Szybki i bezpieczny MCSex

W drodze 3/2011 W drodze 3/2011

Pornografia jest prymitywnym wyidealizowaniem sfery seksualnej. Większość ludzi nie mogłaby w ten sposób funkcjonować.

 

Niezależnie od mojej sympatii dla erotyki i seksualności, muszę stwierdzić, że pornografia kreuje wizję seksu bez zobowiązań. Choć zobowiązania to prawdopodobnie za wielkie słowo. W tej wizji brakuje zwyczajnej sympatii, współczucia i ciepła. Drugi człowiek zostaje zinstrumentalizowany, a uprawianie seksu przypomina pójście do pralni czy McDonalda. McSex jest rzeczą w opakowaniu, którą zużywasz i wyrzucasz do śmieci. Nie wiąże się to z żadną odpowiedzialnością. Nasza kultura coraz bardziej się atomizuje, wszystko jest oddzielne i brakuje całościowego, holistycznego, żeby nie powiedzieć Bożego spojrzenia na świat jako całość. A świat jest ułożony jak domino. Jeśli przewracasz jedną kostkę, to przewracają się kolejne.

Wspomniałeś o uprzedmiotowieniu człowieka w pornografii. Czy nie przenosi się to również na obszary pozapornograficzne?

Gdyby zapytać tych, którzy gustują w pornografii, czy chcieliby tak układać swoje relacje z innymi, jak to pokazuje pornografia, to okazałoby się, że wcale nie chcieliby tak traktować ludzi ani być tak traktowani przez innych. Nie chcieliby, żeby relacje erotyczne obcych sobie ludzi były powszechnie przyjętą normą. Pornograficzny model relacji nie jest możliwy do zastosowania w życiu. Nawet gdyby ktoś chciał się odżywać wyłącznie w McDonaldzie, pić coca-colę i jeść hamburgery, to po pewnym czasie umrze. Przez analogię można stwierdzić, że gdyby ktoś żył tak, jak to jest przedstawiane w pornografii, umarłby społecznie, żeby nie powiedzieć duchowo.

Oglądałem kilka filmów o przemyśle pornograficznym, w których wypowiadali się reżyserzy, scenarzyści i gwiazdy tych obrazów. Większość deklarowała, że kiedyś z tym skończą i założą normalne rodziny. Jeden z tuzów uprawiający przed kamerą wszelkie możliwe perwersje stwierdził nawet, że ma kobietę i planuje mieć z nią dziecko. Ale będzie je wychowywał zupełnie inaczej.

Nie sposób chyba spotkać ludzi z przemysłu pornograficznego, którzy przyznaliby, że ich praca to misja, którą mają do wypełnienia. Albo takich, którzy wierzyliby, że ich produkcja może komuś pomóc, którzy deklarowaliby, że nie chcą pieniędzy, że chcą tylko powiedzieć innym; „Ludzie, tak jest najlepiej, tak warto żyć”. Przeciwnie, okazuje się, że nawet najgrubsze ryby tego przemysłu noszą w sobie romantyczne ideały, które chcą wcielić w życie, gdy już się dorobią, gdy już się wyszaleją, czyli złożą jakąś daninę czemuś, co w przyszłości nie będzie treścią ich życia. Wydaje się więc, że ideologów takiego podejścia do życia, jakie przedstawia pornografia, nie sposób znaleźć wśród jej producentów.

Czy pornografia uzależnia, powoduje eskalację, zmusza do sięgania po coraz cięższe porno?

Nie wiem, trzeba by to zbadać. Klasyczni moraliści czy kasandrycy będą przekonywać, że sięganie po pornografię prowadzi do katastrofy, ale podejrzewam, że rzeczywistość jest inna. To tak jak z heavy metalem. Są tacy, którzy twierdzą, że słuchający muzyki rockowej będą potrzebowali coraz cięższych brzmień. Tymczasem tylko 5 proc. spośród nich sięga po metal, niewielka część ludzi palących marihuanę sięga po ciężkie narkotyki, a większość ludzi pijących alkohol nie popada w alkoholizm. Myślę, że ekscesy pornograficzne nie muszą przemieniać się w każdym wypadku w dewiację.

Czy to, co przeżywamy w Polsce wokół erotyki, seksu i pornografii, ma coś wspólnego z efektem fali po rewolucji ’68 roku, czy raczej jest tak, że obecne pokolenie poszło w obyczajowości znacznie dalej?

W Polsce jesteśmy w innym miejscu historycznym niż społeczeństwa Zachodu. Mentalnie umieściłbym nas w roku 1963. Skąd to wymyśliłem? To owoc lektury książki Umberta Eco Zapiski na pudełku od zapałek. Problemy, które on opisuje, są te same, które my aktualnie przeżywamy. Można zatem podejrzewać, że problemy, z którymi Zachód borykał się po 1968 roku, mamy jeszcze przed sobą.  

rozmawiał Paweł Kozacki OP

BARTŁOMIEJ DOBROCZYŃSKI – ur. 1958, dr hab., psycholog, pracuje w Zakładzie Psychologii Ogólnej UJ, ornitolog amator oraz admirator muzyki, badacz rzeczy mrocznych i egzotycznych, autor książek Ciemna strona psychiki, III rzesza popkultury i inne stany oraz wywiadu rzeki z Jurkiem Owsiakiem, publikował m.in. w „Znaku”, „Charakterach”, „Tygodniku Powszechnym”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...