Jaklewicz: Nauczanie Kościoła...

O. Ludwik Wiśniewski: Bardzo się cieszę z beatyfikacji kard. Johna Newmana, który zwrócił Kościołowi uwagę, że drugim po Bogu jest sumienie, a dopiero potem papież. I to jest problem, który w Kościele polskim dopiero stoi przed nami.

Ks. Tomasz Jaklewicz: Między sumieniem a nauczaniem Kościoła nie ma opozycji. Kard. Newman nauczał, że i sumienie, i papież pokazują drogę do prawdy. Uznanie nauki Kościoła dokonuje się poprzez wybór sumienia.

O. Ludwik Wiśniewski: Przyznam, że przyszedłem z postanowieniem, że wygłoszę swoją tezę na początku, a potem będę słuchać. Nie udało się...

Ks. Adam Boniecki: Może na koniec z tym się Ojciec zgodzi, że omawiany list z pozoru maluje bardzo pesymistyczny obraz Kościoła w Polsce, ale to nie przeczy temu, że w tym Kościele dzieje się wiele cudownych, charyzmatycznych rzeczy.

O. Ludwik Wiśniewski: Mam pretensję do mediów, że o tym nie mówią.

Kto zatem jest prawdziwą „twarzą Kościoła”? Siostra Małgorzata Chmielewska?

Ks. Adam Boniecki: Nie – cudowna siostra Chmielewska jest raczej orlim nosem Kościoła, który wysuwa się na pierwszy plan. Ktoś mi mówił w związku z Ojca listem: „Co on pisze? W mojej podwarszawskiej parafii życie tętni, ludzie się angażują, modlą się.

Proboszcz, poczciwy grubasek, jest duszą tego wszystkiego”. Myślę, że twarzą Kościoła są tacy prości księża na zwykłych przyjaznych parafiach

Ks. Tomasz Jaklewicz: W stu procentach się zgadzam! Siostra Chmielewska jest bardziej znana, ale takich zakonnic jest w polskim Kościele mnóstwo. Dla mnie Kościół żywy jest tam, gdzie są prości, święci ludzie, przed którymi mam czasem ochotę klęknąć, gdy widzę, jak się zmagają z grzechem.

O. Ludwik Wiśniewski: Wydaje mi się jednak, że za zło w Kościele powinni się uderzać w piersi przede wszystkim kapłani i biskupi. Natomiast słyszę, że to jest wina Unii Europejskiej, liberalizmu i „Gazety Wyborczej”.

Ks. Tomasz Jaklewicz: Właśnie tego mi zabrakło w Ojca liście: rachunek sumienia powinniśmy robić wszyscy.

Czyli puentą naszej rozmowy jest wezwanie, żeby teraz zacząć dopisywać do listu o. Ludwika pozytywne elementy.

Ks. Adam Boniecki: Ja się cieszę, że ten list powstał, bo Ojciec w nim powiedział takie rzeczy, o których, prawdę mówiąc, wszyscy wiedzieli...

O. Ludwik Wiśniewski: ...że król jest nagi.

Ks. Adam Boniecki: Ważne jest to, że tego nie powiedział Życiński, nie powiedział Boniecki, tylko Ludwik Wiśniewski, który nie ma autorytetu z urzędu, ale wypracowany życiem.

O. Ludwik Wiśniewski: Dopowiedzmy, że choć król wydaje się nagi, to pozostał królem.
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...