Apostoł Paweł twórcą chrześcijaństwa?

W drodze 8/2011 W drodze 8/2011

Paweł zdecydowanie mówił, że gdyby Chrystus nie zmartwychwstał naprawdę, my swoim głoszeniem, że On zmartwychwstał, ciężko obrażalibyśmy Boga

 

Trzeba przyznać, że żadne chyba zastrzeżenia ani inne „rewelacje”, jakie w ciągu wieków na temat listów apostoła Pawła formułowano, nie zagroziły wierze Kościoła w sposób poważny. Szczególny ich wysyp nastąpił dopiero w XIX i XX wieku. Odnotujmy tu najpierw – jako najbardziej skrajne i dziwaczne – teologiczne rojenia Adolfa Hitlera, który wmawiał sobie oraz szczególnie zaufanym kolegom, że Pan Jezus był antysemitą, który zapoczątkował ruch skierowany przeciwko żydowskiej chciwości, natomiast apostoł Paweł przeinaczył ten ruch od wewnątrz i uczynił chrześcijaństwo ruchem niewolników przeciwko panom[1].

Już w XIX wieku apostoł Paweł stał się chłopcem do bicia w biblistyce liberalnej, uprawianej w niewierze i z aprioryczną pewnością, że Pan Jezus ani nie zmartwychwstał, ani nie jest Bogiem, natomiast wiara w oba te fundamentalne dogmaty chrześcijaństwa dopiero z czasem się w Kościele ukształtowała. Właśnie apostoła Pawła obwołano wówczas odpowiedzialnym za wprowadzenie obu tych dogmatów do wiary Kościoła. Dopiero on – zgodnie powtarzali liberalni bibliści – prostą i niewyszukaną naukę Ewangelii wcisnął w dogmatyczne szablony.

Była to teza tyleż doktrynerska, co anachroniczna, i nie sposób nie zgodzić się z tym, co na jej temat pisze Richard J. Neuhaus: „Listy św. Pawła powstały wcześniej niż świadectwa o Jezusie w Ewangeliach. Jako że Ewangelie zostały umieszczone na początku Nowego Testamentu, częstym błędem jest myślenie, że na pozór bardziej jasne świadectwo Ewangelii zostało następnie skomplikowane i »steologizowane« przez Pawła, podczas gdy w rzeczywistości pisma Pawłowe oddają to, w co generalnie wierzono na temat Jezusa we wspólnotach, w których później napisano Ewangelie”[2].

Wobec tego jakiś domorosły biblista – bo chyba nie ma zwolenników takiej tezy wśród badaczy uprawiających biblistykę naukowo – przedstawił tezę następną: Wszystkie cztery Ewangelie i w ogóle cały Nowy Testament jest blokiem tekstów narzuconym chrześcijaństwu przez apostoła Pawła i jego zwolenników, którzy stłumili w ten sposób przesłanie chrześcijaństwa „autentycznego”.

No cóż, bunt wobec prawdy Bożej i łaski zdaje się nie cofać nawet przed ewidentnym bełkotem. Umieszczona w internecie i niepodpisana przez autora praca z tak odkrywczą tezą dorównuje swoim poziomem artykułowi Fryderyka Engelsa na temat Apokalipsy, gdzie ten współtwórca marksizmu „udowadniał”, że jest ona najwcześniejszym pismem starochrześcijańskim.

Muzułmański falsyfikat

Teza, jakoby apostoł Paweł wypaczył naukę Jezusa i stał się w ten sposób twórcą religii chrześcijańskiej, w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat pojawia się coraz częściej w misyjnych akcjach islamu wśród chrześcijan – a wiele wskazuje na to, że muzułmanie będą się tą tezą posługiwali jeszcze intensywniej. Dzieje się to za sprawą muzułmańskiego falsyfikatu, który powstał w okresie późnego średniowiecza (prawdopodobnie w XIV wieku), a który jest znany pod nazwą Ewangelia Barnaby i jako rzekomo autentyczna Ewangelia bywa darmowo rozdawany w muzułmańskich centrach kulturalnych[3].

