Kto idzie za Mną…

ks. Adrian Put

publikacja 01.03.2014 14:03

Kto zdecyduje się na ten krok, nie będzie chodził w ciemności grzechu i śmierci, ale odziedziczy światło dla swego życia

Wieczernik 195/2013 Wieczernik 195/2013

 

„Jezus Chrystus jest moim Światłem i Życiem” – w taki sposób rozpoczynamy nasze oazowe Credo. Prawdę o Jezusie, jako naszym Świetle i Życiu oraz jedynej Drodze do Ojca odnajdujemy w „Drogowskazach Nowego Człowieka”, czyli w zasadach, które kształtują życie ludzi przyjmujących bogactwo charyzmatu światło-życie.

Prawda ta nie należy tylko do naszej duchowości oazowej. Kiedy dokładnie zagłębimy się w lekturę słowa Bożego zauważymy, że idea Boga, który jest prawdziwym Światłem i prawdziwym Życiem jest tam obecna od samego początku. Warto bliżej zapoznać się z tą biblijną nauką, aby zrozumieć, jaki charyzmat nosimy i do czego zobowiązujemy się przyjmując Drogowskazy Nowego Człowieka.

Przytoczone poniżej fragmenty słowa Bożego nie zawsze w sensie ścisłym będą odnosiły się do Jezusa Chrystusa. Musimy jednak pamiętać, że cały Stary Testament jest jedną wielką zapowiedzią i oczekiwaniem na Pana Jezusa. Prawda o Jezusie, Bogu-Człowieku, która zajaśniała z całą mocą w Nowym Testamencie jest przecież ukryta na kartach starotestamentowej historii. Druga ważna uwaga –słowa o Bogu Starego Testamentu należy odnosić także do Syna Bożego. Objawienie dopiero w czasach Nowego Testamentu ukazało nam całą prawdę o Bogu w Trójcy Jedynym. Jednak Jezus będąc współistotnym Ojcu i żyjąc z Nim w niedostępnej światłości jest prawdziwie Bogiem w tajemnicy wspólnoty Osób boskich. Stąd wszystkie starotestamentalne teksty odnoszą się także do Niego.

Jezus jest moim Światłem

W psalmie 27, 1 odnajdujemy słowa modlitwy pełnej ufności: Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Psalmista zwracając się do Pana wyznaje w Nim na samym początku prawdę Światła. To światło jest tu ukazane jako prawdziwe zbawcze działanie Boga. Człowiek ma pewność, że wzywając światła i zbawienia Pana nie musi się lękać. Dać zbawienie to wyprowadzić kogoś na światło i pozwolić mu oglądać zbawcze dzieła.

Autor psalmu 76 wyśpiewuje natomiast w swoim dziele pieśń triumfalną. On widzi wielkość, siłę i potęgę Boga. Ten nastrój podkreśla także muzyka na instrumenty strunowe. (Ps 76,5) Jesteś pełen światła – potężniejszy niż góry odwieczne. Światło jest jedną z cech starotestamentalnej teofanii. Pełnia światła i moc większa niż góry odwieczne pozwalają nam dostrzec prawdę, że Pan, który jest naszym Światłem, jest wielki i potężny. Jego wielkość pozwala, by światłem okrywał się jak płaszczem (Ps 104, 2).

Światło jest także znakiem nadejścia zbawienia. Wyznawanie Jezusa jako Światła jest ważnym echem wypełnienia starotestamentalnego proroctwa (Iz 9,1) Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Dzień Jahwe – dzień wielkiego światła pozwala nam dostrzec tajemnicę nadejścia zapowiadanego zbawienia. Kraina pogańska, która doznawała tyle bólu i cierpienia, zostaje oświetlona w dniu, w którym przybywa do niej Emmanuel. Nadejście i przyjęcie Mesjasza daje nam światło. Światło, które wówczas zabłysnęło, rozlewa się także na inne narody. Każdy ma prawo, a nawet obowiązek, pielgrzymować do Światła, którym jest Mesjasz. Tę prawdę odnajdujemy u proroka Izajasza: I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu (Iz 60,3).

Potęga i moc Boga widoczna jest także w modlitwie błagalnej proroka Habakuka. Wielkość i wspaniałość Boga podobna jest do światła: Wspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Mu tryskają, w nich to ukryta moc Jego (Ha 3,4).

