Obywatele idą po władzę

Znak 10/2011 Znak 10/2011

Zarówno w Polsce jak i na świecie wyborcy są coraz bardziej rozczarowani elitami politycznymi. Jednak wciąż nie widać zadowalającej alternatywy dla demokracji reprezentacyjnej. Czy receptą na kryzys elit mogą być partie obywateli?

 

Szwedzka Partia Piratów zainspirowała utworzenie podobnych w ponad czterdziestu krajach. W Nepalu na przykład, Piraci są w trakcie zbierania 10 tysięcy podpisów potrzebnych do zarejestrowania, w Kazachstanie partia funkcjonuje nieoficjalnie, a w Wenezueli ruch działa w postaci forów dyskusyjnych. I choć wejście do Europarlamentu w 2009 roku jest do tej pory wciąż największym sukcesem, to nie wolno zapomnieć, że Piraci czescy, niemieccy, szwajcarscy i hiszpańscy mają swoich przedstawicieli w samorządach lokalnych. Przykładem jest węgierska Kalózpárt, mająca charakter organizacji niepolitycznej, która jednak blisko współpracuje z inną partią typu grassroot – LMP (węg. Lehet Más a Politika! – Polityka Może Być Inna!).

Węgierska i czeska droga do władzy obywateli

LMP, czyli Polityka Może Być Inna, powstała na bazie organizacji pozarządowej zajmującej się kwestiami ochrony praw człowieka, praw socjalnych oraz ekologii. Ruch zainicjowali w 2008 roku prawnik András Schiffer, profesor uniwersytecki Benedek Jávor oraz działaczka organizacji humanitarnych Tímea Szabó. Rok później zarejestrowali partię polityczną, która w wyborach do Parlamentu Europejskiego otrzymała niecałe 2,6 procent głosów. Mimo że nie zdobyła ani jednego mandatu, odniosła sukces. Na owoce dalszej pracy nie trzeba było długo czekać – rok później w wyborach parlamentarnych LMP przekroczyła próg wyborczy i zdobyła szesnaście mandatów; w wyborach lokalnych tego samego roku – pięćdziesiąt cztery. Czemu zawdzięcza swój sukces? Głównie – kontestacji węgierskiej sceny politycznej. Partia odrzuciła podział na lewicę i prawicę. W wypowiedziach jej reprezentantów przebijało się wciąż jedno zdanie: tworzymy nową jakość w polityce na Węgrzech. Krytykowali korupcję elit i zwiększający się dystans między politykami a ich wyborcami. Dowodem „nowości” miały być brak scentralizowanej struktury organizacji i finansowanie ze składek członkowskich.

W Czechach podobnym fenomenem jest partia Sprawy Publiczne (cz. Věci Veřejné, VV). Powstała w 2001 roku jako lokalna inicjatywa mieszkańców Pragi – uzyskała wtedy jedno miejsce w radzie dzielnicy Praga I. W 2006 roku Sprawy Publiczne z poparciem 22 procent stały się drugim najsilniejszym ugrupowaniem w stolicy. Trzy lata później w wyborach do Parlamentu Europejskiego ruch otrzymał 2,4 procent głosów poparcia, co było najlepszym wynikiem partii niemającej swojego przedstawiciela w parlamencie. Sukces na scenie krajowej VV osiągnęła w 2009 roku, kiedy na jej czele stanął popularny dziennikarz śledczy Radek John. W wyborach parlamentarnych w 2010 roku VV otrzymała poparcie rzędu 10,9 procent i uzyskała 24 mandaty poselskie. Wkrótce weszła do centroprawicowego rządu Petra Nečasa, w którym Radek John pełnił do kwietnia 2011 roku urząd wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych. Od początku swojego istnienia VV jest określana jako partia antyestablishmentowa, a jej głównym postulatem jest walka z korupcją w kraju. Opowiada się również za ograniczeniem wydatków państwa, odchudzeniem administracji i dyscypliną fiskalną.

Ten encyklopedyczny przegląd wybranych inicjatyw politycznych nie jest oczywiście pełny. Jednak już na tym etapie można wyciągnąć kilka wniosków.

Skąd poparcie dla partii obywateli?

Po pierwsze, opisane partie powstały w konkretnych okolicznościach, które zmobilizowały wyborców do poparcia nowych inicjatyw politycznych. W Stanach Zjednoczonych impulsem do zawiązania Tea Party okazały się kontrowersje wokół polityki gospodarczej, a następnie reforma systemu zdrowotnego wprowadzona przez administrację prezydenta Obamy. Istotnymi czynnikami były też wysoki poziom kultury politycznej Amerykanów oraz tradycja – „herbaciarze” otwarcie nawiązują do patriotów z początków rewolucji amerykańskiej i uznają się wręcz za ich ideowych spadkobierców. W Szwecji sprzyjającymi dla nowej partii wydarzeniami okazały się działania administracji państwowej przeciwko nielegalnemu pobieraniu plików z sieci, co było powodem buntu tych, którzy domagali się reformy prawa autorskiego. Natomiast na Węgrzech i w Czechach sukces partii wywodzących się spoza głównego nurtu polityki był związany – w pierwszym przypadku – ze skompromitowaniem się elit politycznych, a w drugim – z dostrzeżeniem wszechobecnej i bezkarnej korupcji na szczytach władzy. Co więcej, w przypadku naszych południowych sąsiadów podkreślano brak partii antyestablishmentowej na tamtejszej scenie politycznej.

Po drugie, każda z oddolnie tworzonych partii zdołała trafnie określić swój elektorat i odpowiedzieć na jego potrzeby. Wykorzystano przy tym nowe techniki pozyskiwania wyborców, głównie internet – szczególnie ważny w przypadku Ruchu Piratów. O nowej jakości w polityce mogły świadczyć niestandardowe metody działania takie jak: pozyskiwanie funduszy ze składek członkowskich, demokratyczny wybór władz partyjnych oraz organizowanie debaty wewnątrz partii, w której każdy z członków ma głos.

Po trzecie, na czele partii stały wyraziste osobowości, rozpoznawalne medialnie wizytówki partii. Przywódca partii Sprawy Wspólne – Radek John – w pewnym momencie konkurował o miano najpopularniejszego czeskiego polityka z byłym ministrem spraw zagranicznych Karelem Schwarzenbergerem. Jeden z blogerów pisał o rywalizacji następująco: „Kto bardziej nadaje się na kierowanie quasi-rewolucyjną partią od dziennikarza, który całą swoją zawodową karierę poświęcił ujawnianiu i walce z korupcją w polityce?”. Za to lider szwedzkiej partii Piratów okazał się absolutnym ewenementem jeśli chodzi o styl przywództwa: Falkvinge potrafił otwarcie przyznać się do błędów oraz własnych słabości i zbudować swój autorytet na szczerej postawie wobec wyborców. Nie zawiódł swoich zwolenników i zgodnie z obietnicą, zrzekł się funkcji lidera po pierwszej kadencji. Również nieformalna liderka Tea Party, Sarah Palin do pewnego czasu cieszyła się sporą popularnością wśród wyborców. Niektóre media pokusiły się wręcz o nazwanie jej najpopularniejszym amerykańskim gubernatorem.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...