Jedyny zachowany egzemplarz tego obszernego dokumentu, napisanego w języku starowłoskim, odkryto w 1709 roku, jednak szerzej zainteresowano się nim dopiero dwieście lat potem, po opublikowaniu go w 1907 roku. Już rok później ukazał się w przekładzie arabskim i odtąd różni muzułmanie lubią go przedstawiać chrześcijanom jako jedyną autentyczną Ewangelię.

Apokryf jest przesycony zarówno otwartą, jak ukrytą muzułmańską indoktrynacją. I tak już nasz praojciec Adam miał zobaczyć na niebie napis, że „jeden jest Bóg, a Mahomet jest Jego prorokiem” (rozdz. 39), natomiast Pan Jezus – proroczo wiedząc o tym, że kiedyś Mahomet się pojawi – czuł się niegodny rozwiązać rzemyka u jego sandała (rozdz. 44).

Opis narodzin oraz początków działalności publicznej Pana Jezusa pokrywa się w tzw. Ewangelii Barnaby mniej więcej z tym, co przekazują Ewangeliści Łukasz i Mateusz, jednak osoba Jana Chrzciciela jest tam w ogóle nieobecna. Zgodnie bowiem z nauką islamu Pan Jezus nie miał żadnego poprzednika, gdyż sam był poprzednikiem, zwiastującym nadejście Mahometa.

Przede wszystkim jednak zakwestionowane są w tym muzułmańskim falsyfikacie fundamentalne prawdy wiary chrześcijańskiej. Na różne sposoby podkreśla się tam, że Pan Jezus nie jest Synem Bożym. Apokryf powtarza też tezy Koranu, że Pan Jezus wcale nie zmartwychwstał, a nawet że nie został ukrzyżowany.

Przeglądnąłem sporo materiałów propagujących tzw. Ewangelię Barnaby. Uderza w nich przede wszystkim brak hamulców w posługiwaniu się kłamstwem. Otóż dowiedzieć się tam można o rzekomo niewątpliwej starożytności tego dokumentu, który jest jakoby wcześ-niejszy od wszystkich czterech Ewangelii kanonicznych. Ponieważ zaś w naszych czasach wolno bezkarnie obrzucać Kościół nawet najbardziej absurdalnymi i niesprawiedliwymi zarzutami, w tekstach promujących ten falsyfikat można znaleźć informację, że sobór w Nicei w roku 325 „wybrał spośród jakichś trzystu istniejących wówczas ewangelii cztery oficjalne ewangelie Kościoła. Wszystkie pozostałe, włącznie z Ewangelią Barnaby, miały zostać unicestwione. Wydano edykt mówiący o tym, że każdy, kto zostanie przyłapany na posiadaniu nielegalnej ewangelii, zostanie skazany na śmierć”[4].

Ręce opadają w obliczu takiego natężenia złej woli.

***

Na koniec pragnę dać jedną radę: do tego rodzaju tekstów zaglądam, bo proszą mnie o to czytelnicy, których one zaniepokoiły. Generalnie jednak, kiedy trafiamy na twierdzenia oparte na przekonaniu, że prawdy naszej wiary nie w Bogu mają swoje źródło, ale zostały ustanowione przez ludzi – nauczmy się takimi tekstami nie interesować. Również dzisiaj, a może nawet szczególnie dzisiaj warto kierować się zasadą sformułowaną już w czasach apostolskich: „Unikaj światowej gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności, a ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło” (2 Tm 2,16–17).  

JACEK SALIJ – ur. 1942, dominikanin, duszpasterz, profesor teologii UKSW, autor wielu książek i artykułów, mieszka w Warszawie.

[1] Por. Adolf Hitler, Rozmowy przy stole 1941–44. Rozmowy w Kwaterze Głównej zapisane na polecenie Martina Bormanna, Warszawa 1996, s. 421.
[2] Richard J. Neuhaus, Dlaczego Żydzi odrzucili albo nie odrzucili Jezusa, „First Things”, edycja polska, lato 2007 nr 4, s. 62–63.
[3] Podstawowe informacje na temat tego apokryfu, zob. Per Beskow, Osobliwe opowieści o Jezusie. Analiza nowych apokryfów, Wydawnictwo WAM, Kraków 2005, rozdz. „Ewangelia według Koranu”, s. 31–37.
[4] http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?p=102370


 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| DIABEŁ, SZATAN, WRÓG

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...