Wyznając Jezusa naszym światłem musimy także pamiętać, że Jego przyjście na świat jest światłem i prawdziwym sądem dla nas. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło (J 3,19). Moment przyjścia na świat Mesjasza to przecież dzień pełen światła. Jednak ludzkość różnie zareagowała na Jego przyjście. Wielu było takich co bardziej umiłowali uczynki ciemności.

Mówiąc, że Jezus jest dla nas światłem, pozwalany mu, aby prześwietlił nasze życie i poddał je całkowicie Ojcu. Podobną myśl odnajdziemy w Ewangelii św. Jana: Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła (J 3,21). Tu jednak nacisk położony jest na nasze uczynki dokonywane w świetle. Tylko spełniając wymagania prawdy możemy zbliżyć się do Niego. Zatem wołanie z pierwszego drogowskazu nie może być tylko czystą deklaracją, ale wyborem przemieniającym moje życie.

I tekst, który możemy nazwać kluczowym dla zrozumienia idei charyzmatu światło-życie: A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: „Ja jestem światłością świata – Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). Wyznać Jezusa Światłem oznacza zaprzeć się samego siebie i naśladować Go, iść za Nim. Bo kto zdecyduje się na ten krok, nie będzie chodził w ciemności grzechu i śmierci, ale odziedziczy światło dla swego życia.

Mówiąc, że On jest dla nas światłem, spoglądamy z wiarą w przyszłość. Wierzymy, że nadejdzie dzień kiedy w jego świetle będą chodziły narody (Ap 21,24). Nie będą już potrzebowały światła lampy. Sam Baranek będzie im świecił. Będzie uroczystą menorą zapaloną na dzień wielkiego święta na cześć Ojca. Jest to więc wiara w to, że choć na tym świecie jest tyle różnych trudności i pozornej dominacji zła, to jednak historia i jej kres należą do Niego. Ostatecznie narody zatańczą dla Niego w świetle.

Jezus jest moim Życiem

W Tobie jest źródło życia i w Twej światłości oglądamy światłość (Ps 36,10). Deklarując, że Jezus jest naszym Życiem wierzymy, że wszelkie życie w Nim ma swój początek. To Bóg jest źródłem życia. Mając od Niego życie tylko w Jego świetle możemy zobaczyć światło. Tak długo będziemy błądzili i upadali, jak długo nie spojrzymy na nasze życie w Jego świetle.

Autor psalmu 54 przypomina nam, że to od Boga zależy nasze życie Oto Bóg mi dopomaga, Pan podtrzymuje me życie (Ps 54,6). Bez Jego woli i łaski nie mamy w sobie siły, by życie podtrzymać. Głosząc, że On jest naszym Życiem, wierzymy, że nie tylko początek jest w Nim, ale każda chwila naszego życia w Nim jest ukryta. Nie jest to dla nas wyznanie smutne ani budzące trwogę. Wiemy, że On życie miłuje i nikt lepiej nie zadba o nasze życie jak właśnie On Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia! (Mdr 11,26).

Życie, które jest w Nim, jest światłością dla ludzi. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi (J 1,4). To Jezus zawiera w sobie pełnię życia i sam jest Życiem. Jest On źródłem życia przyrodzonego i nadprzyrodzonego dla każdego człowieka. Nie jest to życie jakimś darem zwyczajnym i tylko ziemskim. Jezus poucza Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie (J 11,25). Życie w Nim to tajemnica, choćbym i umarł wierzę, ze będę żył na wieki.

Jezus jest moim Światłem i Życiem – ile razy wypowiadamy te słowa. Czy zawsze mamy świadomość, jak wielkie bogactwo kryje się za tą prawdą?

Jezu, jesteś moim Światłem, a zatem wierzę, że w Tobie jest wszelka moc, potęga, piękno i siła. Tylko Ty dajesz mi i światu zbawienie. Wiem, że muszę chodzić w Twym świetle. Nie mogę się zgodzić na chodzenie w ciemności, ale kroczyć każdego dnia drogą światła.

Jezu, jesteś moim Życiem, a zatem wierzę, że w Tobie jest początek życia i tylko Ty podtrzymujesz moje życie. Ufam tobie bezgranicznie, gdyż wiem, że jesteś miłośnikiem życia. Życie, które mi dajesz, nie jest tylko prostą sumą aktów biologicznych i procesów psychicznych, ale to pełnia życia tu i na wieki.