W Kościele znaleźli swój dom (Niezwykłe nawrócenia)

Ks. Zbigniew Kapłański

publikacja 10.11.2011 00:00

Edyta Stein, Vittorio Messori, Andre Frossard, Bernard Nathanson – różne życiorysy, wyjątkowe postacie, niezwykłe nawrócenie na katolicyzm.

Nasza Droga 21/2011 Nasza Droga 21/2011

 

Niektórzy ludzie mają w sobie jakiś niepokój, który nie pozwala usiąść w fotelu i patrzeć na reklamy. Ten niepokój ujawnia się w różny sposób, ale ostatecznie jest – jak mówią szczerze owi ludzie – szukaniem sensu, prawdy o świecie i o człowieku. Wielu ludzi taki niepokój prowadzi do spotkania z Bogiem. Kilkoro z takich postaci dzisiaj sobie przypomnimy.

VITTORIO MESSORI

Znany dziennikarz, kilkakrotnie zdecydował się, aby opowiedzieć o swoim nawróceniu. Urodził się w rodzinie, w której nie było miejsca dla Pana Boga. Ktoś wprawdzie sprawił, że Vittorio został ochrzczony, ale nic z tego nie wynikało – nie praktykowano wiary: nie było tam modlitwy, a w życiu Pan Bóg się nie liczył. Potem przyszły lata studenckie. Jak sam o sobie mówi był agnostykiem, nie ateistą, bo ateista, to ktoś, kto wierzy przeciwnie niż ci, co wierzą w istnienie Boga, ale jednak wierzy.

Ateista jest też człowiekiem wierzącym: on wierzy, że Boga nie ma, ale jednak wierzy. Agnostyk to ten, któremu jest wszystko jedno.

W tym studenckim czasie Vittorio doznał czegoś, co całkowicie przemieniło jego życie. Do dzisiaj szczegóły tego doświadczenia są dla nas tajemnicą, nie wiemy na czym polegało, ale „w jednej chwili uwierzył, że to, co zostało napisane w Piśmie Świętym  jest prawdą, a katolicyzm jest prawdziwą drogą zbawienia” (cytuję za czasopismem „Głos Ojca Pio” – był tam wydrukowany fragment wywiadu V. Messoriego z A. Torniellim). W innym miejscu Messori mówi, że była to iluminacja.

Zadziwiony sam sobą student odszukał franciszkanina, który uczył go religii w liceum i z jego pomocą odbył spowiedź. Od tego dnia Messori poświęcił Bogu całe swoje życie. Zmienia się jego stosunek do Kościoła i ludzi, których w Nim spotyka. Mówi później:

Dotychczas Katolików identyfikowałem z autokarem oraz suchym prowiantem zabieranym na parafialną wycieczkę; odpychającym zapachem stęchłego jedzenia na prowadzonych przez duchownych stołówkach; zabobonnym oddawaniu czci świętemu Antoniemu, Januaremu i ojcu Pio; retoryką dobrych uczuć; piosenkami, których nie dało się słuchać; gitarami grup Akcji Katolickiej(…) (Vittorio Messori w rozmowie z Andreą Torniellim, „Dlaczego wierzę. Życie jako dowód wiary”, Kraków 2009).

A dzisiaj? Vittorio Messori jest jednym z najbardziej znanych katolickich pisarzy świata, książka „Opinie o Jezusie” przetłumaczona na wiele języków została wydana w łącznym nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Wśród napisanych przez niego pozycji są wywiady z Janem Pawłem II i kardynałem Josephem Ratzingerem, obecnym papieżem. 

ANDRE FROSSARD

Autor książki „Istnieje inny świat” wszedł kiedyś do kościoła i nieoczekiwanie zaczął wierzyć w Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, w prawdę o Trójcy Świętej, w obcowanie świętych. Sam nie wie jak, ale zrozumiał coś, co jeszcze kilka godzin wcześniej wydawało mu się niedorzecznością.

Niedługo potem przeżył przedziwne doświadczenie: zaczął się przygotowywać do chrztu i podczas słuchania nauk zrozumiał, że całą wiedzę, którą mu teraz przekazują, on już otrzymał jako dar – zna te prawdy w identycznym brzmieniu, chociaż ich się nigdy nie uczył.

Łaskę wiary porównuje do takich wydarzeń jak odzyskanie zdolności widzenia przez ślepego od urodzenia czy przywrócenie słuchu głuchemu.

Takie przeżycie zmienia sposób myślenia. Ulubioną czynnością Frossarda staje się przebywanie przed Najświętszym Sakramentem. Tam uczy się patrzenia na siebie z miłością i na innych ludzi z nadzieją. Powie potem, że ludzie, którzy odrzucają Boga, będą budować świat bez miłości, nadziei i wolności - a wtedy bardzo szybko staną się mordercami swoich braci i sióstr. Natomiast każdy człowiek, który stara się bezinteresownie kochać, świadczy o istnieniu Boga, nawet gdyby Go w pełni jeszcze nie poznał (ks. Mieczysław Piotrowski, Miłujcie się, nr 3/2008).

Andre Frossard został przyjęty przez Jana Pawła II na przedziwnej audiencji – przychodził do papieża przez kilka dni na parę godzin, w wyniku tego powstała znana w całym świecie książka „Nie lękajcie się. Rozmowy z Janem Pawłem II”. Frossard napisał również pełną poczucia humoru, ale i mądrości książeczkę „36 dowodów na istnienie diabła”. Przestrzega przed działaniem złego ducha, doskonale wie, że może on wyrządzić człowiekowi największą krzywdę – sprowokować decyzję jego odejścia od Boga. Sam zapytany czy wierzy w diabła odpowiedział:

Pewnie, że wierzę w diabła: jak można być chrześcijaninem i nie traktować poważnie rzeczywistości, która jest 147 razy wymieniona w Ewangeliach?

Do niewierzących mówi, że największą niespodzianką, jaka ich spotka po śmierci, będzie spotkanie z miłującym i uśmiechniętym obliczem Boga.

BERNARD NATHANSON

Profesor medycyny, specjalista ginekolog i położnik pochodził z bogatej żydowskiej rodziny, jego ojciec był również profesorem medycyny. W domu przestrzegano niektórych zwyczajów religijnych, ale to nie miało żadnego wpływu na codzienne życie. Można śmiało powiedzieć, że w praktyce rodzina była niewierząca.

Nathanson kilkanaście lat po ukończeniu studiów został dyrektorem największej kliniki aborcyjnej na świecie, a w działalności społecznej gorliwym propagatorem prawa do aborcji – sam się przyznawał do zabójstwa ponad 75 000 nienarodzonych dzieci.

Początkiem jego nawrócenia było wynalezienie ultrasonografu: postanowił kiedyś wraz ze swym kolegą, również specjalistą od przerywania ciąży obejrzeć dokładnie przebieg aborcji. Obaj przeżyli wstrząs, zwłaszcza – jak potem sam Nathanson powie na różnych spotkaniach tysiące razy – gdy zobaczyli, jak dziecko (trzy miesiące od poczęcia) ucieka przed przyrządem medycznym, które ma go pozbawić życia. Obiecali sobie, że już nigdy nie dokonają aborcji i ze zwolenników tego procederu stali się jego gorliwymi przeciwnikami. Nathanson zaczął w tym momencie drogę do wiary, do Boga: od odkrycia świętości życia do Stwórcy – źródła wszelkiego życia.

Czytał wiele książek opisujących nawrócenia znanych postaci, a jednocześnie przeżywał co noc koszmary związane z tym, co dotychczas zrobił w życiu. Pamiętał z czasów studenckich pewnego profesora, który fascynował go nie tylko ogromną wiedzą, ale też zadziwiającym spokojem serca i pogodą ducha. Dowiedział się potem, że ów profesor dwa lata wcześniej przeżył swoje nawrócenie.  Bernard Nathanson przyjął chrzest w 1996 roku i uważa się, że to było jedno z największych nawróceń XX wieku.

EDYTA STEIN

Edyta natomiast pochodziła z bardzo wierzącej żydowskiej rodziny, gdzie nie tylko przestrzegano wszystkich przepisów wiary, ale też postępowano według jej zasad. Edyta była od początku bardzo zdolną osobą, jej dociekliwość i systematyczność spowodowała, że zaczęła odnosić sukcesy naukowe – studiowała filozofię i stała się najbardziej cenioną uczennicą Edmunda Huserla, sławy w filozoficznym świecie.

Naukowe poszukiwania doprowadziły ją zarówno do Ewangelii jak i do dzieł wielkich świętych. Lektury dzieł świętej Teresy z Avila nie przerwała póki nie przeczytała wszystkiego. Całą rodzinę zasmucił fakt jej przejścia na katolicyzm, a późniejsza decyzja pójścia do zakonu wprawiła – zwłaszcza matkę – w smutek i przerażenie. Mimo to Edyta nie zmieniła decyzji, mówiła, że będzie modlić się za najbliższych, ale nie może rezygnować z prawdy nawet dla tych, których kocha, bo by ich w pewien sposób zdradziła. W zakonie Edyta przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża. Zamordowali ją hitlerowcy w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.

 

TAGI: